Nazwisko kandydata Platformy Obywatelskiej w wyborach prezydenckich będzie znane do końca marca - oświadczył Donald Tusk po posiedzeniu zarządu partii. Zgodnie z rekomendacją premiera wyboru kandydata dokonają wszyscy - to jest około 46 tysięcy - członkowie partii w prawyborach. Zgodnie z przewidywaniami wybierać będą tylko między dwoma nazwiskami: Sikorski, albo Komorowski.
- To powrót do źródeł - ocenił Donald Tusk. Jak zaznaczył wyboru swojego kandydata członkowie PO będą dokonywać za pomocą internetu i korespondencji. Stworzony na tę okazję system ma gwarantować bezpieczeństwo wyboru.
46 tysięcy zagłosuje
- To głosowanie ma być głosowaniem każdego z osobna. Głos przypisany będzie do każdego członka Platformy Obywatelskiej. Przygotowaliśmy system, który gwarantuje szczelność tego systemu. Pomagają nam w tym zewnętrzni specjaliści - zaznaczył Tusk.
Głosować będzie mógł każdy członek PO, który jest nim dzisiaj. Premier podkreślił, że każdy, kto do partii zapisze się od dziś nie będzie uprawniony do oddania głosu. Donald Tusk zaznaczył, że sam "kilka dni temu" zarekomendował właśnie taką "mapę drogową" wyłonienia kandydata Platformy w wyborach.
Do końca marca
Zgodnie z tym, co czołowi politycy partii mówili w ostatnich dniach wielokrotnie, 46 tysięcy członków PO będzie mogło wybierać tylko między dwoma kandydatami - Radosławem Sikorskim i Bronisławem Komorowskim. Wyniki prawyborów mają być znane do końca marca. - To jest realny wybór dzisiaj. Tuż przed świętami wyniki ogłosi przewodnicząca komisji wyborczej Hanna Gronkiewicz-Waltz - zadeklarował szef rządu.
Na koniec Donald Tusk wyraził jeszcze nadzieję, że wewnątrz Platformy nie będzie kampanii, która polegałaby na mówieniu "źle" o którymś z kandydatów. - Jestem przekonany, że Platforma Obywatelska podoła temu zadaniu. A jeśli któryś z polityków przesadzi to mu nie zazdroszczę - zaznaczył premier.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot.PAP