Komisja Europejska w raporcie o praworządności w krajach Unii Europejskiej wyszczególnia cztery kluczowe obszary dotyczące Polski - sądownictwo, walkę z korupcją, pluralizm i wolność mediów oraz kwestie dotyczące "kontroli i równowagi". Pisze między innymi, że "utrzymują się poważne obawy związane z niezależnością polskiego sądownictwa", a ponadto "pojawiają się próby wywierania politycznego wpływu na media". Wspomina także o wątpliwościach związanych z "lex Tusk".
Komisja Europejska opublikowała raport o praworządności w krajach Unii Europejskiej. To czwarte coroczne podsumowanie, które powstało w odpowiedzi na zarzuty Polski i Węgier, że praworządność w Unii Europejskiej traktowana jest wybiórczo i wskazywane są problemy tylko w tych dwóch krajach. Dlatego Komisja publikuje zestawienie uwag co do niedostatków rządów prawa z podziałem na każdy unijny kraj. Raport został przyjęty w czasie środowego kolegium komisarzy.
W liczącym blisko 30 stron rozdziale dotyczącym Polski wskazano na problemy w obrębie sądownictwa, walki z korupcją, wolnością mediów i obszarze dotyczącym "kontroli i równowagi".
"Poważne obawy związane z niezależnością polskiego sądownictwa"
W raporcie napisano, że "utrzymują się poważne obawy związane z niezależnością polskiego sądownictwa".
Przypomniano, że Trybunał Sprawiedliwości (TSUE) doprecyzował wymogi Unii Europejskiej dotyczące niezawisłości sędziowskiej, w szczególności w odniesieniu do systemu dyscyplinarnego sędziów w Polsce. Wskazano, że 5 czerwca w postępowaniu w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego TSUE orzekł, że wszystkie zakwestionowane przepisy ustawy przyjętej w grudniu 2019 roku naruszają prawo Unii Europejskiej.
Trybunał Sprawiedliwości - jak wskazano w dokumencie - orzekł, że Polska naruszyła art. 19. ust 1 Traktatu o Unii Europejskiej, przyznając Izbie Dyscyplinarnej, której niezawisłość nie została zagwarantowana, uprawnienia do rozpoznawania spraw wszystkich sędziów dotyczących uchylenia ich immunitetu w celu wszczęcia postępowania karnego.
Wątpliwości w obrębie sądownictwa
Komisja Europejska zwróciła uwagę, że nadal istnieją poważne obawy związane z niewykonaniem prawomocnych wyroków i środków tymczasowych Europejskiego Trybunału Praw Człowieka dotyczących niezawisłości sędziowskiej. Wspomniano również o fakcie, że kilku sędziów nadal podlega przymusowym przeniesieniom i dochodzeniom dyscyplinarnym i postępowaniom związanym z podejmowanymi przez nich orzeczeniami.
Zdaniem Komisji "istnieją poważne wątpliwości, czy wielu sędziów Sądu Najwyższego, w tym jego Pierwszy Prezes, spełnia wymogi dotyczące powołania i zasiadania w ustanowionym na mocy prawa sądem".
"Poważne obawy związane z Trybunałem Konstytucyjnym"
Komisja Europejska napisała także, że "Polska przyjęła przepisy mające na celu podniesienie standardów niektórych aspektów niezawisłości sędziowskiej i zaangażowała się w dalszą reformę systemu dyscyplinarnego dla sędziów". "W dniu 1 czerwca 2022 r. Komisja wydała pozytywną ocenę Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności Polski (PRP), który został zatwierdzony przez Radę Unii Europejskiej w dniu 17 czerwca 2022 r. Zawiera on szereg zobowiązań Polski dotyczących poprawy klimatu inwestycyjnego, w tym m.in. kompleksowa reforma systemu dyscyplinarnego sędziów, mająca na celu wzmocnienie niektórych aspektów niezawisłości sądownictwa" - dodano.
Poczyniono - zdaniem Komisji Europejskiej - pewne postępy w zapewnianiu funkcjonalnej niezależności prokuratury od rządu, natomiast nie poczyniono żadnych postępów w kwestii rozdzielenia urzędu ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Komisja Europejska w swoim raporcie wskazała, że utrzymują się "poważne obawy związane z Trybunałem Konstytucyjnym". Przypomniano, że 15 lutego tego roku Komisja podjęła decyzję o skierowaniu sprawy przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości za naruszenie prawa UE przez Trybunał Konstytucyjny i jego dwa orzeczenia wydane w 2021 roku.
Komisja wskazała także, że "poziom postrzegania niezawisłości sądownictwa w Polsce jest nadal bardzo niski zarówno wśród ogółu społeczeństwa, jak i przedsiębiorstw".
