Bronisław Komorowski zapowiedział, że pojedzie w niedzielę do Smoleńska, gdzie pomodli się w intencji 96 ofiar katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Tego dnia będzie też w Katyniu. Podróż odbędzie samochodem.
Na spotkaniu z dziennikarzami, przebywający z dwudniową wizytą w Moskwie Komorowski zapowiedział, że uda się do Smoleńska, aby "pochylić głowę, klęknąć, pomodlić się" w intencji wszystkich ofiar katastrofy. Jednocześnie zapowiedział, że będzie chciał rozmawiać z gubernatorem Smoleńska na temat zabezpieczenia miejsca katastrofy.
Następnie planowany jest przejazd do Katynia. - Chciałbym, aby w ten sposób w wymiarze symbolicznym dokończyć dzieła, przeprowadzić do końca wizytę, która została w dramatyczny sposób przerwana - tłumaczył marszałek.
Samochodem do Smoleńska
Komorowski zamierza pojechać do Smoleńska z Moskwy samochodem, gdyż - jak mówił - lotnisko w Smoleńsku jest zamknięte. Powrót planowany jest przez Witebsk na Białorusi.
Wcześniej w niedzielę Marszałek Sejmu weźmie udział w obchodach 65. rocznicy zakończenia II wojny światowej na Placu Czerwonym.
Ważny krok
W rozmowie z dziennikarzami odniósł się również do przekazania dokumentów ze śledztwa katyńskiego przez Dmitrija Miedwiediewa.
Chciałbym, aby w ten sposób w wymiarze symbolicznym dokończyć dzieła, przeprowadzić do końca wizytę, która została w dramatyczny sposób przerwana Bronisław Komorowski
- Wydaje mi się, że to jest ważny krok w dobrą stronę, za którym pójdą następne kroki - powiedział.
- My z tym wiążemy daleko idące nadzieje, że te kolejne kroki będą oznaczały, że minie w pełni okres kłamstwa katyńskiego, że zbrodnia katyńska zostanie ujawniona - dodał. Jak podkreślił, "nie tylko wobec Polski, bo przecież my prawie wszystko o Katyniu wiemy. Problem polega na tym, aby dowiedzieli się także Rosjanie, mogli to przeżyć, także jako cząstkę bolesnego wspólnego doświadczenia".
Marszałek zaznaczył, że nie wie, co dokładnie znajduje się w przekazanych aktach. Jak powiedział, są to kopie dokumentów, które zostaną obejrzane przez historyków.
Tragedia w Smoleńsku
Bronisław Komorowski powiedział również, że z rosyjskim prezydentem rozmawiał o katastrofie prezydenckiego samolotu w Smoleńsku.
- Pan prezydent wykazał daleko idące zrozumienie tego, że trzeba w stopniu maksymalnie szybkim dać stronie polskiej szanse na ujawnienie zapisów czarnych skrzynek i innych materiałów ze śledztwa rosyjskiego - podkreślił. I dodał: - Taka zapowiedź tego rodzaju działań strony rosyjskiej w czasie rozmowy padła.
Jak dodał, Miedwiediew pozytywnie zareagował na jego prośbę, aby w sposób szczególny zabezpieczyć miejsce katastrofy w związku z sygnałami, że można tam jeszcze znaleźć fragmenty wraków samolotu, czy rzeczy osobiste ofiar.
Zaproszenie przyjęte
Rosyjski prezydent otrzymał też od marszałka Sejmu zaproszenie do Polski, które - zgodnie ze słowami Komorowskiego - przyjął.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24