- Cały czas trwa dialog. Ten dialog nie zawsze odbywa się w świetle kamer - mówiła w poniedziałek na konferencji prasowej Joanna Kopcińska, rzeczniczka rządu, odnosząc się do stosunków polsko-izraelskich. Dodała, że polscy dyplomaci "rozmawiają szeroko" ze stroną izraelską, nie tylko o ustawie o IPN, ale też między innymi o współpracy kulturalnej i edukacyjnej.
- Oczywiście, rozmawiamy również o historii, bo o tym trzeba rozmawiać dbając o dobre relacje, a takie mamy. Bo te prawie tysiąc lat wspólnego życia jest zobowiązujące - podkreśliła Kopcińska. Dlatego też rozmawiamy na tematy wychodzące daleko poza ustawę o IPN. Chcemy, poznając się wzajemnie i zacieśniając relacje, tworzyć nowe przedsięwzięcia, nowe inicjatywy, tego też dotyczy dialog, albo przede wszystkim tego dotyczy dialog - dodała.
"Nie ma żadnych zachwiań"
Według Kopcińskiej, wprowadzanie nerwowej atmosfery jest niepotrzebne.
- Nie ma żadnych zachwiań w relacjach polsko-izraelskich i mam nadzieję, że już niebawem zostanie wypracowane spójne, jedno stanowisko Polski i Izraela w kwestii ustawy (o IPN - red.) - mówiła rzeczniczka rządu.
- Ale również zostaną podjęte te nowe inicjatywy. Zaproponowane zostały nowe pomysły, jak tę współpracę rozszerzać i o to głównie w tych rozmowach idzie - dodała.
Kopcińska mówiła też, że co do samej nowelizacji ustawy o IPN, stanowisko rządu "pozostaje niezmienne".
- Uważamy, że w wyniku przyjętej ustawy nie jest w żaden sposób ograniczona wolność słowa, możliwość prowadzenia badań, czy działalność artystyczna - stwierdziła.
Kopcińska mówiła też o konieczności obrony dobrego imienia Polski.
- Jeżeli myślimy o przyszłości, nie możemy zapomnieć o przeszłości - podkreśliła - My musimy i chcemy uczcić pamięć tych, którzy pokazali nam, jak trzeba stanąć na wysokości zadania w chwili próby i jesteśmy to winni przyszłym pokoleniom. Jeżeli my teraz o to nie zadbamy, po prostu nasza historia może ulec zniekształceniu - powiedziała rzeczniczka rządu.
Kontrowersyjna nowelizacja
Nowelizacja ustawy o IPN weszła w życie 1 marca. Zakłada ona między innymi, że każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni". Nowela wywołała krytykę między innymi ze strony Izraela i USA.
Autor: ads / Źródło: PAP