Pracownicy sfery budżetowej powinni otrzymać 20 procent podwyżki - mówił na konwencji Nowoczesnej szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Dodał, że oni są obecnie "w szczególnie trudnej sytuacji". - Wielu Polaków jest zaniepokojonych obecną sytuacją w kraju i za granicą. W tej sytuacji wiele osób z nadzieją patrzy na Koalicję Obywatelską jako na realną alternatywę dla chaosu i niekompetencji rządzących - powiedział Adam Szłapka, który - w głosowaniu około 200 delegatów - został ponownie wybrany na lidera Nowoczesnej.
W sobotę w Warszawie odbywa się konwencja Nowoczesnej z gościnnym udziałem liderów Koalicji Obywatelskiej: Donalda Tuska (PO), Barbary Nowackiej (Inicjatywa Polska) oraz Urszuli Zielińskiej (Zieloni). W zamkniętej dla mediów części około 200 delegatów wybierało przewodniczącego partii. Został nim ponownie Adam Szłapka, który kierował Nowoczesną od listopada 2019 roku. Oddano na niego 174 głosy, na posła Krzysztofa Mieszkowskiego - 24 głosy.
Wcześniej - podczas debaty liderów Koalicji Obywatelskiej, która była częścią konwencji - Tusk podkreślił, że Polki i Polacy przez ostatnie tygodnie swoim wysiłkiem, sercem i otwartością zbudowali nadzwyczajną reputację Polski, nie tylko w Ukrainie, ale na całym świecie. - Zróbmy wszystko, żeby nieodpowiedzialni, cyniczni, egoistyczni politycy nie rujnowali tego, co dzisiaj wspólnie z Ukrainkami i Ukraińcami budujemy, tej niezwykłej wspólnoty polsko-ukraińskiej - oświadczył były premier.
Ocenił, że dzisiaj świat znalazł się na krawędzi i także nasza sytuacja stała się najbardziej niepewna od czasów II wojny światowej. Dlatego - podkreślił - musimy być dzisiaj wspólnotą, niezależnie od tego, kto rządzi. - Nie ma nic gorszego, kiedy władza w takiej sytuacji próbuje tę wspólnotę dzielić. Będziemy tego świadkami za kilka dni, akurat Basia (Nowacka) wie najlepiej, o czym mówię. I Basia Dolniak. Ja też swoje wiem w tej sprawie - powiedział Tusk, nawiązując się do zbliżającej się rocznicy katastrofy smoleńskiej.
- Od nas także w dużym stopniu zależy, czy wbrew okolicznościom, wbrew historii i wbrew złej władzy, obok tej złej władzy, będziemy potrafili wspiąć się ponad własne emocje, budować tę wspólnotę nawet, jeśli to wydaje się zadaniem ponad nasze siły - dodał.
Tusk proponuje 20-procentową podwyżkę dla pracowników "budżetówki"
Szef Platformy Obywatelskiej upomniał się o wyższe zarobki dla osób zatrudnionych w "budżetówce". - Musimy to głośno i wyraźnie powiedzieć: dzisiaj tak zwana sfera budżetowa - to są ludzie kultury, sztuki, to są pielęgniarki, ratownicy medyczni, urzędnicy, pracownicy pomocy społecznej - jest w szczególnie trudnej sytuacji - przekonywał.
Zauważył, że tak zwane tarcze antycovidowe w czasie pandemii były przeznaczone głównie dla przedsiębiorców, tymczasem pracownicy "budżetówki", którzy także ciężko pracują i tworzą "państwo", zarabiają bardzo mało.
Według Tuska tzw. sfera budżetowa powinna otrzymać 20 proc. podwyżki. - Jeśli bazowe wynagrodzenie podnieślibyśmy w sferze budżetowej o 20 procent - nie mówię o "R-ce", mówię o tych, co na dole ciężko harują od rana do wieczora, to na przykład nauczycielka ze Zduńskiej Woli będzie miała raptem 2800 złotych (wynagrodzenia) i to w czasie, kiedy Glapiński (prezes NBP - red.) dostaje 600 tysięcy złotych premii i ma 1,1 miliona rocznie wynagrodzenia i funduje Polakom 11-procentową inflację - mówił szef PO.
Dodał, że 20-proc. podwyżka dla "budżetówki" to koszt rzędu 30 miliardów złotych rocznie. Skrytykował przy tym PiS za "zmarnotrawienie dziesiątek czy nawet setek miliardów złotych" w ciągu siedmiu lat rządów. - Już pewnie ludzie zapomnieli, że kaprys Kaczyńskiego, Sasina, Morawieckiego - nie wiem czyj do końca - czyli Baranów ma kosztować 100 miliardów złotych. Nie chce mi się też powtarzać tych opowieści o Ostrołęce, gdzie dwa miliardy złotych poszło w piach, a osiem miliardów mają jeszcze zamiar wydać - wyliczał Tusk.
Szłapka: KO jest realną alternatywą dla chaosu i niekompetencji rządzących
- Nasi sympatycy, sympatycy opozycji oczekują dzisiaj jasnych deklaracji odnośnie kluczowych spraw: bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego, poczucia ładu, praworządności, obrony praw kobiet, praw człowieka, praw mniejszości, wspierania samorządności i proeuropejskości, jasnych i przejrzystych reguł w gospodarce oraz troski o klimat i środowisko. Mówimy o tych wartościach i będziemy o nich mówić jako partia liberalna - zapowiedział lider Nowoczesnej Adam Szłapka.