Przyznano natomiast, że "cyfryzacja wymiaru sprawiedliwości przebiega dobrze".
Stwierdzono także, że "ogólna skuteczność sądów powszechnych i administracyjnych pozostaje stabilna".
Walka z korupcją
Komisja Europejska stwierdziła, że zdaniem ekspertów i kadry kierowniczej przedsiębiorstw poziom korupcji w sektorze publicznym pozostaje stosunkowo wysoki. Podkreślono, że w Polsce nie przyjęto jeszcze - zgodnie z zobowiązaniami - rozwiązań antykorupcyjnych w ramach nowego Programu Antykorupcyjnego. Nie poczyniono również żadnych postępów w zakresie wzmocnienia zasad dotyczących lobbingu.
"Program antykorupcyjny na lata 2018-2020 zakończył się i obecnie nie ma nowego programu. Nie podjęto dalszych działań w celu wzmocnienia zasad lobbingu i ujednolicenia systemu kontroli oświadczeń majątkowych" - przypomina Komisja.
Przypomniano, że "polski Kodeks karny został znowelizowany w celu zwiększenia kar za przestępstwa korupcyjne", ale "nie podjęto jeszcze żadnych kroków, aby zapewnić solidne wyniki w zwalczaniu korupcji na wysokim szczeblu, ponieważ utrzymują się wcześniej zidentyfikowane bariery instytucjonalne i praktyczne".
W raporcie dotyczącym Polski mowa jest także o tym, że "szerokie immunitety najwyższych decydentów, którzy są jednocześnie członkami parlamentu, nie zostały jeszcze ograniczone". Dodano także, że "przyjęto nowe przepisy dotyczące bezkarności, co zagraża skutecznej walce z korupcją na wysokim szczeblu".
Europejscy urzędnicy wskazują także na to, że w życie weszły nowe środki zwiększające przejrzystość finansowania partii politycznych, jednak nadal istnieją obawy dotyczące darowizn na rzecz partii i w czasie kampanii wyborczych". Przyznano także, że w kwestii zamówień publicznych "istnieją obawy związane z ryzykiem korupcji".
Pluralizm i wolność mediów
Komisja Europejska w swoim raporcie stwierdziła, że "pomimo pozytywnych zmian wprowadzonych w 2021 roku, pojawiły się obawy co do niezależności regulatora mediów", wskazując, że zmodyfikowano procedurę odrzucania przez Sejm i Senat sprawozdania rocznego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Podkreślono, że "nie poczyniono dalszych postępów w zapewnianiu uczciwych, przejrzystych i niedyskryminacyjnych procedur przyznawania koncesji na działalność mediom". Przypomniano, że zalecono to Polsce w raporcie z 2022 roku.
Przyznano, że "zwiększył się poziom przejrzystości własnościowej mediów".
"Pojawiają się próby wywierania politycznego wpływu na media"
Jednocześnie odnotowano, że "chociaż istnieją prawne gwarancje niezależności dziennikarskiej, w praktyce pojawiają się próby wywierania politycznego wpływu na media".
"Polski porządek prawny zawiera zbiór przepisów dotyczących niezależności redakcyjnej, zapisanych w Prawie prasowym i ustawie o radiofonii i telewizji. Niemniej jednak zainteresowane strony zwróciły uwagę na kilka rzekomo inspirowanych politycznie przypadków ingerencji w decyzje redakcyjne mediów" - pisze dalej o Polsce Komisja Europejska. I dodaje, że przykładem takich praktyk "może być usunięcie krytycznego wobec rządowych reform podatkowych wywiadu ze strony internetowej regionalnego wydawnictwa należącego do Polska Press, kupionego przez państwowego giganta naftowego PKN Orlen".
Komisja Europejska zwróciła uwagę, że - w związku z utrzymującymi się obawami dotyczącymi niezależnego relacjonowania wydarzeń przez nadawców publicznych - "nie poczyniono żadnych postępów w zwiększaniu niezależnego zarządzania i niezależności redakcyjnej mediów publicznych".
W raporcie podkreślono, że "podmioty kontrolowane przez państwo kierowały reklamy głównie do mediów prorządowych".
Wskazano również, że zgłaszane są "problemy w zakresie prawa dostępu dziennikarzy do informacji".
Obawy w sprawie "lex Tusk"
Czwarta część raportu dotyczącego Polski mówi o "innych kwestiach dotyczących kontroli i równowagi".
W zestawieniu wspomniano, że "utrzymuje się praktyka stanowienia prawa w trybie, który nie przewiduje odpowiednich konsultacji". Wskazano także, że - zgodnie ze stanem na 1 stycznia 2023 roku - "w Polsce czekało na wykonanie 46 wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, co oznacza wzrost o osiem w porównaniu z rokiem poprzednim".
