Łoś Emil jest szczególnie dobrze znany mieszkańcom Czech, gdzie trafił z Polski. Ostatnio najwięcej czasu spędził w kraju morawsko-śląskim, zdarza mu się jednak wędrować dalej - przez pewien czas wizytował Słowację, potem wrócił do Czech, przeszedł kraj od wschodu na zachód i dostał się do Austrii.
Łoś na podwiedeńskiej plaży
W ostatnich dniach Emil dotarł do Wiednia, wywołał także niemałe poruszenie na plaży w miejscowości Klosterneuburg, tuż za północno-zachodnią granicą stolicy Austrii. Entuzjastycznie na jego widok zareagował między innymi bywalec plaży Furkan Ates.
- Łoś, łoś, łoś! Na początku myśleliśmy, że to ryba. Wszyscy podbiegliśmy i zobaczyliśmy, że wyszedł mniej więcej stamtąd, gdzie wystają drzewa, a potem przebrnął przez wodę - zrelacjonował sytuację.
Zwierzę wydawało się nie bać ludzi, a wręcz kierowało się prosto na nich. Plażowicze znajdujący się najbliżej, w tym Ates, uciekli na drabinki. Mimo to zwierzę podeszło do ludzi i znalazło się w zasięgu ich rąk.
- Był bardzo przyjazny, chciał tylko rzucić okiem - dodał Ates.
Łoś Emil kontynuuje zwiedzanie Austrii
Po wizycie na podwiedeńskiej plaży łoś Emil przez pewien czas kręcił się jeszcze w okolicy. W sobotę odwiedził miasto Korneuburg położone dalej na północ, w niedzielę prawdopodobnie przekroczył Dunaj, a w poniedziałkowy poranek był widziany po raz ostatni - było to w Hadersfeldzie, leżącym osiem kilometrów od Wiednia.
Klaus Hacklaender, dyrektor Instytutu Biologii Przyrodniczej na Uniwersytecie Zasobów Naturalnych i Nauk Przyrodniczych w Wiedniu, wyjaśnił, że łoś zbliżył się do stolicy, ponieważ jest w niej dużo zieleni.
- (...) Wiedeń to zielone miasto z bardzo dużymi terenami zielonymi na obrzeżach, co może być interesujące dla Emila - przyznał.
Hacklaender dodał, że w przypadku spotkania łosia lepiej zachować dystans. Wytłumaczył, że jeśli zwierzę poczuje się osaczone, może zaatakować, a z racji swoich dużych rozmiarów jest w stanie wyrządzić człowiekowi krzywdę.
Emil nie spotka w Austrii partnerki
Aby nikt nie zrobił Emilowi krzywdy, otrzymał on nawet ochronę policyjną w Korneuburgu. Obecnie znajduje się prawdopodobnie w Lesie Wiedeńskim, pasmie górskim Alp Wschodnich. Emil prawdopodobnie szuka w Austrii partnerki. Niestety szanse na to, że ją tu znajdzie, są nikłe.
- Z pewnością nie będzie miał szczęścia, ponieważ obecnie w Austrii nie ma populacji łosi. Pytanie, kiedy zda sobie sprawę, że nadszedł czas, aby powrócić do populacji, która istnieje w północnej Europie - powiedział Hacklaender.
Jeśli Emil sam nie zawróci, prawdopodobnie zostanie schwytany. Służba Ochrony Przyrody Miasta Wiednia rozpoczęła już stosowne przygotowania.
Autorka/Autor: kp
Źródło: ENEX
Źródło zdjęcia głównego: ENEX