Dodał, że wielu Polaków jest zaniepokojonych obecną sytuacją w kraju i za granicą. - W tej sytuacji wiele osób z nadzieją patrzy na Koalicję Obywatelską jako na realną alternatywę dla chaosu i niekompetencji rządzących - przekonywał Szłapka.
Według niego, polskie państwo potrzebuje dobrej organizacji i usług publicznych na wysokim poziomie. - Musi być dobra edukacja, dobry system ochrony zdrowia, a ci którzy tam pracują - nauczyciele, pielęgniarki muszą oczywiście w sposób godny zarabiać - zaznaczył poseł.
Nowacka: Polska musi mieć silne instytucje, które staną po stronie obywateli
Liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka zwracała uwagę, że jesteśmy w obliczu wielkiego kryzysu gospodarczego wywołanego wojną w Ukrainie, a przed rynkiem pracy stoją gigantyczne wyzwania i rządzący muszą mieć to na uwadze. - Jedyną odpowiedzią rządzących jest zrobienie sobie zdjęć na tle ośrodków przygotowanych przez samorządy lub prywatne osoby. Nadal nie działają, by odblokować pieniądze z KPO - wskazywała.
Nowacka postulowała podniesienie płac w budżetówce, tworzenie nowych miejsc pracy, w szczególności dla kobiet, także z Ukrainy. - Trzeba stworzyć przedszkola, żłobki, miejsca pracy dla kobiet, miejsca pracy w małych miasteczkach. Żebyśmy czuli, że i Polska zyskuje na tym, że dziewczyny z Ukrainy decydują się z nami zostać - dodała.
- Polska musi mieć silne instytucje, które w razie potrzeby staną po stronie obywatelki i obywatela. Dlatego potrzebne nam są wolne sądy, sprawiedliwość społeczna, dobre prawo pracy i dobre relacje z Unią Europejską. Bez tego nie będziemy w stanie pomóc tak, jak chcemy i być tacy, jak chcemy: silni, godni i dumni w Polsce, Europie i na świecie - oświadczyła.
Nowacka o budowie szerokiego bloku opozycji
Nowacka podkreślała konieczność budowania szerokiego bloku opozycji. - Zrobimy wszystko - mówię to w imieniu Inicjatywy Polskiej - aby przekonać każdą niezdecydowaną osobę i każdego potencjalnego koalicjanta, że partnerska współpraca, odwaga i wiara w to, że nasz program zbuduje po prostu uczciwszą Polskę - zadeklarowała Nowacka.
Podkreślała też, że przed następnymi wyborami parlamentarnymi konieczne jest "wielkie zaangażowanie" sił opozycyjnych.
Zielińska o propozycji na transformację energetyczną i uchodźcach
Współprzewodnicząca Zielonych Urszula Zielińska przedstawiła propozycje na transformację energetyczną. Postulowała między innymi odblokowanie energetyki odnawialnej. Mówiła też o konieczności przygotowania do kolejnego sezonu grzewczego i termomodernizacji polskich domów, co - jak wskazywała - pomogłoby obniżyć koszty ogrzewania nawet o 60 proc.
Zielińska upomniała się między innymi o uchodźców, którzy wciąż koczują w lasach przy granicy polsko-białoruskiej. - Tam wciąż, w polskich lasach, umierają ludzie i to wtedy, kiedy my Polacy już udowodniliśmy i pokazaliśmy, że mamy serca otwarte na to, żeby przyjąć miliony ludzi, którzy uciekają przed wojną - zauważyła posłanka. Jak dodała, odpowiedzialny za to jest polski rząd, który łamie prawo, nie chcąc udzielić pomocy kilkuset ludziom. To także, jak mówiła, jedno z wyzwań dla KO.
Przesłanie Kiry Rudyk, liderki ukraińskiej partii: jestem wdzięczna za wasze silne stanowisko
Uczestnicy konwencji wysłuchali też przesłania, które nagrała dla nich liderka ukraińskiej liberalnej partii Hołos ("Głos") Kira Rudyk. Posłanka ukraińskiej Rady Najwyższej dziękowała m.in. Polsce i Polakom za wsparcie dla Ukrainy i uchodźców, którzy tu trafili. -Jestem też wdzięczna wam za wasze silne stanowisko w sprawie nałożenia sankcji na Rosję i wspieranie Ukrainy. Tego właśnie mój kraj bardzo potrzebuje - podkreśliła Rudyk. Dziękowała też za wsparcie dla członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. - Wy, jak nikt inny rozumiecie na czym polega ciężka praca na rzecz rozwoju gospodarczego i demokratycznego, na rzecz przyszłości. Ukraina jest właśnie takim państwem - mówiła liderka partii Hołos. Przekonywała, że jej kraj wygra wojnę z Rosją, ale - jak dodała - potrzebuje jeszcze więcej wsparcia, nie tylko sankcji, pomocy humanitarnej, ale też uzbrojenia.
Źródło: PAP