- Wolałbym jednak osobę w fotelu prezydenta, która będzie pisać biografię znanych polskich autorytetów, a nie członków organizacji przestępczych - powiedział poseł KO Witold Zembaczyński. Nawiązał do biografii gdańskiego gangstera "Nikosia", którą pod pseudonimem napisał kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki. Senator PSL-Trzeciej Drogi Michał Kamiński ocenił, że "Nawrocki jest zafascynowany sam sobą". Poseł PiS Waldemar Andzel chwalił treść publikacji, choć przyznał, że jej nie czytał.
Jak ujawnili dziennikarze Onetu, Karol Nawrocki, pod pseudonimem Tadeusz Batyr, wydał biografię gangstera Nikodema Skotarczka ps. Nikoś osiem lat temu i od tego czasu sporo robił, by ukryć, że to właśnie on jest jej autorem. Tadeusz to drugie imię Nawrockiego, a "batyr" znaczy "wojownik".
W 2018 roku Nawrocki - jako Batyr - wybrał się na wywiad do TVP w kamuflażu. Zmieniono mu tam głos i zamazano twarz. W wywiadzie Batyr chwalił Nawrockiego, czy też może raczej - Nawrocki sam siebie. Bo - jak mówiła w wywiadzie dziennikarka: w książce Batyr powołał się na "prace badawcze historyka, doktora Karola Nawrockiego". - Tak. To właściwie historyk, który zainspirował mnie do mojej pracy, pierwszy, który zajmował się zagadnieniami przestępczości zorganizowanej w PRL - opowiadał Batyr.
O tym, że rzeczywistym autorem publikacji jest kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, w pierwszej kolejności poinformowały portal wPolityce i powiązana z nim telewizja wPolsce24 jeszcze w czwartek, 13 marca.
Andzel: to dobrze, że to opisał
O opinię w sprawie napisanej przez Nawrockiego książki został zapytany przez reporterkę TVN24 Agatę Adamek poseł PiS Waldemar Andzel. - To dobrze, że to opisał i to bardzo dobrze, bo to pokazuje prawdziwą twarz, a nie w taki sposób, w jaki nakręcono film, gdzie się wybiela takiego gangstera jak "Nikoś" - powiedział.
Na pytanie, czy czytał książkę Nawrockiego, poseł zaprzeczył. Dopytywany, skąd wie, że jest tam pokazana "prawdziwa twarz" "Nikosia", odpowiedział: - Prawdziwa, bo jest na podstawie dokumentów, do których (Nawrocki - red.) miał dostęp.
Dodał, że pytania o to, dlaczego Nawrocki pisał pod pseudonimem, kierować należy do niego samego.
Kamiński: Karol Nawrocki idzie na prezydenta zafascynowany postacią polskiego gangstera
Głos w sprawie Nawrockiego zabrał również senator PSL-Trzeciej Drogi Michał Kamiński. - Mieliśmy polityków, którzy szli do urzędu prezydenckiego zafascynowani Piłsudskim, mieliśmy polityków, którzy szli zafascynowani postaciami naszej historii. Karol Nawrocki idzie na prezydenta zafascynowany postacią polskiego gangstera - powiedział.
- Oprócz polskiego gangstera Karol Nawrocki jest zafascynowany sam sobą. Cholernie dobre towarzystwo - dodał Kamiński.
Trela: czy Polacy chcieliby mieć prezydenta, który obcuje z gangsterami?
Poseł Lewicy Tomasz Trela zapytany przez Adamek, jak ocenia zachowanie Karola Nawrockiego, odpowiedział: - To jest i śmieszne, i straszne, dlatego że ten, kto ma swój pseudonim, nawet artystyczny, to znaczy, że boi się swojego nazwiska. A ten, kto pisze książkę o gangsterze, to znaczy, że z tym gangsterem przebywał, zna to środowisko i bardzo dobrze w tym środowisku się czuje - powiedział.
- Od Nawrockiego do pseudonimu Nawrockiego i gangsterki jest niedługa droga i niestety takiego kandydata ma Prawo i Sprawiedliwość na prezydenta i myślę, że to otwiera też oczy ludziom. Tu apartament miłości, tu gangster, tu "Nikoś", (...). Pytanie, z kim on w tym apartamencie miłości się spotykał, bo może pisał tam książkę albo zbierał materiały do tej książki - powiedział.
Dodał, że jest to "zbyt przerażające, żeby spać spokojnie". - Czy Polacy chcieliby mieć prezydenta, który obcuje z gangsterami? Myślę, że nie - ocenił.
Zembaczyński: pytanie, czy ta fascynacja nie jest czymś głębszym
Poseł KO Witold Zembaczyński, zapytany przez Adamek o to, czy czytał książkę Tadeusza Batyra, odpowiedział, że "na szczęście ominęło go to szerokim łukiem".
- Szkoda tylko, że to arcydzieło jest wybrakowane, bo wiadomo już, że niektóre postacie z otoczenia samego głównego bohatera tej książki, znanego polskiego gangusa, zostały przez Karola Nawrockiego pominięte, być może z uwagi na to, że te postacie wiążą się z klubem bokserskim, w którym to Karol Nawrocki okłada innych po buzi - powiedział.
Zembaczyński ocenił, że decyzja Nawrockiego o pisaniu książki pod pseudonimem i udzieleniu anonimowo wywiadów jest "swego rodzaju fascynacją, która w pewien sposób jest również powodem wstydu". - Książki można pisać na każdy temat, tylko pytanie, czy ta fascynacja nie jest czymś głębszym - ocenił.
Reporterka TVN24 zwróciła uwagę, że Nawrocki nie jest pierwszą osobą, która zdecydowała się napisać biografię osoby pokroju "Nikosia". - Wolałbym jednak osobę w fotelu prezydenta, która będzie pisać biografię znanych polskich autorytetów, a nie członków organizacji przestępczych - stwierdził.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański