Ministerstwo wysyła do szpitali koreańskie testy na koronawirusa. "Są do niczego, lepiej rzucić monetą"

Źródło:
tvn24.pl
Minister zdrowia: fundamentalna zasada to DDM - dystans, dezynfekcja, maseczki
Minister zdrowia: fundamentalna zasada to DDM - dystans, dezynfekcja, maseczkiTVN24
wideo 2/5
Minister zdrowia: fundamentalna zasada to DDM - dystans, dezynfekcja, maseczkiTVN24

Szpitale dostają właśnie sprowadzone z Korei Południowej testy na koronawirusa, które resort kupił w kwietniu za 15 milionów dolarów. Z dokumentu, do którego dotarł tvn24.pl wynika, że nie zostały one zgłoszone do Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. Według naszych rozmówców ze szpitali, do których dotarły testy, nie nadają się one do użycia na oddziałach ratunkowych, jak zaleca resort zdrowia. Rzecznik MZ odpowiada, że testy zostały zgłoszone i mogą być używane.

Umowa na zakup testów koreańskiej firmy PCL została podpisana 10 kwietnia przez ówczesnego wiceministra zdrowia Janusza Cieszyńskiego. Milion testów miał kosztować 29,6 miliona dolarów. Ostatecznie do Polski przyjechała połowa zamówionego towaru, co kosztowało Skarb Państwa niespełna 15 milionów dolarów.

W połowie sierpnia Janusz Cieszyński odszedł z resortu. Dzień później do dymisji podał się jego szef Łukasz Szumowski.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

"Nie stwierdzono zgłoszenia"

O dokumenty związane z tym kontraktem od kilku miesięcy zabiegali posłowie Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba i Dariusz Joński. Politycy, w oparciu o zapisy ustawy o wykonywaniu mandatu posła, przeprowadzili w Ministerstwie Zdrowia kontrolę poselską. Początkowo urzędnicy odmawiali im udostępnienia dokumentów, tłumacząc, że resort prowadzi renegocjację umowy z Koreańczykami.

Po odejściu Cieszyńskiego i Szumowskiego posłowie otrzymali zawartą z koreańską firmą PCL umowę, a także harmonogram jej realizacji. Wynika z niego, że milion testów miał trafić do Polski już w maju za kwotę prawie 30 mln dolarów. Tak się jednak nie stało. Ministerstwo krótko po podpisaniu umowy przelało koreańskiemu kontrahentowi niemal 15 mln dolarów i otrzymało zaledwie 150 tys. testów. Reszta - 350 tys. - nadeszła dopiero kilka miesięcy później.

Politycy opozycji w ramach kontroli poselskiej we wtorek 15 września odwiedzili też Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych. W dokumencie datowanym na ten właśnie dzień, którym dysponuje redakcja tvn24.pl, wiceprezes urzędu Sebastian Migdalski przyznaje, że po "weryfikacji danych pochodzących ze zgłoszeń i powiadomień" na podstawie ustawy o wyrobach medycznych "nie stwierdzono zgłoszenia bądź powiadomienia dla wyrobu o nazwie handlowej PCL COVID19 AG RAPID FIA wytwórcy PCL".

Pismo wiceprezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych

Służby prasowe resortu zdrowia pytane przez tvn24.pl o dokument odpowiedziały, że "zgodnie ze stanowiskiem Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Ministerstwo Zdrowia nie dokonuje zgłoszenia zakupionych testów, a jedynie informuje URPL o wskazanym zakupie".

"Ministerstwo Zdrowia jeszcze w kwietniu, czyli zaraz po sprowadzeniu do Polski pierwszej partii testów, poinformowało URPL o zakupie" - podkreślono w odpowiedzi na nasze pytania.

"Na poziomie od 57 procent wzwyż"

O testach z Korei jako pierwsza napisała "Gazeta Wyborcza". Dziennik ujawnił w maju, że w szpitalach sprawdzenie koreańskich testów antygenowych "wypadło fatalnie: ich czułość określono na poziomie 15-20 proc".

Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało wtedy ich sprawdzanie w szpitalach i opublikowanie raportu na temat skuteczności. O ocenę koreańskiego produktu resort poprosił też Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny, który przygotował raport na temat skuteczności testów.

Zapytana przez tvn24.pl o jego wyniki rzeczniczka instytutu Anna Dela odpisała, że został on przekazany do "podmiotu zlecającego tę ocenę". "Jako wykonawca zlecenia nie jesteśmy upoważnieni do przekazania Państwu tego raportu" - wyjaśniła rzeczniczka.

