W Polsce mamy do czynienia z dużą stronniczością mediów. Obecnie służą układowi rządzącemu, poprzez nagłaśnianie błahych spraw odwracają uwagę opinii publicznej od rzeczywistych, nierozwiązanych problemów - stwierdził w TVN24 prezydencki minister Michał Kamiński.
Kamiński odniósł się w ten sposób do ujawnionej przez media w poniedziałek sprawy zagłuszania telefonów pielęgniarek protestujących w ubiegłym roku pod Kancelarią Premiera (ZOBACZ WIĘCEJ).
Zagłuszanie telefonów pielęgniarek to sprawa zastępcza, ważna jest sytuacja w ochronie służby zdrowia mk
Premier pytany, czy to prawda, że wydał zgodę na zagłuszanie, ostro skrytykował radio RMF FM, które podało tę informację (ZOBACZ WIĘCEJ). - Ja bym bardzo prosił radia, w szczególności niemieckie, by nie odwracały uwagi od ważnych spraw zajmując się bzdurami - stwierdził.
Kamiński proszony o komentarz do słów byłego premiera powiedział. - Media robią afery tam, gdzie ich nie ma. Zamiast zająć się naprawdę ważnymi sprawami - stwierdził prezydencki minister. - Zagłuszanie telefonów pielęgniarek to sprawa zastępcza, ważna jest sytuacja w ochronie służby zdrowia - dodał.
Według Kamińskiego, media nadmuchały też sprawę pozbawienia ochrony prezydenckich ministrów: Anny Fotygi i Macieja Łopińskiego. - Platforma chciałaby, żebyśmy wywołali kłótnię o ochronę BOR, ale tak się nie stanie - zapewnił.
"Wrócił z Moskwy - nic, z Berlina - nic"
Prezydencki minister odniósł się też do wizyty premiera w Moskwie. - Polska ma określone interesy, i dobrze że Donald Tusk to rozumie. Trudno mieć do niego pretensje, że nie idzie na ustępstwa. A wszystko wskazuje na to, że w tych fundamentalnych sprawach nie poszedł – powiedział Kamiński, podkreślając jednocześnie, że się z tego cieszy.
Nie uniknął przy tym krytyki PO, zarzucając jej, że bezpodstawnie atakowała PiS za sposób prowadzenia polityki zagranicznej. - Nie mam pretensji do rządu, ale mam pretensje o retorykę z kampanii wyborczej w sprawie polityki zagranicznej PiS oraz Lecha Kaczyńskiego – przyznał Kamiński. I dodał: - Donald Tusk doszedł do władzy i problemy nie zniknęły. Wrócił z Berlina – nic, wrócił z Moskwy – nic. Widać wyraźnie, że polityka zagraniczna PiS-u ostatnich dwóch lat jest jedyną możliwą. Nie uda się jej zniszczyć. Dobrze będzie jeśli Donald Tusk będzie ją kontynuował.
Kamiński przypomniał, że Lech Kaczyński omówi efekty wizyty szefa rządu w Moskwie, kiedy ten wróci z urlopu. - Prezydent wiedział o urlopie premiera, ale nie musiał wiedzieć. Nie ma najmniejszego problemu. Premier wróci z wypoczynku i spotka się z prezydentem – powiedział Kamiński.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24