Świętość, do której wszyscy jesteśmy powołani, nie jest obok życia, obok naszych codziennych problemów, ale świętość jest w centrum naszego życia - podkreślił kard. Kazimierz Nycz podczas mszy św. w kościele św. Karola Boromeusza na stołecznym Cmentarzu Powązkowskim.
Hierarcha nawiązał w wygłoszonej w piątek homilii do fragmentu Ewangelii z "Kazania na górze", mówiącego o błogosławionych, który odczytywany jest w uroczystość Wszystkich Świętych, a który opisuje sposób życia na ziemi i w niebie: "Błogosławieni ubodzy w duchu" - "nieprzywiązani do wartości materialnych, posiadający, a żyjący tak, jakby nie posiadali, wolni duchowo: od pieniądza, od kariery, od zysku". - "Błogosławieni, którzy cierpią" – umiejący przyjąć cierpienie. "Błogosławieni miłosierni" – mówił kard. Nycz. Dodał, że takie świadectwo życia dają wielcy chrześcijanie. Hierarcha podkreślił, że te błogosławieństwa stawiają nam pytania tu i teraz: - Czy świadomość życia w ojczyźnie ziemskiej, a równocześnie życia w ojczyźnie niebieskiej jest także naszym sposobem przeżywania chrześcijaństwa i przeżywania naszej drogi do świętości? Czy motywacja, którą czerpiemy do naszych ziemskich działań płynie jeszcze z tej świadomości, że przynależymy do tej drugiej ojczyzny - ojczyzny niebieskiej? - pytał kard. Nycz.
Krocząc drogą świętości
Zdaniem hierarchy "świętość życia człowieka nie jest obok tego życia, ale w środku wykonywanych obowiązków". - To właśnie dziś w uroczystość Wszystkich Świętych jest uroczystością tych wszystkich, których Kościół nigdy nie wyniesie na ołtarze, ale o których wiemy i wierzymy, że są świętymi, że osiągnęli świętość tu na ziemi, i że są w domu Ojca - podkreślił kard. Nycz. Dodał, że świętość jest dla wszystkich, jest powołaniem każdego chrześcijanina. - Świętość jest jedyną drogą do nieba, jedyną drogą do spotkania z Tym, który jest święty - Bóg. Świętość polega na tym by człowiek w swoim życiu odbił światło tej świętości, którą jest Bóg, aby odbił w swoim życiu łaskę świętości Boga, która nas obdarza - podkreślił kard. Nycz. Dodał, że droga do świętości, którą idziemy, jest także "nieustannym odbijaniem światła łaski Boga w naszym codziennym życiu".
Procesja obok tablic katyńskich
Po mszy św. kard. Nycz poprowadził przez Cmentarz Powązkowski procesję żałobną, zatrzymując się m.in. przy grobowcach biskupów warszawskich, tablicach katyńskich umieszczonych przy kościele św. Karola Boromeusza i grobie ks. Stefana Niedzielaka, zamordowanego w 1989 roku w niewyjaśnionych okolicznościach. Podczas procesji modlono się też za ofiary drugiej wojny światowej, za zmarłych polityków, a także ludzi biednych i nieznanych.
Autor: rf\mtom / Źródło: PAP