Władimir Putin chce reaktywować imperium. Chce potwierdzić swoją wielkość przez wielkość państwa, którym włada - mówiła w TVN24 Krystyna Kurczab-Redlich, dziennikarka, autorka książek o Rosji.
O napiętej sytuacji wokół Ukrainy i działaniach Moskwy mówiła w "Jeden na Jeden" w TVN24 Krystyna Kurczab-Redlich, wieloletnia korespondentka polskich mediów w Rosji, autorka książek o Rosji, w tym "Wowa, Wołodia, Wladimir. Tajemnice Rosji Putina".
Jej zdaniem Putin "zawsze ma złe zamiary wobec Ukrainy, to nie jest nic nowego". - Znany jest fakt, że w 1994 roku Władimir Putin jako zastępca mera Anatolija Sobczaka w Sankt Petersburgu wziął udział w jednym z pierwszych międzynarodowych posiedzeń biznesmenów, ekonomistów, politologów na temat Rosja a NATO. W pewnym momencie wstał zza stołu i zaczął wygłaszać mowę, że wprawdzie Rosja została zmuszona do rezygnacji z pewnych terytoriów, ale Rosja pamięta o tym i tylko ze względu na dyplomację na razie się na to zgodziła - opowiadała.
Osobistym celem Władimira Putina - mówiła Kurczab-Redlich - jest "potwierdzenie swojej wielkości poprzez wielkość państwa, którym włada". - Państwo, które otrzymał po Jelcynie, wydawało mu się za małe. On musiał reaktywować imperium - powiedziała.
Kurczab-Redlich: człowiek taki jak Putin nie wybacza kpiny
Autorka biografii Putina przypominała też wydarzenia z 2004 roku - pomarańczową rewolucję na Ukrainie wywołaną przez fałszerstwa wyborcze.
- Wybory się wymknęły spod kontroli. Władimir Putin zainwestował bardzo dużo środków w to, żeby ponownie został wybrany Wiktor Janukowycz, jego człowiek w Kijowie. A nagle okazało się, że wybory, które zostały sfałszowane, spotkały się z ogromnym protestem. Zaczął powstawać Majdan. Ale Putin w to nie wierzył, że Janukowycz przegrał. Gratulował mu publicznie - mówiła.
- Ukraińcy z niego zakpili. A taki człowiek jak Putin - mały, słaby, przestraszony - kpiny nie wybacza - podkreśliła Kurczab-Redlich.
Kurczab-Redlich: Do rozmowy z Putinem trudno się przygotować. To normalny chuligan
Jej zdaniem zachodni liderzy, którzy rozmawiają i spotykają się z Putinem, "są jakby nieprzygotowani do lekcji, a przygotować się do lekcji kontaktu z Putinem jest bardzo trudno".
- Liderzy zachodni są wychowani w atmosferze demokracji, kultury, kultury dyplomacji, a stykają się z normalnym chuliganem. Wiadomo, że Putin jest chuliganem, posługuje się chuligańską, więzienną retoryką, której się nauczył już jako dziecko. Ich słownik jest niedostosowany do słownika Putina. (...) Zachód chce przyjmować Putina jako demokratę, chociaż widzi, że nie jest demokratą - powiedziała.
W jej opinii tylko prezydent USA Joe Biden "rozumie, kim jest naprawdę Putin". - On jest przy władzy już od wielu lat, był wiceprezydentem. Wie, kim jest Putin. Na pytanie dziennikarza, czy uważa, że Putin jest zabójcą, Biden po chwili potwierdził, że tak, jest zabójcą. Tym niemniej spotkał się z nim kilka miesięcy po wygranych wyborach. Bo musi, bo chce pokazać, że mimo wszystko będzie z Kremlem utrzymywał kontakty - dodała.
Źródło: TVN24