Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24, że ostatniej doby w Polsce odnotowano 2640 nowych zakażeń koronawirusem. Podkreślił, że "cały czas mamy do czynienia z wysoką dynamiką".
Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek o 2118 nowych przypadkach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. To najwyższa dzienna liczba nowych zakażeń od 19 maja.
We wtorkowym raporcie resort przekazał też, że z powodu COVID-19 zmarło kolejnych 49 osób. Ostatni raz więcej zgonów osób zakażonych resort zaraportował 16 czerwca - zmarły wtedy 62 osoby.
Od początku pandemii w Polsce potwierdzono 2 925 425 infekcjI, z powodu koronawirusa zmarło 75 918 osób.
Sytuacja epidemiczna w Polsce. Minister zdrowia komentuje
O sytuacji epidemicznej w Polsce mówił w "Rozmowie Piaseckiego" minister zdrowia Adam Niedzielski. - Dzisiaj mamy prawie o 500 zakażeń więcej, bo już przekroczyliśmy dwa i pół tysiąca - poinformował.
- Ta liczba wynosi dokładnie 2640, no i cały czas mamy do czynienia z wysoką dynamiką, bo ostatni tydzień, który mamy za sobą, to jest sumarycznie ponad 50 procent wzrostu w stosunku do zeszłego tygodnia - powiedział Niedzielski.
Minister zdrowia podkreślił, że cały czas porównuje sytuację z tym, co działo się we wrześniu i październiku poprzedniego roku. - Ostatnie dwa tygodnie w poprzednim roku to było naprawdę wykładnicze przyspieszenie, już byliśmy powyżej granicy pięciu tysięcy zakażeń - wskazał.
Minister zdrowia o liczbie zakażeń: mamy wyraźne zróżnicowanie w kraju
Pytany, czy są miejsca, które powinny zostać poddane restrykcjom, Niedzielski odparł, że "mamy wyraźne zróżnicowanie w kraju, jeśli chodzi o liczbę zakażeń". - Przede wszystkim dwa województwa: lubelskie i podlaskie - to są województwa, gdzie jest powyżej 15 przypadków na 100 tysięcy, podczas gdy pozostałe to okolice sześciu i poniżej - mówił minister zdrowia.
- Badaliśmy podatność w różnych regionach na najcięższe konsekwencje związane z covidem, czyli hospitalizacje i zgony, i te dwa regiony, o których mówię, to nie tylko kwestia niskiego poziomu szczepienia, ale też przeciętna wieku jest stosunkowo wysoka - powiedział gość TVN24. - Jak złożymy sobie te dwa elementy, to ryzyko pandemiczne związane z najgorszymi skutkami jest najwyższe w obu tych województwach - ocenił.
Odnosząc się do ewentualnego wprowadzania dodatkowych obostrzeń, przekazał, że "na razie absolutnie" nie ma takich planów. - Tak jak w poprzednich falach myśleliśmy przede wszystkim o liczbie zakażeń, tak w tej chwili koncentrujemy się na liczbie hospitalizacji - wskazał.
Jak dodał, "porównując to z wrześniem i październikiem 2020 roku, widzimy bardzo wyraźny efekt szczepień". - W zeszłym roku mieliśmy o tej porze ponad pięć tysięcy hospitalizacji, a teraz mamy w okolicach 2700. Mamy dwa razy mniej hospitalizacji - podkreślił.
Koronawirus w Polsce. Ile szczepień wykonano?
Do wtorku podano 37 991 723 dawki różnych szczepionek przeciw COVID-19. Pierwszą dawką wykonano 19 955 741 szczepień. W pełni zaszczepionych jest 19 633 725 osób - to zaszczepieni jednodawkowym preparatem koncernu Johnson & Johnson lub dwiema dawkami szczepionek firm AstraZeneca, Moderna lub Pfizer/BioNTech.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24