Polska kuchnia często gości w zestawieniach popularnego kulinarnego portalu. W rankingu kuchni świata, opublikowanym przez Taste Atlas w grudniu 2023 roku, zajęliśmy wysokie 13. miejsce. Wśród najlepszych polskich dań znalazły się wówczas pierogi, gołąbki, sernik, babka, gulasz, rosół, kopytka, zapiekanka, bigos i klopsiki. Doceniono także twaróg, kabanosy i oscypek. Tym razem polskie dania trafiły jednak do mniej chlubnego zestawienia. Na podstawie opinii internautów zestawiono 100 najgorzej ocenionych potraw na świecie. Na liście znalazły się dwa dania z polskiej kuchni.

Dowiedz się więcej:

Polska kuchnia w czołówce rankingu najlepszych kuchni świata

Wygrała głowa owcy

Pierwsze miejsce zajęła potrawa z Islandii o nazwie svið. Geneza specjału sięga czasów, gdy islandzcy chłopi nie mogli sobie pozwolić na to, aby cokolwiek się zmarnowało. Gdy więc ubijano owcę, jej głowa też trafiała na stół, "rozcięta na pół, z jednym okiem spoglądającym z talerza" - opisuje serwis turystyczno-podróżniczy Atlas Obscura. Zachwala przy tym, że "głowa oferuje unikalną mieszankę faktur i smaków. Policzek jest najbardziej mięsistym kawałkiem, o smaku i fakturze baraniny. Język to ładny kawałek mięśni, a gałka oczna zapewnia soczysty trzask, gdy jest ściskana między zębami".

Danie tradycyjnie podaje się z dodatkiem puree z rzepy, galaretki rabarbarowej i puree ziemniaczanego, szczególnie podczas tradycyjnego islandzkiego święta w środku zimy, znanego jako Þorrablót . "Chociaż svið ma opinię naprawdę smacznego, niektórzy mogą uważać za dziwne, że dosłownie patrzą swojemu jedzeniu w oczy" - skomentowano w zestawieniu Taste Atlas.

Na podium też pyzy z krwią

Na drugim miejscu w zestawieniu znalazła się potrawa tradycyjnie kojarzona z północnymi częściami Szwecji i fińską Laponią. Blodpalt to ciemnobrązowe pyzy lub pierogi przygotowywane z mąki żytniej lub jęczmiennej i krwi zwierzęcej. Tradycyjnie robiono je z krwi renifera, dziś występują w licznych odmianach regionalnych, które wykorzystują krew np. krowy, owcy lub świni. Bywają faszerowane mieszanką podsmażonej cebuli i pokrojonego w kostkę boczku. Zazwyczaj jada się je z dodatkiem masła i dżemu z borówki.

Trzecie miejsce na podium zajęło kolejne tradycyjne islandzkie danie o nazwie thorramatur - wybór potraw spożywanych głównie w nordyckim miesiącu Þorri, który trwa od połowy stycznia do połowy lutego każdego roku. Standardowo obejmuje takie specjały, jak fermentowane mięso rekina, wędzona jagnięcina, smażona głowa jagnięca i kaszanka.

Inne dania w zestawieniu

Na liście 100 najgorzej ocenionych potraw są dania z całego świata. Uwagę zwracają min.:

• chapalele - chilijski chleb wytwarzany tylko z dwóch głównych składników: ziemniaków i mąki, tradycyjnie gotowany w curanto, dziurze w ziemi używanej do przyrządzania jedzenia
• ramen burger - odmiana hamburgera składająca się z kotleta mięsnego umieszczonego pomiędzy dwiema bułkami, z makaronem ramen
• blodplättar - krwawe naleśniki jadane w Szwecji, Finlandii i Norwegii, przyrządza się je z ciasta na zwykłe naleśniki, które jest wzbogacone o krew zwierzęcą
• hon mhai - tradycyjne danie z owadów, szczególnie popularne w Bangkoku, przyrządza się je poprzez głębokie smażenie jedwabników
• kaeng tai pla - curry rybne z południowej Tajlandii, którego podstawę stanowi tai pla, czyli fermentowane wnętrzności ryb
• smażony pająk - w Kambodży pająki (zwykle tarantule) są panierowane i smażone w głębokim oleju. "Smak został opisany jako połączenie dorsza i kurczaka - przynajmniej owłosione nogi mają taki smak, ponieważ konsumentów ostrzega się, aby nie gryźli odwłoka, w którym znajdują się wewnętrzne organy pająków i płyny ustrojowe" - opisuje "Taste Atlas".

Dwa dania z Polski

Na liście 100 najgorzej ocenianych potraw świata znalazł się na 27. miejscu śląski żymlok. Na stronie Narodowego Centrum Kultury potrawa jest opisana jako "kiełbasko-kaszanka z dodatkiem sporej ilości czerstwej bułki, pokrojonej w kostkę". Jak wyjaśniono, bazę stanowi masa z resztek głowizny, skórek wieprzowych, skrawków mięsa i kawałków podrobów, z dodatkiem tłuszczu oraz świńskiej krwi. "Żymloki robiono tuż po świniobiciu, wykorzystując te resztki, które nie znalazły się ani w salcesonach, ani w wątrobiance, ani w krupniokach czy kaszankach. Kawałki bułki miały stanowić imitację - przynajmniej optyczną - cennej słoniny, której żal było na takie wyroby jak żymloki" - czytamy na stronie NCK.

Z kolei na 44. miejscu wylądowała czernina. Nazywana też czarną polewką, to zupa na bazie rosołu oraz krwi kaczki, królika lub gęsi. Zwyczajowo podawano ją z gruszką, śliwką i łazankami lub lanymi kluskami. "Przygotowanie czerniny wymaga cierpliwości i uwagi, ale jej wyjątkowy smak w pełni wynagradza ten trud" - przekonuje na swojej stronie Jakub Kuroń, kucharz i miłośnik polskiej kuchni.

Dowiedz się więcej:

Polski specjał uznany najgorszym produktem mięsnym na świecie