"Zamierzam jednostronnie wypowiedzieć list intencyjny w sprawie wniosku do ETPCz w oparciu o tzw. Raport Smoleński z kancelarią Emmerson Consulting zawarty z inicjatywy p. Antoniego Macierewicza" - napisał szef MSZ Radosław Sikorski. To reakcja na ustalenia dziennikarza "Czarno na białym" Piotra Świerczka.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości na pięć dni przed wyborami chcieli zaskarżyć Rosję do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka za katastrofę smoleńską. Koszt przygotowania skargi to prawie milion złotych. Dziennikarz "Czarno na białym" Piotr Świerczek dotarł do nieznanych dotychczas dokumentów, opisujących ostatnie działania podkomisji smoleńskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Wybiórcza, swobodna interpretacja materiałów". Skarga dla podkomisji smoleńskiej za milion
Radosław Sikorski reaguje na ustalenia TVN24
Do tych informacji odniósł się w czwartek szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. "Zamierzam jednostronnie wypowiedzieć list intencyjny w sprawie wniosku do ETPCz w oparciu o tzw. Raport Smoleński z kancelarią Emmerson Consulting zawarty z inicjatywy p. Antoniego Macierewicza" - napisał.
"Złożenie wniosku, który nie ma nawet teoretycznych szans na powodzenie, jest narażeniem powagi państwa, a podatników na nieuzasadnione wydatki" - dodał.
Skarga dla podkomisji smoleńskiej za milion
10 października ubiegłego roku ówczesny szef MSZ Zbigniew Rau i przewodniczący Podkomisji smoleńskiej Antoni Macierewicz podpisali list intencyjny o współpracy z doświadczonym brytyjskim prawnikiem Benem Emmersonem, który miał przygotować skargę na Rosję do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Miała ona dotyczyć "odpowiedzialności Federacji Rosyjskiej za naruszenia praw człowieka popełnione w związku ze zdarzeniem lotniczym" 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku i uwzględnić m.in. zarzuty naruszenia art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który dotyczy prawa do życia, oraz "naruszenia praw rodzin ofiar tego zdarzenia".
Prawo każdego człowieka do życia jest chronione przez ustawę. Nikt nie może być umyślnie pozbawiony życia, wyjąwszy przypadki wykonania wyroku sądowego skazującego za przestępstwo, za które ustawa przewiduje taką karę.
Za dostarczenie materiału dowodowego i faktografii, koniecznych do napisania skargi, odpowiedzialna - zgodnie z listem - miała być Podkomisja. Koszt usługi – złożenia skargi - którą miał ponieść budżet państwa, to ponad 213 500 euro, czyli prawie milion złotych.
Rzecznik MSZ: bulwersująca sprawa
- Sprawa jest bulwersująca - skomentował rzecznik prasowy MSZ Paweł Wroński. - Jest zresztą pytanie prawne, czy jest możliwość zawierania tego typu umów z tego typu kancelarią - dodał. W MSZ istnieje bowiem komórka, która mogłaby taką skargę przygotować.
Rzecznik MSZ zwrócił uwagę, że "szanse uzyskania pozytywnego wyniku były, nawet teoretycznie, minimalne". – Z wielu przyczyn. Ze względu na błędy dotyczące tworzenia samej tej skargi. I podstawowy problem: Rosja nie jest w tej chwili członkiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Wystąpiła z niego.
A to oznacza, że Rosja nie jest już stroną Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, a ETPCz od 16 września 2022 roku nie rozpatruje takich skarg.
W połowie grudnia, na mocy dwóch decyzji nowego ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza, Podkomisja smoleńska po niemal siedmiu latach funkcjonowania została zlikwidowana.
Źródło: tvn24.pl