Jak ujawnili dziennikarze Onetu, Karol Nawrocki, pod pseudonimem Tadeusz Batyr, wydał biografię gangstera Nikodema Skotarczka ps. Nikoś osiem lat temu i od tego czasu sporo robił, by ukryć, że to właśnie on jest jej autorem. Tadeusz to drugie imię Nawrockiego, a "batyr" znaczy "wojownik".
W 2018 roku Nawrocki - jako Batyr - wybrał się na wywiad do TVP w kamuflażu. Zmieniono mu tam głos i zamazano twarz. W wywiadzie Batyr chwalił Nawrockiego, czy też może raczej - Nawrocki sam siebie. Bo - jak mówiła w wywiadzie dziennikarka: w książce Batyr powołał się na "prace badawcze historyka, doktora Karola Nawrockiego". - Tak. To właściwie historyk, który zainspirował mnie do mojej pracy, pierwszy, który zajmował się zagadnieniami przestępczości zorganizowanej w PRL - opowiadał Batyr.
O tym, że rzeczywistym autorem publikacji jest kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, w pierwszej kolejności poinformowały portal wPolityce i powiązana z nim telewizja wPolsce24 jeszcze w czwartek, 13 marca.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Andzel: to dobrze, że to opisał
O opinię w sprawie napisanej przez Nawrockiego książki został zapytany przez reporterkę TVN24 Agatę Adamek poseł PiS Waldemar Andzel. - To dobrze, że to opisał i to bardzo dobrze, bo to pokazuje prawdziwą twarz, a nie w taki sposób, w jaki nakręcono film, gdzie się wybiela takiego gangstera jak "Nikoś" - powiedział.
Na pytanie, czy czytał książkę Nawrockiego, poseł zaprzeczył. Dopytywany, skąd wie, że jest tam pokazana "prawdziwa twarz" "Nikosia", odpowiedział: - Prawdziwa, bo jest na podstawie dokumentów, do których (Nawrocki - red.) miał dostęp.
Dodał, że pytania o to, dlaczego Nawrocki pisał pod pseudonimem, kierować należy do niego samego.
Kamiński: Karol Nawrocki idzie na prezydenta zafascynowany postacią polskiego gangstera
Głos w sprawie Nawrockiego zabrał również senator PSL-Trzeciej Drogi Michał Kamiński. - Mieliśmy polityków, którzy szli do urzędu prezydenckiego zafascynowani Piłsudskim, mieliśmy polityków, którzy szli zafascynowani postaciami naszej historii. Karol Nawrocki idzie na prezydenta zafascynowany postacią polskiego gangstera - powiedział.
- Oprócz polskiego gangstera Karol Nawrocki jest zafascynowany sam sobą. Cholernie dobre towarzystwo - dodał Kamiński.
Trela: czy Polacy chcieliby mieć prezydenta, który obcuje z gangsterami?
Poseł Lewicy Tomasz Trela zapytany przez Adamek, jak ocenia zachowanie Karola Nawrockiego, odpowiedział: - To jest i śmieszne, i straszne, dlatego że ten, kto ma swój pseudonim, nawet artystyczny, to znaczy, że boi się swojego nazwiska. A ten, kto pisze książkę o gangsterze, to znaczy, że z tym gangsterem przebywał, zna to środowisko i bardzo dobrze w tym środowisku się czuje - powiedział.
- Od Nawrockiego do pseudonimu Nawrockiego i gangsterki jest niedługa droga i niestety takiego kandydata ma Prawo i Sprawiedliwość na prezydenta i myślę, że to otwiera też oczy ludziom. Tu apartament miłości, tu gangster, tu "Nikoś", (...). Pytanie, z kim on w tym apartamencie miłości się spotykał, bo może pisał tam książkę albo zbierał materiały do tej książki - powiedział.
Dodał, że jest to "zbyt przerażające, żeby spać spokojnie". - Czy Polacy chcieliby mieć prezydenta, który obcuje z gangsterami? Myślę, że nie - ocenił.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Zembaczyński: pytanie, czy ta fascynacja nie jest czymś głębszym
Poseł KO Witold Zembaczyński, zapytany przez Adamek o to, czy czytał książkę Tadeusza Batyra, odpowiedział, że "na szczęście ominęło go to szerokim łukiem".
- Szkoda tylko, że to arcydzieło jest wybrakowane, bo wiadomo już, że niektóre postacie z otoczenia samego głównego bohatera tej książki, znanego polskiego gangusa, zostały przez Karola Nawrockiego pominięte, być może z uwagi na to, że te postacie wiążą się z klubem bokserskim, w którym to Karol Nawrocki okłada innych po buzi - powiedział.
Zembaczyński ocenił, że decyzja Nawrockiego o pisaniu książki pod pseudonimem i udzieleniu anonimowo wywiadów jest "swego rodzaju fascynacją, która w pewien sposób jest również powodem wstydu". - Książki można pisać na każdy temat, tylko pytanie, czy ta fascynacja nie jest czymś głębszym - ocenił.
Reporterka TVN24 zwróciła uwagę, że Nawrocki nie jest pierwszą osobą, która zdecydowała się napisać biografię osoby pokroju "Nikosia". - Wolałbym jednak osobę w fotelu prezydenta, która będzie pisać biografię znanych polskich autorytetów, a nie członków organizacji przestępczych - stwierdził.
Autorka/Autor: kgr/ft
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański