Podczas konwencji Inicjatywy Polskiej liderka Nowej Lewicy Barbara Nowacka powiedziała, że "równo dwa lata temu na rozkaz Kaczyńskiego, Ziobry, biskupów i fanatyków wprowadzono w Polsce niemal całkowity zakaz aborcji". - Nie dość, że wprowadzili barbarzyńskie przepisy, to jeszcze brutalnie tłumili protesty kobiet. Pamiętamy ten gaz w oczy, te pałki, tę przemoc i to ciąganie po sądach. Tego draństwa nigdy im nie darujemy, nigdy im nie zapomnimy - zapewniła. Donald Tusk, który był gościem konwencji, powiedział ze sceny, że "umieć kochać to także umieć robić dobrą politykę".
W sobotę przed południem rozpoczęła się konwencja Inicjatywy Polskiej, jednego z czterech ugrupowań tworzących Koalicję Obywatelską. W wydarzeniu udział biorą liderzy ugrupowań tworzących KO, a jednym z jej przesłań jest wezwanie całej opozycji do budowy jednej listy w wyborach.
"Tego draństwa nigdy im nie darujemy"
- Spotykamy się w drugą rocznicę największego draństwa, jakie wydarzyło się w regionie Europy Środkowo-Wschodniej od wielu lat. Równo dwa lata temu na rozkaz Kaczyńskiego, Ziobry, biskupów i fanatyków wprowadzono w Polsce niemal całkowity zakaz aborcji, który sprowadził strach na kobiety, sprawił, że kobiety dzisiaj boją się mieć dzieci. Wprowadzili to celowo, by mieć jeszcze większą kontrolę nad społeczeństwem - mówiła liderka Zjednoczonej Lewicy Barbara Nowacka.
- Doprowadzili do tego, że medycyna prenatalna jest ograniczona, dostęp do badań prenatalnych jest ograniczony, dostęp do antykoncepcji jest ograniczony, edukacji seksualnej praktycznie nie ma, a kobiety się boją - wymieniała. Jak mówiła, "nie dość, że wprowadzili barbarzyńskie przepisy, to jeszcze brutalnie tłumili protesty kobiet". - Pamiętamy ten gaz w oczy, te pałki, tę przemoc i to ciąganie po sądach - mówiła. - Tego draństwa nigdy im nie darujemy, nigdy im nie zapomnimy - zapewniła.
Nowacka oceniła, że aborcja "to nie jedyny obszar, w którym rządzący krzywdzą kobiety". - To jak nie działa państwo w sprawie przemocy wobec kobiet, jak słabo funkcjonuje, żeby zainterweniować w sytuacjach kryzysowych, jak zostawili same matki dzieci z niepełnosprawnościami, jak uderzyli ekonomicznie w kobiety, które tak naprawdę trzymają znaczną część naszego społeczeństwa, w pielęgniarki, położne, salowe, nauczycielki, w małe przedsiębiorczynie - mówiła posłanka.
Stwierdziła, że "dzisiejsza inflacja, te tak zwane polskie łady i brak pieniędzy z KPO powodują, że kobiety, które budowały polską gospodarkę, mogą stracić swoją pracę, swoją firmę, swój dorobek życia". - To kolejny przykład, jak PiS uderza w najsłabszych - oznajmiła.
Tusk: umieć kochać to także umieć robić dobrą politykę
- Dlaczego jesteśmy razem? Dlaczego potrafimy ze sobą współpracować? - pytał w swoim wystąpieniu Donald Tusk. - My jesteśmy razem dlatego, że jesteśmy ludźmi, którzy wierzą. I życie nam to pokazuje, że miłość jest silniejsza od nienawiści - mówił były premier i przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Jak stwierdził, "w polityce takie pozytywne uczucia, umiejętność przełożenia na życie publiczne miłości, którą przeżywamy w życiu rodzinnym to jest coś, o czym wiemy, o czym nawet nie musimy debatować, że to łączy wszystkich przyzwoitych ludzi".
- Umieć kochać to także umieć robić dobrą politykę. Jeśli ktoś nie potrafi kochać, to będzie gotował bardzo dużo nieszczęścia ludziom, szczególnie, kiedy ma tak dużo władzy. Szacunek jest silniejszy od pogardy - podkreślał. - Nawet jeśli dziś w Polsce rządzi partia polityczna, która z nienawiści do oponentów i z pogardy do zwykłych ludzi uczyniła dość skuteczne narzędzia rządów, to przecież dzisiaj w Polsce miliony Polek i Polaków mają uzasadnioną nadzieję, że dzięki takim ludziom jak wy ten czas szybko minie, że nienawiść i pogarda nie będą ciążyły nad polskim życiem publicznym. I że takie wartości jak wzajemny szacunek, empatia, zrozumienie innych ludzi, zdolność do dialogu, znowu staną się polską marką - oświadczył Tusk.
"Jak ktoś kocha to jest silniejszy, a nie słabszy"
Odnosząc się do ataków na swoją rodzinę, lider PO powiedział, że "oni - PiS, Kaczyński, Ziobro - w swoim przekonaniu politycznym, ale być może także życiowym, uważają, że jak ktoś kocha, to jest słabszy, że jak ktoś ma kochającą rodzinę, to jest słaby punkt, w który można uderzyć". - A ja i wy, my dobrze wiemy, że jak ktoś kocha to jest silniejszy, a nie słabszy. Że jak ktoś ma kochającą rodzinę, to jest w stanie sprostać każdemu atakowi, każdemu łajdactwu - powiedział Tusk, otrzymując gromkie brawa.
Tusk zaznaczył jednak, że sytuacja w Polsce to nie jest saga rodzinna. - To nie ja i nie moja rodzina, ale to tysiące, setki tysięcy, miliony Polek i Polaków są ofiarami takiej polityki, jaką PiS zaproponował Polsce - oświadczył.
"Wspominamy dramaty tysięcy dziewczyn i kobiet w Polsce"
Były premier nawiązał także do przypadającej w sobotę drugiej rocznicy wydania przez TK wyroku w sprawie prawa aborcyjnego w Polsce.
- Wspominamy dramaty, tragedie dziesiątek, setek, tysięcy dziewczyn i kobiet w Polsce. To w ich imieniu chcemy dzisiaj mówić. Tutaj najniższe ukłony koleżankom i kolegom z Inicjatywy Polskiej, bo to wyście najmocniej, tak zażarcie wskazywali tę drogę, jaką powinna iść nie tylko cała Koalicja Obywatelska, ale Polska: drogę w stronę godności, pełnej równości praw, poszanowania kobiet, wyjścia z tej ciemnej ery, jaką nam PiS znowu zgotował - podkreślił szef PO.
Źródło: TVN24