Nie odwracamy oczu od problemów naszych europejskich partnerów i dramatu ludzi, którzy z narażeniem życia przedostają się na nasz kontynent. Mówimy jasno, że chcemy być solidarni - powiedziała w piątek premier Ewa Kopacz. Podkreśliła jednocześnie konieczność zagwarantowania państwom członkowskim Unii możliwości "podjęcia suwerennej decyzji o skali swojego zaangażowania".
W piątek w Pradze odbyło się spotkanie Grupy Wyszehradzkiej w sprawie kryzysu imigracyjnego w UE. Szefowie rządów Polski, Czech, Słowacji i Węgier po rozmowach zwołali konferencję, podczas której przedstawili efekty rozmów.
"Ważą się losy wspólnoty europejskiej jaką znamy"
- Chciałabym podkreślić, że Polska zawsze stała i stoi za solidarnością europejską i wartościami, o które tak długo walczyliśmy. Nie odwracamy oczu od problemów naszych europejskich partnerów i dramatu ludzi, którzy z narażeniem życia przedostają się na nasz kontynent. Nie będziemy ślepi na ten kryzys humanitarny, dlatego mówimy jasno, że chcemy być solidarni - podkreśliła Ewa Kopacz. Przypomniała, że już wcześniej zostały podjęte decyzje w kwestii przyjęcia imigrantów przez kraje Unii. Polska zdeklarowała gotowość wpuszczenia 2 tys. uchodźców. Premier podkreśliła, że te decyzje powinny zostać jak najszybciej wcielone w życie.
Widzimy, że dziś ważą się losy nie tylko ludzi, ale losy wspólnoty europejskiej. Jesteśmy zdeterminowani, aby tę wspólnotę utrzymać. Premier Ewa Kopacz
- Wierzymy, że solidarność europejska w kwestii imigracji musi być odpowiedzialna. Rozumiemy przez to możliwość podjęcia przez państwa członkowskie UE suwerennej decyzji o skali swojego zaangażowania, która odpowiada ich realnym możliwością. Tylko w ten sposób możemy zagwarantować ochronę tym, którzy jej potrzebują. Bez pełnej kontroli nad procesem przyjmowania uchodźców nie może być mowy o odpowiedzialności - powiedziała.
- Nie uchylamy się od odpowiedzialności. Najpierw powinniśmy jednak wcielić w życie decyzje podjęte wcześniej. Tylko wtedy będziemy w stanie ocenić skuteczność naszego pomysłu. Obecny kryzys wymaga od nas wszystkich pełnego zaangażowania. Polska wolę współpracy niezmiennie podtrzymuje. Widzimy, że dziś ważą się losy nie tylko ludzi, ale losy wspólnoty europejskiej, jaką znamy - podkreśliła szefowa polskiego rządu. - Jesteśmy zdeterminowani, aby tę wspólnotę utrzymać - zaznaczyła.
Premier Czech: kryzys imigracyjny to wspólny problem
Głos w sprawie imigrantów zabrał też gospodarz spotkania premier Czech Bohuslav Sobotka. - Kryzys imigracyjny to wspólny problem europejski. To, co teraz obserwujemy jest chaosem, który burzy zaufanie obywateli do Unii Europejskiej oraz reputację Unii w świecie. Aktualna sytuacja jest wyzwaniem dla wszystkich krajów UE, a my potrzebujmy szybkich i wspólnych reakcji Unii Europejskiej - powiedział premier Czech.
Jak podkreślił, Europa musi mieć działającą politykę imigracyjną, która "zabezpieczy właściwe i godne postępowanie ze wszystkimi tymi, którzy mają prawo do azylu".
Premier Czech powiedział, że kraje Grupy Wyszehradzkiej zdają sobie sprawę, iż kryzys imigracyjny dotyczy również Europy Środkowo-Wschodniej. Zadeklarował, że Grupa chce się włączać w kwestie rozwiązania problemu imigracji. Sobotka poinformował również, że premierzy Grupy Wyszehradzkiej przyjęli wspólne oświadczenie, "które podsumowuje te obszary, gdzie chcemy realizować swoje zobowiązanie".
Premierzy: wprowadzenie obligatoryjnych kwot nie do przyjęcia
Premierzy państw Grupy Wyszehradzkiej podkreślili we wspólnym oświadczeniu, że wszelkie propozycje zmierzające do "wprowadzenia obligatoryjnych i stałych kwot dla środków solidarnościowych" byłyby nie do przyjęcia.
Zaakcentowano, że "zasady uzgodnione na najwyższym szczeblu politycznym, w tym (zawarte) w konkluzjach Rady Europejskiej, muszą być respektowane".
Premierzy uznali, że należy zachować "dobrowolną naturę środków solidarnościowych UE", aby każde państwo członkowskie mogło korzystać ze swego doświadczenia, najlepszych praktyk i dostępnych środków.
W oświadczeniu wskazano także m.in. na potrzebę współpracy ze społecznością międzynarodową - zwłaszcza z ONZ, Unią Afrykańską i Ligą Arabską - w kwestii "nieregularnej migracji".
Uznano też, że jednym z kluczowych elementów wspólnego podejścia UE w nadchodzących miesiącach powinien być "bardziej aktywny wkład w rozwiązywanie sytuacji w Libii, Syrii i na Bliskim Wschodzie".
Autor: kło//rzw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24