Biuro prasowe resortu zdrowia pytane o to samo odpisało, że "zgodnie z raportem NIZP-PZH zgodność wyników jest na poziomie od 57 proc. wzwyż - w zależności od ilości wirusa w badanej próbce". "W innych ośrodkach potwierdzono, że u osób z objawami klinicznymi i wysoką ilością wirusa w drogach oddechowych wzrasta zdolność testu do wykrycia antygenu. Oznacza to, że im skala obecności wirusa w organizmie jest wyższa, tym bardziej rośnie poziom zgodności wyników" - podkreślono.

Były wiceminister nie chce komentować

Służby prasowe ministerstwa zapytane, czy ministerstwo próbowało reklamować testy, zaprzeczyły. Na pytanie, czego zatem dotyczyły renegocjacje umowy odpowiedziały, że "liczby testów, które będą ostatecznie zamówione".

O sprawę chcieliśmy zapytać Janusza Cieszyńskiego, który podpisał kontrakt z Koreańczykami. Jednak były wiceminister zdrowia odesłał nas do biura prasowego resortu, które - jak napisał - ma "najbardziej aktualne informacje".

Resort w odpowiedzi na nasze pytania odpisał, że kolejna partia testów kupionych na podstawie umowy z kwietnia trafiła do Polski 6 września. Ostatecznie ministerstwo kupiło więc pół miliona testów za kwotę 14,8 mln dolarów.

- Nieprawidłowości w zakupach COVID-owych to niekończąca się historia bezkarności - ocenia poseł Michał Szczerba. - Zakup pół miliona testów za 15 milionów dolarów bez potwierdzonej skuteczności w diagnostyce, które miały być reklamowane przez ministra, to przykład niecelowego i niegospodarnego wydatku. Dodatkowo poraża brak terminowego i prawidłowego powiadomienia o wprowadzeniu wyrobów medycznych na teren Rzeczpospolitej Polskiej. Nietrafione testy po pięciu miesiącach resort próbuje upchnąć, pozbyć się ich na SOR-ach. Mimo że wyłącznie testy genetyczne są w stanie ustalić obecność wirusa - dodaje.

- To kolejne potwierdzenie, że sejmowa komisja śledcza w sprawie zakupów ministra jest absolutnie potrzebna - podkreśla z kolei Dariusz Joński.

"Pierwszy raz spotykam się z taką sytuacją"

Jak ustaliliśmy, 10 września wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w piśmie do dyrektorów szpitali w całej Polsce zapowiada wysłanie testów do oddziałów ratunkowych szpitali i izb przyjęć. W dokumencie, do którego dotarliśmy, wiceminister informuje, że "w celu umożliwienia szybkiego, wstępnego wykrywania zakażeń SARS-CoV-2, zgodnie z decyzją Ministra Zdrowia" zostaną przekazane testy "przeznaczone do wykorzystania na potrzeby szpitalnych oddziałów ratunkowych (SOR) lub izb przyjęć - jeśli w podmiocie nie funkcjonuje SOR".

Pismo wiceministra Waldemara KraskiMinisterstwo Zdrowia

O ocenę testów zapytaliśmy przedstawicieli kilku szpitali, do których dotarła przesyłka z ministerstwa. Nasi rozmówcy zwracają uwagę, że testy antygenowe firmy PCL nie powinny być używane na SOR-ach i izbach przyjęć, bo pielęgniarki, lekarze ani ratownicy nie mają możliwości wykonywania testów, bo nie mogą przeprowadzać badań laboratoryjnych koniecznych do ich wykonania - mogą je wykonywać jedynie diagności.

- Opracowanie materiału przed badaniem wymaga komór laminarnych (urządzeń zapewniających sterylność - red.), których nie ma na SOR-ach. Wykonanie badania bez komory byłoby złamaniem zaleceń resortu zdrowia - mówi szefowa laboratorium w jednym ze szpitali, która pragnie zachować anonimowość.

- Do pobrania materiału trzeba się ubrać w strój ochronny. Jak się jeden zakazi, to cały personel się może zakazić. Testy nie są wystarczająco sprawdzone. Jako diagności nie możemy autoryzować takiego badania, bo ponosimy odpowiedzialność za życie pacjentów. Pierwszy raz się spotykam z taką sytuacją - dodaje.

"Znaczek każdy może sobie wydrukować"

Wtóruje jej diagnostyczka z wieloletnim stażem, która zwraca uwagę, że na koreańskim analizatorze (urządzeniu do przeprowadzania testów - red.) jest nadrukowany znaczek świadczący o dopuszczeniu go do użycia w Unii Europejskiej, ale nie ma na to odpowiedniego dokumentu. - Znaczek każdy może sobie wydrukować, ale dokumentów brakuje. Testy przyszły, ale zgodnie z prawem nie powinniśmy ich używać. Poza tym przed wprowadzeniem tej metody powinno być przeprowadzone szkolenie, którego nie było - zaznacza.