Dodano, że "nie poczyniono postępów w zakresie powoływania członków Kolegium Najwyższej Izby Kontroli", co zdaniem Komisji, zagraża skutecznemu funkcjonowaniu Izby.
Komisja Europejska w swoim raporcie odnosi się także do ustawy "lex Tusk". "Poważne obawy budzi ustawa uprawniająca komisję administracyjną do pozbawienia osób fizycznych prawa do pełnienia funkcji publicznych związanych z gospodarowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat" - napisano. Przypomniano także, że 8 czerwca Komisja Europejska rozpoczęła procedurę naruszeniową w tej sprawie, a 30 czerwca strona polska przesłała w tej sprawie swoją odpowiedź.
Zwrócono również uwagę na przypadki, w których do Kodeksu karnego przyjmowane są zmiany, które postrzegane są za niezgodne z prawem krajowym i międzynarodowym - na przykład wprowadzenie kary dożywocia bez możliwości zwolnienia warunkowego.
Jednocześnie stwierdzono, że "poczyniono pewne postępy" w zakresie działalności Rzecznika Praw Obywatelskich.
Zalecenia Komisji Europejskiej
Do raportu o praworządności w krajach Unii Europejskiej dołączono listę zaleceń. W przypadku Polski między innymi zwrócono uwagę na brak postępów w rozdzieleniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego względem zaleceń z poprzedniego roku.
Komisja zaleca między innymi "wzmocnienie istniejących przepisów dotyczących uczciwości poprzez wprowadzenie przepisów dotyczących lobbingu i ujednoliconego internetowego systemu oświadczeń majątkowych urzędników publicznych i posłów do parlamentu", "zapewnienie niezależnych i skutecznych dochodzeń i postępowań karnych" oraz "zapewnienie przestrzegania sprawiedliwych, przejrzystych i niedyskryminujących procedur przyznawania licencji na prowadzenie działalności mediom".
Wspomina również o potrzebie "wzmocnienia zasad i mechanizmów służących zwiększeniu niezależnego zarządzania i niezależności redakcyjnej mediów publicznych, z uwzględnieniem europejskich standardów dotyczących mediów publicznych".
Komisja pisze też o "zapewnieniu bardziej systematycznych działań następczych w związku z ustaleniami Najwyższej Izby Kontroli oraz zapewnienie, w trybie pilnym, mianowania członków Kolegium Najwyższej Izby Kontroli w celu zapewnienia jej skutecznego funkcjonowania".
Korespondent TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski zwraca uwagę, że od poprzedniego raportu, przed rokiem, nie odnotowano w Polsce postępów w realizacji praktycznie żadnego z zaleceń przygotowanych dla naszego kraju, a zalecenia zostały właściwie powtórzone.
Znaczenie raportu
Jak wyjaśnia Maciej Sokołowski, raport nie przekłada się bezpośrednio na obowiązki dla krajów członkowskich i nie pociąga za sobą sankcji w przypadku zignorowania zaleceń i zarzutów Komisji Europejskiej. Publikacja jest jednak pośrednio wykorzystywana przez Komisję i przytoczone uwagi pojawiają się potem w innych postępowaniach naruszeniowych i często przywoływane są jako argument w relacjach między Brukselą a Warszawą.
Sokołowski wskazuje, że raport jest też podstawą do dyskusji o praworządności w poszczególnych krajach Unii, jakie odbywają się cyklicznie na Radach UE z udziałem ministrów ds. europejskich. Zawarte w nim uwagi będą też podstawą debaty Parlamentu Europejskiego o praworządności w Unii Europejskiej.
Korespondent TVN24 w Brukseli dodaje, że Polska i Węgry w poprzednich latach odrzucały tezy tych raportów, zarzucając im stronniczość, podwójne standardy i przekraczanie przez Komisję Europejską swoich uprawnień.
Wiceprzewodnicząca KE o raporcie
O raporcie mówiła w rozmowie z TVN24 wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova.
- W tym raporcie skupiamy się na środkach antykorupcyjnych, chcemy zobaczyć skuteczne śledztwa w Polsce, które zajmują się korupcją. Jak zawsze rekomendujemy rozdzielenie kompetencji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. (W raporcie) są także punkty, które są poświęcone mediom, szczególnie mediom publicznym, ponieważ wierzymy, że media publiczne powinny być prawdziwie publiczne, a nie rządowe. Jest także kwestia przyznawania licencji mediom, powinno to być transparentne a nie dyskryminujące - powiedziała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock