W pierwszej dekadzie listopada rozpoczną się przesłuchania świadków przed komisją śledczą ds. Amber Gold - poinformowała w środę szefowa komisji Małgorzata Wassermann (PiS). Dodała, że później planowane jest m.in. przesłuchanie przez komisję twórców Amber Gold Marcina i Katarzyny P. w Gdańsku.
W środę odbyło się kolejne zamknięte posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold.
- Wstępnie chcemy rozpocząć przesłuchania w listopadzie: 8, 9, 10 listopada - powiedziała przewodnicząca komisji po jej środowym posiedzeniu.
Przesłuchania miałyby trwać w godzinach 10-17. Dodała, że to, ilu świadków zostanie wówczas przesłuchanych, zależy od tego, jakie osoby zostaną wezwane. - Musicie państwo uzbroić się w cierpliwość, nie będą dziś padały z moich ust żadne nazwiska w odniesieniu do konkretnych osób do przesłuchania, jest jeszcze na to za wcześnie - zaznaczyła w rozmowie z dziennikarzami.
Wkrótce lista świadków
Jak poinformowała, wszystko wskazuje jednak na to, że w późniejszym terminie dojdzie także do przesłuchania przez komisję małżonków P. w budynku Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Dodała, że posłowie komisji zapoznali się z ustaleniami po jej spotkaniu z prezesem gdańskiego sądu. Spotkanie to odbyło się przed dwoma tygodniami.
- Mamy zapewnienie ze strony sądu co do współpracy na każdym możliwym polu. W dużej części ustalenia dotyczyły zarówno akt Sądu Okręgowego w Gdańsku, jak i kwestii przesłuchania oskarżonych, czyli małżeństwa P. - wskazał
- Uważam, że najpierw powinniśmy pozyskać pewną wiedzę od innych organów i dopiero potem przesłuchać oskarżonych - powiedziała Wassermann. Dodała, że jeśli chodzi o jawność przesłuchania małżeństwa P., to komisja dopiero będzie podejmowała decyzję w tej sprawie.
Kolejne posiedzenie komisji śledczej zaplanowano na 19 października. Wówczas członkowie komisji mają przedstawić wstępne propozycje dotyczące listy świadków. Jak zaznaczyła Wassermann, na tym posiedzeniu powinien zostać przyjęty przez komisję wstępny harmonogram przesłuchań.
Zasady przesłuchania
Wassermann poinformowała, że podczas środowego posiedzenia komisja przyjęła uchwałę, by wnioski dowodowe dotyczące osób wezwanych przed komisję były rozpoznawane na posiedzeniach z wyłączeniem jawności.
- Oznacza to, że osoba wezwana ma nie znać szczegółowej argumentacji, dlaczego jest wezwana przed komisję - tłumaczyła.
- Ustaliliśmy, że podczas przesłuchania po swobodnej wypowiedzi danej osoby, każdy poseł będzie miał 40 minut na zadawanie pytań, a następnie będzie następna kolejka aż do wyczerpania pytań - powiedziała.
"W tej komisji spokoju nie będzie"
Krzysztof Brejza (PO) wyraził nadzieję, że komisja będzie pracowała w sposób merytoryczny.
- Dlatego złożyłem dziś wnioski dowodowe, część z nich została przyjęta, m.in. wniosek o to, żeby skierować do komisji wszelkie materiały dotyczące bilingów, SMS-ów i maili małżeństwa P., którymi dysponują prokurator generalny i ABW - poinformował. Dodał, że komisja wystąpiła też o stenogram posiedzenia sejmowej komisji ds. służb specjalnych z września 2012 r. Speckomisja zapoznawała się wtedy z informacją m.in. szefów ABW i CBA w sprawie Amber Gold. Poseł PO powiedział też, że "niestety odrzucony został jego wniosek o zbadanie procesu legislacyjnego z 2006 r., kiedy kształtował się nadzór finansowy".
- Tutaj wyrażam swoje zaniepokojenie, ponieważ według moich informacji wtedy doszło do zablokowania poprawki, która umożliwiałaby kontrolowanie instytucji podobnych do Amber Gold. (...) Ta poprawka przez Sejm w lipcu 2006 r. nie została przyjęta, a gdyby została przyjęta, sprawy Amber Gold nie byłoby - powiedział Brejza.
Przedstawiciel Nowoczesnej Witold Zembaczyński ocenił z kolei, że "w tej komisji spokoju nie będzie". - Nie będzie go dlatego, że sprawa jest bardzo zawiła, że dotyczy polityki, (...) więc cały czas będzie wrzało - powiedział.
Podobną opinię wyraził poseł Kukiz'15 Paweł Grabowski. - Jeśli chodzi o tę "kuchnię komisyjną", to z całą pewnością będzie wrzało, będzie gorąco. Jestem jednak optymistą i mam nadzieję, że na posiedzeniach, na których będą przesłuchiwani świadkowie, praca będzie merytoryczna i rzeczowa - zaznaczył.
Afera Amber Gold
Według śledczych Marcin P. i jego żona Katarzyna oszukali w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej w sumie niemal 19 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
Marcin P. został oskarżony o cztery przestępstwa, a Katarzyna P. - o 10. Grożą im kary do 15 lat więzienia. Proces Marcina P. i jego żony trwa od 21 marca przed gdańskim Sądem Okręgowym.
Autor: ts//rzw / Źródło: PAP