- Te testy są do niczego, lepiej rzucić monetą, bo i tak trzeba po nich wykonywać miarodajny test PCR (test genetyczny - red.) - podsumowuje dyrektor jednego ze szpitali.

Oceny naszych rozmówców przytaczamy rzecznikowi Ministerstwa Zdrowia Wojciechowi Andrusiewiczowi, który zapewnia, że do koreańskich testów "jest dołączona instrukcja i mogą być używane na izbach przyjęć i SOR-ach".

- Dopiero po uzyskaniu opinii ekspertów podjęliśmy decyzję o ich wysłaniu do szpitali. Zdecydowaliśmy o zakupie pół miliona testów, ale jeśli będzie potrzebne więcej, to mogą zostać dokupione - dodaje Andrusiewicz.

Autorka/Autor:Grzegorz Łakomski

Źródło: tvn24.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Sąd Unii Europejskiej orzekł w środę, że potrącenie Polsce kar przez Komisję Europejską w związku z niezawieszeniem Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym było zgodne z prawem. Skargi w tej sprawie złożyła Polska, dotyczyły one kar na kwotę około 320 milionów euro. Wyrok nie jest prawomocny.

Sąd o karach nałożonych na Polskę za Izbę Dyscyplinarną: były prawidłowo potrącane

Sąd o karach nałożonych na Polskę za Izbę Dyscyplinarną: były prawidłowo potrącane

Źródło:
TVN24

Jednodniowy bojkot zakupów zorganizowany w piątek w kilku krajach bałkańskich skłonił część rządów do obniżenia cen podstawowych produktów oraz zobowiązania się do "walki o pobudzenie konkurencji". W kilku krajach objętych akcją ruch w sklepach spadł tego dnia o około połowę.

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Bojkotowali sklepy przez jeden dzień. Oto rezultat

Źródło:
PAP

Poselski projekt ustawy, znany pod nazwą "Jasne zarobki", zakłada obowiązkowe podawanie wysokości wynagrodzenia w ogłoszeniach o pracę. Pomysł ujawnienia płac, pomimo dużego poparcia społecznego, budzi też jednak pewne obawy. Jakie zmiany przewiduje projekt zmiany Kodeksu pracy i czy Polska jest na to gotowa?

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Rewolucyjny projekt w sprawie wynagrodzeń. To "odsłoniłoby skalę kolesiostwa"

Źródło:
tvn24.pl, OPZZ

Rosja nadal zarabia miliardy euro, sprzedając swoje towary w Europie. Oczywiście nie sama, robi to rękami innych krajów. Materiał Łukasza Łubiana z magazynu "Polska i Świat".

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

"Krwawa brzoza" zalewa Europę. Polska głównym odbiorcą

Źródło:
TVN24

Prezydent Donald Trump po rozmowie z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu powiedział, że Stany Zjednoczone "przejmą kontrolę nad Strefą Gazy". Zapowiedział, że Ameryka zrówna ten teren z ziemią i stworzy tam "nieograniczoną liczbę miejsc pracy". Pytany o to, czy wyśle do Gazy amerykańskich żołnierzy, dodał, że "zrobi to, co konieczne".

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Trump: USA przejmą kontrolę nad Strefą Gazy

Źródło:
PAP

Prokurator generalny Adam Bodnar przekazał do marszałka Sejmu Szymona Hołowni wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na pociągnięcie posła PiS Mariusza Błaszczaka do odpowiedzialności karnej - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Jest wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi

Jest wniosek o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi

Źródło:
tvn24.pl

Nieznany sprawca ostrzelał miejski autobus na warszawskim Mokotowie. Policja informuje, że użył "przedmiotu przypominającego broń". Mężczyzna jest poszukiwany.

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

"Oddał trzy strzały". Miejski autobus ostrzelany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Eksplozję w budynku na luksusowym osiedlu w Moskwie Ałyje Parusa mógł przeprowadzić zamachowiec samobójca - podała rosyjska państwowa agencja TASS, powołując się na własne źródła. W jej wyniku zginął poszukiwany przez Ukrainę znany doniecki separatysta Armen Sarkisjan, szef federacji bokserskiej samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej i twórca batalionu walczącego z siłami ukraińskimi w Donbasie.

