- To nikt inny jak związki zawodowe wyszły z Komisji Trójstronnej. Tam jest miejsce do rozmów i jeśli ktoś mówi, że brakuje mu dialogu, a jednocześnie opuszcza miejsce pzeznaczone do tego dialogu, to pytanie czym się kierują związki zawodowe - powiedziała podczas konferencji przed rozpoczęciem posiedzenia Sejmu marszałek Ewa Kopacz.
Dziś rozpoczęły się w stolicy czterodniowe Ogólnopolskie Dni Protestu przeciwko polityce rządu pod hasłem "Dość lekceważenia społeczeństwa". Organizatorzy zakładają, że w manifestacjach w środę weźmie udział łącznie 20 tys. osób. W sobotę ma ich być nawet 100 tys.
Protest organizują wspólnie trzy centrale związkowe: Forum Związków Zawodowych, NSZZ "Solidarność" i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.
Świat na głowie
Kopacz zapewniła, że "premier Donald Tusk jest otwarty na wszelkiego rodzaju rozmowy i udowodnił to w ciągu premierowskiej działalności". - Jedyną rzeczą jaką można dziś wywnioskować z tych postulatów to jest to, żeby obalić obecnie panujący rząd - podkreśliła marszałek. - Parlament został wybrany w sposób demokratyczny przez polski naród. Ten parlament zatwierdził taki a nie inny rząd i dziś dyktat związków ma polegać na tym, że to nie naród będzie wybierał parament a parlament rząd, tylko związki zawodowe. Chyba świat trochę staje na głowie - dodała.
"Serce naszej demokracji"
Ewa Kopacz, pytana czy przygotowuje jakiś plan awaryjny na wypadek blokady Sejmu przez protestujących powiedziała: - Rozumiem, ze mam do czynienia z poważnymi partnerami i odpowiedzialnymi w tej trudnej rozmowie i sąsiedztwie. Ale nawet jeśli jest to tudne sąsiedztwo, to ono ma być dobre. Jedni nie powinni zakłócać pracy drugim. Dziś posłowie i pracownicy tego budynku mają prawo do pracy i spokoju, więc liczę na odpowiedzielną postawę. Będę robić wszystko, żęby to miejsce miało zachowaną swoją autonomię, suwerenności i szacunek - zapewniła.
I dodała: - To jest wyjątkowe miejsce, serce naszej demokracji. Kto tego nie rozumie, łamie wszelkie zasady demokratyczne - powiedziała Kopacz.
Gratuluje Kaczyńskiemu
Marszałek skomentowała też wtorkowy sondaż dla "Faktów" TVN, według którego to Jarosław Kaczyński byłby - zdaniem Polaków - obecnie najlepszym premierem.
- Ja krótko zerknęłam na ten sondaż. Tam inne ugrupowania mają po jednym swoim przedstawicielu. Jeśli chodzi o PO, to wymieniono tam co najmniej trzech polityków, więc myślę, że w dalszym ciągu sympatia do PO funkcjonuje. Większośc ludzi upatruje premiera w tym ugrupowaniu a nie w innych. Jeśli chodzi o zwycięstwo w tym sondażu pana Jarosława Kaczyńskiego, no to mogę powiedzieć - gratuluję zwycięstwa w sondażach - oceniła Kopacz.
Autor: mn//gak / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24