Były minister zdrowia Mariusz Łapiński, eks-sekretarz generalny SLD Marek Dyduch i były minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk chcą stworzyć nową lewicową partię. Porozumienie Lewicy - bo tak ma się nazywać nowe ugrupowanie - chce stać się alternatywą dla ruchu Aleksandra Kwaśniewskiego - informuje "Wprost". Swoje poparcie dla inicjatywy już zadeklarował Andrzej Lepper.
– To bardzo dobra inicjatywa. Jeśli nic mi nie wypadnie, to pojawię się tam osobiście. W najgorszym wypadku, wyślę tam któregoś ze swoich zastępców – zapowiedział w rozmowie z „Wprost" lider Samoobrony Andrzej Lepper. Dodał też, że od zawsze jest człowiekiem lewicy i nie boi się reakcji prawicowych koalicjantów. Z ustaleń tygodnika wynika, że nowa inicjatywa może też liczyć na wsparcie dwóch największych lewicowych central związkowych: OPZZ i ZNP. Swoje przychylne stanowisko zapowiedziało także Stowarzyszenie Ordynacka.
Nowa partia ma zjednoczyć wszystkie lewicowe ugrupowania poza członkami LiD. – Bardzo żałuję, że SLD i SDPL zrezygnowały ze współpracy z Porozumieniem. Mam nadzieję, że zmienią jeszcze zdanie. W takim dużym lewicowym bloku jest ogromny potencjał – powiedział Marek Dyduch, który będzie mediować między kierownictwem Sojuszu, a Porozumieniem Lewicy. SLD i SDPL dostały zaproszenie na kongres, ale nie zamierzają z niego skorzystać.
Dyduch ma jednak nadzieję, że na czerwcowym kongresie pojawią się przedstawiciele innych lewicowych ugrupowań. Udział zapowiedziały już: Krajowa Partia Emerytów i Rencistów, Ruch Odbudowy Gospodarczej im. Edwarda Gierka, Polska Partia Pracy, Demokratyczna Partia Lewicy, Polska Partia Socjalistyczna i Racja Polskiej Lewicy. Akces zgłosiła również Unia Pracy, a jako obserwatorzy mają się pojawić dwie SLD-owskie platformy: socjalistyczna Grzegorza Kurczuka i „Prawo-Demokracja-Sprawiedliwość" Marka Dyducha. Swoją obecność zapowiedział też przewodniczący Ordynackiej Włodzimierz Czarzasty. Wciąż wahają się Stronnictwo Gospodarcze Romana Jagielińskiego oraz Stronnictwo Demokratyczne, ale ich akces jest bardzo prawdopodobny.
W nowej partii na pewno zabraknie miejsca dla Aleksandra Kwaśniewskiego. – My chcemy być prawdziwym lewicowym blokiem, a pan Kwaśniewski jest liberałem. Jego status materialny przez 10 lat prezydentury bardzo się zmienił. Mam wrażenie, że jego nie obchodzą już biedni ludzie, których my chcemy bronić – uważa Łapiński. Były minister zdrowia dodaje też, że to Kwaśniewski doprowadził do rozłamu na lewicy, a obecnie zaczyna tworzyć partię centrową, która będzie jedynie spoglądać w lewo. Nowe ugrupowanie ma być, zdaniem Łapińskiego, lewicową alternatywą dla tego, co robi były prezydent.
Źródło: wprost.pl