Tatuaż na goleni, zamachowiec samobójca. Poszukiwany separatysta nie żyje, motywów "jest kilka"

Tatuaż na goleni, zamachowiec samobójca. Poszukiwany separatysta nie żyje, motywów "jest kilka"

Źródło:
TASS, Kommiersant, REN TV, Interfax, tvn24.pl

34-latka miała w organizmie półtora promila. Nie umiała wytłumaczyć policjantom, dlaczego w autobusie zaatakowała 17-latkę. Usłyszała zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu.

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

W autobusie uderzyła nastolatkę szklaną butelką, która rozbiła się na jej głowie

Źródło:
tvn24.pl

Łowcy Cieni Centralnego Biura Śledczego Policji znaleźli w Hiszpanii i przywieźli do Polski poszukiwanych Michała J., ps. Smok i Ewelinę J. Oboje są podejrzani o handel narkotykami.

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

"Smok" i Ewelina J. zatrzymani przez łowców cieni

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ogromna bryła lodu spadła na dach jednego z domów w północno-wschodniej Florydzie. W wyniku zderzenia w metalowej strukturze powstała sporych rozmiarów dziura, na szczęście nikt nie został ranny. Służby podejrzewają, że lód mógł oderwać się od lecącego samolotu. Sprawę bada amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa.

Z nieba spadła bryła lodu. W dachu powstała spora dziura

Z nieba spadła bryła lodu. W dachu powstała spora dziura

Źródło:
CNN, FOX Weather

Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej jest bardzo ważnym wymiarem polskich działań rozwojowych. Mam nadzieję i jestem pewna po prostu, że polityki regionalnej nikt nie będzie w Polsce likwidował - oświadczyła w "Jeden na jeden" w TVN24 szefowa tego resortu Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Odniosła się w ten sposób do zapowiedzi premiera o restrukturyzacji rządu.

Pełczyńska-Nałęcz o zapowiedzi premiera: Nie mam żadnych lęków. Wiem, co robię

Pełczyńska-Nałęcz o zapowiedzi premiera: Nie mam żadnych lęków. Wiem, co robię

Źródło:
TVN24
W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

W szkołach zrobiło się "normalnie". I to niekoniecznie jest dobre

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sprawa sędziego Jakuba Iwańca, którego nazwisko jest łączone z grupą hejterską "Kasta" stanęła we wtorek przed Sądem Najwyższym. Trzeba będzie jednak poczekać na decyzję, czy będzie mógł odpowiadać za swoje czyny, jak każdy obywatel. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Sędzia Jakub Iwaniec stanął przed sądem. Oczekiwanie na opinię biegłego

Źródło:
TVN24

Na świecie mnożą się przykłady miast, które w najróżniejszy sposób próbują poradzić sobie z problemem nadmiernej turystyki. Niedawno do tej listy dołączyło japońskie Otaru, położone na zachodnim wybrzeżu wyspy Hokaido. Aby przywołać kłopotliwych turystów do porządku, lokalne władze zaangażowały do pomocy ochroniarzy.

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Miasto wynajęło ochroniarzy, by przywołać turystów do porządku

Źródło:
PAP

"Wieczór niespodziewanie zakłócił huk i krzyki przerażonych przechodniów" - opisuje straż miejska. Na warszawskiej Starówce doszło do potrącenia pieszego. Pierwsi pomocy udzielili mężczyźnie strażnicy miejscy, którzy akurat patrolowali okolicę.

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

"Huk i krzyki przerażonych przechodniów. Na pasach leżał potrącony mężczyzna"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Łęcznej (województwo lubelskie) zatrzymali dwóch kłusowników - ojca i syna. Mężczyźni weszli w posiadanie tuszy i trofeum łosia oraz innej dzikiej zwierzyny. Podczas przeszukania ich miejsca zamieszkania mundurowi odnaleźli również zastrzeloną wydrę oraz zabezpieczyli broń i tysiąc sztuk amunicji. 64- i 35-latek będą tłumaczyć się przed sądem.

Tusze zwierząt, broń i amunicja. Policja zatrzymała kłusowników - ojca i syna

Tusze zwierząt, broń i amunicja. Policja zatrzymała kłusowników - ojca i syna

Źródło:
tvn24.pl

1077 dni temu rozpoczęła się inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę. W wojnie z Rosją zginęło 45 tysięcy żołnierzy, a 390 tysięcy zostało rannych - ujawnił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W ciągu ostatniej doby na froncie doszło do 80 starć bojowych - przekazał sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. - Prowadzimy rozmowy z Rosjanami i Ukraińcami i mam nadzieję, że zrobimy coś, co wyrasta ponad wszystko - oznajmił z kolei prezydent USA Donald Trump podczas konferencji z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Zełenski ujawnia, ilu żołnierzy straciła w wojnie Ukraina

Źródło:
PAP, NV, Suspilne, tvn24.pl

Największą grupą pracujących obcokrajowców w Polsce nadal są Ukraińcy, ale ich udział stopniowo maleje. W ostatnich latach niemal 50-krotnie wzrosła natomiast liczba Kolumbijczyków, których pracodawcy cenią za elastyczność adaptacyjną i dobrą znajomość języka angielskiego - wynika z raportu Smart Solutions.

