Mamy sytuację, która jest stabilna w Polsce - ocenił minister zdrowia Adam Niedzielski, podkreślając, że w kontekście zakażeń koronawirusem "musimy uwzględniać to, co dzieje się w otoczeniu międzynarodowym". Poinformował, kiedy należy się spodziewać kolejnych decyzji w sprawie obostrzeń. Pytany, czy rząd rozważa regionalizację obostrzeń, odparł: - Rozważamy wszystkie scenariusze.

Minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił w czwartek na konferencji informację na temat obostrzeń. Do 14 lutego obowiązywać będą wszystkie dotychczasowe ograniczenia poza trzema:

1. od 1 lutego zniesione zostaną godziny dla seniorów, 2. otwarte będą muzea i galerie z zachowaniem reżimu sanitarnego (1 osoba na 15 metrów kwadratowych) 3. otwarte zostaną sklepy w galeriach handlowych (z zachowaniem reżimu sanitarnego).

Obostrzenia przedłużone, ale są trzy zmiany. LISTA OBOWIĄZUJĄCYCH OGRANICZEŃ >>>

CZYTAJ WIĘCEJ: Hotele dla podróżujących służbowo: w Polsce ograniczenia, w innych krajach Europy nie

Kiedy kolejne decyzje w sprawie restrykcji?

Niedzielski poinformował, że za dwa tygodnie będą podejmowane kolejne decyzje w sprawie obostrzeń. - Mamy sytuację, która jest stabilna w Polsce. Musimy uwzględniać to, co dzieje się w otoczeniu międzynarodowym i zachować pewną rezerwę, jeśli chodzi o optymizm w podejmowaniu decyzji luzujących, ze względu na pojawiające się nowe mutacje [koronawirusa - przyp. red.] - wskazywał.

ZOBACZ NASZĄ RELACJĘ Z KONFERENCJI >>>

"Nie przekreślamy żadnego ze scenariuszy"

Szef Ministerstwa Zdrowia był również pytany, czy rząd rozważa regionalizację obostrzeń. - Rozważamy wszystkie scenariusze, łącznie ze scenariuszem uruchamiania w poszczególnych regionach - zapewnił.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

- Taką debatę prowadziliśmy zarówno na temat galerii handlowych, jak i na temat szkolnictwa podstawowego w zakresie klas 1-3 - powiedział. Niedzielski wyjaśnił, że w przypadku szkół nie zdecydowano się na regionalizację, aby uczniowie z całej Polski mieli równe szanse.

- Nie przekreślamy żadnego ze scenariuszy. Mamy główną wytyczną dotyczącą dziennej liczby zachorowań, staramy się też patrzeć na inne parametry - podsumował minister zdrowia.