Głosował, choć nie powinien. Kancelaria Sejmu: głos nie był decydujący, ani przeważający

[object Object]
Konrad GłębockiFakty TVN
wideo 2/2

Działania marszałka Sejmu w sprawie posła Konrada Głębockiego były zgodne z obowiązującymi procedurami - poinformowała w środę Kancelaria Sejmu. Głębocki brał udział w sejmowych głosowaniach, kiedy był już mianowany przez prezydenta na ambasadora Polski we Włoszech.

Posłowie Platformy Obywatelskiej zapowiedzieli, że złożą w środę w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego posła PiS Konrada Głębockiego oraz marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, w związku z udziałem Głębockiego w głosowaniach, gdy był on już mianowany na ambasadora. Według polityków Platformy, mamy do czynienia ze skrajnym bałaganem i "zorganizowanym procesem wpływania na wynik procesu wyborczego w polskim parlamencie". Kodeks wyborczy mówi, że mandat poselski osoby mianowanej na ambasadora wygasa z dniem mianowania.

Kancelaria: działania zgodne z procedurami

W środowym oświadczeniu Kancelaria Sejmu - w odpowiedzi na komentarze i doniesienia medialne w sprawie mianowania posła Konrada Głębockiego na ambasadora we Włoszech oraz udziału parlamentarzysty w głosowaniach - oświadczyła, że "sprawa ma charakter złożony". Zaznaczono jednocześnie, że "w każdym z jej aspektów, działania Marszałka Sejmu, a także urzędników sejmowych, były zgodne z obowiązującymi procedurami i miały na celu wyjaśnienie spraw - przede wszystkim faktycznego stanu prawnego".

"Do mianowania posła przez Prezydenta na rzeczone stanowisko dyplomatyczne doszło 5 czerwca. Parlamentarzysta został o tym poinformowany 19 czerwca, zaś Kancelaria Sejmu - 25 czerwca" - czytamy w komunikacie.

Jak podkreślono, biorąc po uwagę fakt, że poseł brał udział w głosowaniach w pierwszej połowie czerwca, czyli już po mianowaniu, skierowano wniosek do Biura Analiz Sejmowych o sporządzenie opinii prawnej na temat wygaśnięcia mandatu posła, który w trakcie kadencji został mianowany na stanowisko ambasadora. "Wobec zaistniałej sytuacji o stosowne wyjaśnienia wynikłego opóźnienia wystąpił również Szef Kancelarii Sejmu do swojego odpowiednika z Kancelarii Prezydenta" - czytamy.

Według komunikatu, z ekspertyzy BAS wynika, że "w świetle kodeksu wyborczego należy przyjąć, że mianowanie posła ambasadorem oznacza ex lege utratę mandatu poselskiego z dniem powierzenia mu funkcji, a zatem zmiany jego statusu prawnego na skutek aktu mianowania".

"Nabycie statusu ambasadora na gruncie uregulowań konstytucyjnych oraz przepisów ustawy o służbie zagranicznej następuje z datą mianowania, a zatem wydania przez Prezydenta postanowienia. W konsekwencji za datę powierzenia funkcji ambasadora należy uznać dzień wydania przez Prezydenta postanowienia w przedmiocie mianowania posła Konrada Głębockiego ambasadorem w Republice Włoskiej, tj. 5 czerwca 2018 r. W tym też dniu mandat posła wygasł z mocy prawa" - stwierdziło BAS cytowane w komunikacie.

Jak zaznaczono w komunikacie dokument przedstawiono 29 czerwca tego roku i na jego podstawie marszałek Sejmu Marek Kuchciński 2 lipca wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatu posła Głębockiego.

"Udział parlamentarzysty w głosowaniach po mianowaniu na stanowisko ambasadora nie oznacza zakwestionowania ostatecznych wyników głosowań. Dla decyzji podejmowanych wówczas przez izbę głos ten nie był decydujący, ani przeważający, zatem wszystkie efekty prac Sejmu z tego okresu pozostają aktualne" - głosi komunikat Kancelarii Sejmu.

Terlecki: niedopatrzenie Kancelarii Prezydenta

Szef klubu PiS Ryszard Terlecki w środę w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie powiedział, że "wydaje się", że sprawa Głębockiego to "niedopatrzenie Kancelarii Prezydenta".

Terlecki pytany o udział Głębockiego w głosowaniach w Sejmie, powiedział, że popełniono błąd, ponieważ Kancelaria Sejmu dostała informację o tym, że prezydent podpisał decyzję ws. nominacji na ambasadora, po przeprowadzeniu głosowań. - Wydaje mi się, że to było niedopatrzenie Kancelarii Prezydenta, że nie dostaliśmy na czas tej informacji i poseł głosował w przekonaniu, że jeszcze ta nominacja nie nastąpiła. Poseł i Kancelaria Sejmu dowiedzieli się po głosowaniach - dodał szef klubu PiS.

Z kolei rzeczniczka partii Beata Mazurek podkreśliła, że Głębocki nie wiedział podczas głosowań, o tym, że dostał nominację na ambasadora.

Kancelaria Prezydenta w środę w swoim wpisie na Twitterze przypomniała, że prezydent mianuje ambasadora na wniosek szefa MSZ, który jest składany po akceptacji premiera. "5 czerwca prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienie ws. mianowania K. Głębockiego Ambasadorem Nadzwyczajnym i Pełnomocnym RP we Włoszech. 7 czerwca postanowienie trafiło do MSZ" - poinformowała Kancelaria Prezydenta.

"Przy nominacjach ambasadorskich KPRP nie jest wnioskodawcą i nie na niej spoczywa obowiązek powiadomienia Kancelarii Sejmu. Kandydat na ambasadora jest opiniowany przez sejmową Komisję Spraw Zagranicznych. Już na tym etapie Kancelaria Sejmu wiedziała, że K. Głębocki był wówczas posłem" - podkreślono.

Głosował, chociaż wygasł jego mandat

5 czerwca tego roku ówczesny poseł Konrad Głębocki został mianowany przez prezydenta Andrzeja Dudę na ambasadora Polski we Włoszech. Zgodnie z artykułem 103 ustępem 1 konstytucji, mandatu posła nie można łączyć między innymi z funkcją ambasadora. Do tego przepisu ustawy zasadniczej nawiązuje artykuł Kodeksu wyborczego, w myśl którego wygaśnięcie mandatu posła następuje w przypadku "powołania w toku kadencji na stanowisko lub powierzenia funkcji, których stosownie do przepisów Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej albo ustaw nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu posła".

Kodeks wyborczy mówi również, że wygaśnięcie mandatu posła powołanego lub wybranego w czasie kadencji na stanowisko lub funkcję, których nie można łączyć ze sprawowaniem mandatu, następuje z dniem powołania lub wybrania oraz stanowi, że "wygaśnięcie mandatu posła niezwłocznie stwierdza Marszałek Sejmu w drodze postanowienia".

Autor: ads\mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: konradglebocki.pl

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium