22-letnia kobieta, wracając nad ranem po pracy do domu, została zgwałcona na klatce schodowej w bloku w Katowicach. Sprawca miał ją śledzić, a potem grozić nożem i "doprowadzić do obcowania płciowego". 25-latek podejrzany o popełnienie przestępstwa został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Decyzją sądu trafił do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Jak poinformowała we wtorek policja, do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu w Katowicach. 22-latka wracała do domu po skończonej nocnej zmianie w pracy. Gdy dotarła do swojego bloku i weszła na klatkę schodową, do budynku wszedł również podążający za nią mężczyzna.
Groził jej nożem, po gwałcie uciekł
- W klatce bloku, grożąc jej nożem i pozbawieniem życia, doprowadził do obcowania płciowego. Po zdarzeniu zbiegł z miejsca przestępstwa - poinformowała podkomisarz Agnieszka Żyłka, oficer prasowa katowickiej policji.
Jak powiedziała dziennikarzowi tvn24.pl funkcjonariuszka, 22-latka po wejściu do swojego mieszkania zadzwoniła do przyjaciółki i poprosiła, by ta do niej przyjechała. Niedługo potem zadzwoniła na numer alarmowy. Skierowani na miejsce policjanci zabezpieczyli ślady przestępstwa.
Podejrzany w areszcie
Dwa dni po zdarzeniu funkcjonariusze ustalili i zatrzymali 25-letniego mężczyznę podejrzanego o gwałt.
- Na wniosek Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe sąd aresztował podejrzanego na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi kara do 12 lat więzienia - poinformowała Żyłka.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP w Katowicach