Podkomisja nie ujawniła wszystkich danych. Niepublikowane zdjęcia z badania bliźniaczego tupolewa

Źródło:
TVN24
Fragment reportażu "Siła kłamstwa" dotyczący śladów materiałów wybuchowych
Fragment reportażu "Siła kłamstwa" dotyczący śladów materiałów wybuchowychTVN24
wideo 2/6
Fragment reportażu "Siła kłamstwa" dotyczący śladów materiałów wybuchowychTVN24

Piotr Świerczek w reportażu "Siła kłamstwa" ujawnił niepublikowane wcześniej zdjęcia z badań tupolewa oznaczonego numerem 102, bliźniaczego do tego, który rozbił się w Smoleńsku. Na przykładzie tego, jak analizowano i interpretowano ślady materiałów wybuchowych pokazał również, że podkomisja smoleńska Antoniego Macierewicza zatajała fakty, które nie zgadzały się z forsowaną przez nią teorią o zamachu.

Antoni Macierewicz ukrył dokumenty i dowody, które nie pasują do tezy o bombie i zamachu.

Co najmniej od grudnia 2020 roku Antoni Macierewicz i inni członkowie podkomisji dysponują materiałami, analizami i zagranicznymi raportami, które albo wprost wykluczają zamach, albo wskazują na katastrofę jako przyczynę tragedii z 2010 roku.

Amerykański raport obalający tezę o zamachu, który kosztował 8 milionów złotych, został przez podkomisję Macierewicza ukryty.

OBEJRZYJ REPORTAŻ "SIŁA KŁAMSTWA" W TVN24 GO >>>

Kłamstwo smoleńskie. Piotr Świerczek o materiale "Czarno na białym"
Kłamstwo smoleńskie. Piotr Świerczek o materiale "Czarno na białym"TVN24

Piotr Świerczek, dziennikarz "Czarno na białym" TVN24, dotarł do dokumentów dotyczących katastrofy tupolewa w Smoleńsku, nieopublikowanych przez podkomisję smoleńską, czyli Podkomisję do spraw Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego. Dowodzą one, że co najmniej od grudnia 2020 roku Antoni Macierewicz i inni członkowie podkomisji dysponują materiałami, analizami i zagranicznymi raportami, które albo wprost wykluczają zamach, albo wskazują na katastrofę jako przyczynę tragedii. Pomimo tego nie znalazły się one w całości w końcowym raporcie, a Macierewicz wciąż mówi o dwóch bombach w samolocie i zamachu.

Niepublikowane nagrania z badań bliźniaczego tupolewa

Część reportażu "Siła kłamstwa" została poświęcona śladom ładunków wybuchowych, które to ładunki rzekomo - zdaniem komisji - miały doprowadzić do katastrofy samolotu. Świerczek dotarł do niepublikowanego wcześniej nagrania z 2018 roku, które wykonał jeden z członków podkomisji. Widać na nim pirotechników, którzy prowadzą badania tupolewa z numerem 102. To bliźniacza maszyna do tej, która rozbiła się w Smoleńsku. "Stodwójka" stoi na wojskowym lotnisku w Mińsku Mazowieckim.

Na nagraniu widać, że pracy pirotechników przygląda się Antoni Macierewicz. Na podłodze leży slot - część lewego skrzydła samolotu. Jest badany, bo jak się okazuje, przed wylotem do Smoleńska część ta z powodu awarii została wykręcona z tupolewa numer 101 i przełożona do numeru 102. Założenie podkomisji było proste - jeśli na tym slocie są ślady materiałów wybuchowych, to znaczy, że slot miał kontakt z bombą, która wcześniej została podłożona w skrzydle tupolewa numer 101.

Jak widać na zdjęciach, które Świerczek pokazał w reportażu, w jednym miejscu podkomisji udało się znaleźć ślad materiału wybuchowego o skróconej nazwie RDX, czyli heksogen. Obecność materiałów wybuchowych na slotach skrzydła, które przed katastrofą wykręcono z tupolewa o numerze 101, miała być kluczowym dowodem na bombę w skrzydle.

W raporcie podkomisji napisano:

W tym właśnie skrzydle wykryto ślady materiałów wybuchowych, takich samych jak te, które zniszczyły Tu-154 nr 101.

Jednak podkomisja nie ujawniła całości swoich badań. Zdjęcia, które zdobył Świerczek, udowadniają, że pirotechnicy wykryli materiały wybuchowe również na fotelach tupolewa. Członek podkomisji zrobił zdjęcie kartki, na której napisał "zakamarek fotela VIP". Następna fotografia pokazuje alarm z napisem "TNT", czyli "trotyl". Jest też kartka dotycząca rurek wentylacji kabiny - prawdopodobnie z podpisem "pentryt" oraz zdjęcie z informacją o badaniu pasów bezpieczeństwa foteli, a na następnym zdjęciu widać na urządzeniu pomiarowym alarm o występowaniu śladów trotylu.

