Każdy odpowiedzialny rząd stawia krok do przodu, rozgląda się, co się dzieje i dopiero wtedy podejmuje decyzje o tym, jaki zrobi następny krok - mówił w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Jak dodał, trzeba zacząć "przygotowywać się do drugiej fazy walki z epidemią".
We wtorek Sejm odrzucił większość poprawek zaproponowanych przez Senat do tak zwanej tarczy antykryzysowej. Senatorowie chcieli między innymi przyznania 20 miliardów złotych na ochronę zdrowia ze środków Unii Europejskiej i obligatoryjnych cotygodniowych testów dla pracowników służby zdrowia.
"Na tym etapie to są środki optymalne"
Wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego i jednocześnie przewodniczący Porozumienia Jarosław Gowin przekonywał w środę w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24, że "tarcza antykryzysowa zawiera bardzo szeroki repertuar wsparcia dla polskich pracowników i polskich firm". - Na tym etapie to są środki optymalne. Jeżelibyśmy sięgnęli po propozycje klubów opozycyjnych, to państwo stałoby się bankrutem - stwierdził. - Na razie musimy przygotować i wdrożyć ten pierwszy pakiet antykryzysowy. Musimy uruchomić cały szereg działań związanych z ochroną życia i zdrowia Polaków i one są w toku. Natomiast to, jak polska gospodarka przyjmie to, co się dzieje, to zależy nie tylko od nas, to zależy od sytuacji na całym świecie - przyznał.
"Ta druga faza nie może polegać tylko na powszechnej izolacji"
Jarosław Gowin był pytany, czy da się utrzymać utrzymać programy społeczne wprowadzone przez rząd Zjednoczonej Prawicy wobec dodatkowych wydatków związanych z walką z koronawirusem, a także czy możliwe w tej sytuacji będzie utrzymanie tych programów w przyszłości. - Odpowiem na to pytanie wtedy, kiedy będziemy widzieli brzeg. Tym brzegiem jest moment, kiedy tempo zachorowań zacznie spadać. Ale ten horyzont może się od nas oddalać, ponieważ zdaniem części wirusologów możliwy jest powrót epidemii jesienią - mówił.
- Każdy odpowiedzialny rząd stawia krok do przodu, rozgląda się, co się dzieje i dopiero wtedy podejmuje decyzje o tym, jaki zrobi następny krok - dodał gość "Rozmowy Piaseckiego".
- Od kilku dni mówię o tym, żebyśmy - nie tylko jako państwo, ale także jako społeczeństwo - zaczęli przygotowywać się do drugiej fazy walki z epidemią - wskazywał.
- Ta druga faza nie może polegać tylko na powszechnej izolacji - zaznaczył. - Ona jest niezbędna, od dzisiaj wprowadzamy bardzo rygorystyczne przepisy, zdajemy sobie sprawę, że to jest bardzo dotkliwe dla Polaków, ale jesteśmy pewni, że to jest niezbędne, aby móc sobie radzić z epidemią. Natomiast musimy też budować plany na moment, w którym wrócimy do stopniowego odmrażania gospodarki. Bo jest rzeczą oczywistą, że żaden kraj nie wytrzyma tak długiego zamrożenia de facto 70 procent gospodarki, jak to się dzieje w Polsce - wskazywał.
"Opiekę skoncentrujemy na grupach najbardziej narażonych"
Jak tłumaczył dalej wicepremier i minister nauki, ta druga faza "musi polegać na tym, że opiekę skoncentrujemy na grupach najbardziej narażonych - na seniorach i na osobach z chorobami współistniejącymi". - Reszta z nas będzie musiała wziąć na siebie ciężar dźwignięcia polskiej gospodarki z głębokiego kryzysu - kontynuował.
Dopytywany, kiedy jego zdaniem zacznie się ta "druga faza" walki z epidemią, odparł, że "dzisiaj nikt odpowiedzialny nie udzieli odpowiedzi na pytanie o termin".
- Precyzyjna odpowiedź brzmi: najszybciej, jak to możliwe - dodał gość TVN24.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24