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Chcą pracować w Polsce. Skokowy wzrost obywateli jednego kraju

Źródło:
PAP

Policjanci z warszawskiego Śródmieścia zatrzymali 37-latka w mieszkaniu na Woli. Mężczyzna podejrzany jest o posiadanie blisko 25 kilogramów narkotyków o łącznej wartości blisko dziewięciu milionów złotych. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia.

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

25 kilogramów narkotyków w mieszkaniu. Były warte blisko dziewięć milionów złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Pomoc dla Rafako jest wciąż możliwa, trwają w tej sprawie rozmowy - poinformował minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski. Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o ogłoszeniu upadłości spółki w grudniu ubiegłego roku.

Upadłość Rafako. "Pomoc jest wciąż możliwa"

Upadłość Rafako. "Pomoc jest wciąż możliwa"

Źródło:
PAP

Lidl wycofuje ze sprzedaży precle w czekoladzie mlecznej i deserowej. Apeluje także o zwrot zakupionych produktów - informuje Główny Inspektorat Sanitarny. Produkt można zwrócić w każdym sklepie sieci bez konieczności okazywania paragonu.

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Duża sieć wycofuje produkt. "Może spowodować uczucie pieczenia"

Źródło:
tvn24.pl

Zespół CSIRT NASK zaobserwował kampanię wiadomości e-mail, podszywających się pod Pekao. Oszuści wysyłają wiadomości, które rzekomo pochodzą od zespołu wsparcia banku.

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Masz konto w tym banku? Uważaj na takie e-maile

Źródło:
tvn24.pl

Zmiany klimatu sprawiają, że nasza planeta staje się coraz bardziej niegościnna dla wielu gatunków zwierząt, ale nie dla szczurów. Populacja tych gryzoni ma się znakomicie, ich liczebność stale rośnie w dużych miastach i nic nie wskazuje na to, że ma się to zmienić. Międzynarodowy zespół naukowców odkrył, dlaczego tak się dzieje.

Liczba szczurów gwałtownie rośnie. Będzie tylko gorzej

Liczba szczurów gwałtownie rośnie. Będzie tylko gorzej

Źródło:
livescience.com, Science

Niezwykle intensywne opady śniegu sparaliżowały część Japonii. W wielu miastach w zachodniej i północnej części kraju pokrywa śnieżna sięga kilkudziesięciu centymetrów, a w niektórych miejscach wynosi ponad metr. Z powodu trudnych warunków atmosferycznych na całej wyspie Hokkaido zamknięto blisko 400 szkół.

Spadło 120 cm śniegu, zamknięto kilkaset szkół

Spadło 120 cm śniegu, zamknięto kilkaset szkół

Aktualizacja:
Źródło:
ENEX, The Japan Times, NHK, Weathernews, PAP
Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Koniec dochodzenia w sprawie Jana Malickiego. Prokuratura podjęła decyzję

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rośnie odsetek osób, u których diagnozowany jest rak płuc, a które nigdy nie paliły papierosów - informuje Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem. Według ekspertów winne może być zanieczyszczenie powietrza.

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Coraz więcej przypadków raka płuc wśród niepalących. Naukowcy wskazują przyczynę

Źródło:
Guardian, zwrotnikraka.pl, tvn24.pl

Sebastian Klauziński z tvn24.pl oraz Tomasz Patora i Joanna Pęcherska-Fiałek z "Uwaga!" TVN są w gronie nominowanych do głównej Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego. To jedna z najważniejszych nagród przyznawanych za materiały dziennikarskie. Nominację w kategorii "Dziennikarz dla planety" zdobyła Magda Łucyan z TVN/TVN24.

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Dziennikarze TVN i tvn24.pl nominowani do Nagrody Radia ZET im. Andrzeja Woyciechowskiego

Źródło:
Eurozet

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 320 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną w wysokości prawie 800 tysięcy złotych. Oto liczby, które wylosowano 4 lutego 2025 roku.

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Duża wygrana w Eurojackpot w Polsce

Źródło:
tvn24.pl