To badanie stanowi dla podkomisji poważny problem, bo źródłem materiałów wybuchowych miała być bomba. Podkomisja wyklucza jakiekolwiek inne źródło pochodzenia trotylu, heksogenu czy pentrytu.

Podkomisja twierdzi:

Nie jest też możliwe, by ślady materiałów wybuchowych były wynikiem transportu żołnierzy biorących udział w walkach czy ćwiczeniach wojskowych, gdyż ich obecność musiałaby zostać wykazana przez kontrole pirotechniczne realizowane przed każdym lotem VIP.

Jednak, na co zwraca uwagę Świerczek, trudno porównać wyrywkowe badanie pirotechniczne, jakie oficerowie Biura Ochrony Rządu wykonywali przed każdym lotem, do specjalistycznych badań kryminalistycznych. Takie badania zostały wykonane w 2012 roku na zlecenie polskiej prokuratury.

W tym właśnie skrzydle wykryto ślady materiałów wybuchowych, takich samych jak te, które zniszczyły Tu-154 nr 101.

Podkomisja nie prezentuje całości badań. Okazuje się, że w 2012 roku próbki zostały pobrane też z lewego skrzydła rozbitego tupolewa, gdzie według podkomisji miała eksplodować pierwsza bomba. Laboratorium polskiej policji wykluczyło wybuch jako przyczynę katastrofy. Kiedy zmieniła się władza, próbki pobrane w Smoleńsku postanowiono sprawdzić w laboratorium sądowym w Wielkiej Brytanii. Podkomisja w tym załączniku upubliczniła - jak twierdzi - wyniki prac brytyjskich ekspertów z 2019 i 2020 roku zlecone przez prokuraturę Zbigniewa Ziobry. W opublikowanej tabeli nie ma próbek pobranych ze skrzydła. To oznacza, że podkomisja nie ma żadnego bezpośredniego, bezdyskusyjnego dowodu na to, że w lewym skrzydle tupolewa rozbitego w Smoleńsku znajdowały się materiały wybuchowe.

Większość, bo 90 procent próbek, w których wykryto śladowe, czyli minimalne ilości materiałów wybuchowych, to próbki pobrane z foteli pasażerów.

Kluczowy element leżał na ziemi, dotykano go gołymi rękoma

Podkomisja, badając tupolewa z numerem 102, zgromadziła w tej sprawie zupełnie przeciwne dowody i nie analizowała tego, czy pozostałe części samolotu mogły być zanieczyszczone materiałem wybuchowym obecnym na fotelach. Tymczasem śladowe ilości materiałów wybuchowych, można łatwo przenieść - na ubraniu, palcach, włosach - jeśli miało się z nimi kontakt, nawet przez przypadek.

Świerczek rozmawiał z jedną z osób, która była świadkiem pobierania próbek z bliźniaczego tupolewa przez pirotechników. Opowiedziała, że w hangarze podczas zbierania próbek było wiele osób. Z nagrań, do których dotarł reporter TVN24 wynika, że nie wszyscy mieli sterylne stroje i rękawiczki. A slot, jedyny element skrzydła, na którym wykryto wybuchowy heksogen, leżał na ziemi od co najmniej kilku dni i był dotykany gołymi rękami przez członków podkomisji i badaczy.

Autorka/Autor:Piotr Świerczek, ads//now

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

O naszej decyzji zdecydowały osobiste zalety pana doktora - mówił Jarosław Kaczyński o powodach wyboru Karola Nawrockiego na kandydata PiS na prezydenta. - Uznaliśmy, że to najlepszy kandydat - mówił prezes PiS i przekonywał, że szef IPN "jest człowiekiem przenikliwym, człowiekiem zdrowego rozsądku".

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jego kandydaturę przedstawił historyk i publicysta, profesor Andrzej Nowak. - Jestem gotowy do tego, aby reprezentować wszystkich Polaków - zapewnił Nawrocki.

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Broń jest coraz częściej w użyciu policji. Wynika to z sytuacji, które funkcjonariusza spotykają na swojej drodze i muszą tej broni dobywać i strzelać - powiedział były komendant poznańskiej policji i prywatny detektyw Maciej Szuba. Ocenił też, że obecnie funkcjonariusze odbywają zbyt mało treningów z posługiwania się bronią.

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

"Jedno jest wiadome, on nie chciał zabić. On miał służyć koledze, żeby go ochronić i uniemożliwić atak"

Źródło:
TVN24
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Urzędnicy z podkrakowskich Myślenic opiniowali wnioski fundacji, w której zarządzie zasiadała ich przełożona - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Organizacja w ciągu niecałych trzech lat otrzymała kilkadziesiąt tysięcy złotych w miejskich dotacjach. W sprawie jest też wątek polityczny i przewrót przed wyborami.

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Źródło:
tvn24.pl
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium