Do zdarzenia doszło 21 maja na parkingu przy ulicy Poznańskiej w Puszczykowie przed siedzibą straży miejskiej. Zabezpieczony monitoring zarejestrował, jak zakapturzona postać polewa nieznaną substancją radiowozy, podpala je i rzuca się do ucieczki. Samochody spaliły się. Straty oszacowano na 100 tysięcy złotych.
Podkomisarz Łukasz Paterski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu przekazał, że funkcjonariusze wytypowali i zatrzymali 14-latka, który mieszkał niedaleko miejsca zdarzenia. - Chłopiec został przesłuchany w obecności rodzica na komisariacie. Postawiono mu dwa zarzuty dotyczące zniszczenia mienia. Przyznał się do winy - dodał.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Śledczy ustalili także, że 14-latek wcześniej miał podpalić kosze na śmieci.
O losie chłopca zdecyduje sąd do spraw nieletnich.
Autorka/Autor: MR/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Poznań