Nie wykluczam, że Jarosław Kaczyński premierem w końcu zostanie. Nie sądzę, żeby to stało się teraz - powiedział w "Piaskiem po oczach" w TVN24 Michał Kamiński (koło "Europejscy Demokraci"), były poseł PO i sekretarz stanu w rządzie Ewy Kopacz. Odniósł się w ten sposób do zapowiedzianej rekonstrukcji rządu.
Premier Beata Szydło zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu zostaną przedstawione zmiany personalne oraz systemowe w rządzie.
Michał Kamiński pytany, czy to ostatnie dni Szydło na stanowisku szefowej rządu, odparł, że nie sądzi.
Zwrócił uwagę na piątkowe słowa posła PiS Marka Suskiego. Jego zdaniem wskazują one, że myślenie o tym, iż Jarosław Kaczyński powinien zostać premierem, jest obecne w PiS. Suski w Radiu Zet ocenił, że prezes PiS byłby najlepszym premierem.
Kamiński powiedział, że Jarosław Kaczyński nie palił się do bycia premierem, kiedy obejmował to stanowisko po dymisji Kazimierza Marcinkiewicza w 2006 roku. - To nie jest człowiek, który jest chory na tytuły. On lubi mieć władzę, lubi rządzić, ale nie jest chory na tytuły - dodał.
Powiedział, że w 2006 r. zwolennikiem objęcia stanowiska szefa rządu przez prezesa PiS był ówczesny prezydent Lech Kaczyński.
Kamiński nie wykluczył jednak tego, że Jarosław Kaczyński premierem w końcu zostanie. - Nie sądzę, żeby to stało się teraz - dodał.
"Sukcesem będzie odsunięcie PiS"
Pytany, na co liczy wraz z pozostałymi byłymi posłami PO: Jackiem Protasiewiczem, Stanisławem Huskowskim i Stefanem Niesiołowskim, zakładając koło "Europejscy Demokraci", Kamiński odpowiedział, że chcą być częścią zjednoczonej opozycji. - Naszym sukcesem będzie odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy. (…) Będziemy chcieli się przyczynić do tego, żeby opozycja wygrała następne wybory - podkreślił. Kamiński mówił, że sukces opozycji widzi przede wszystkim w jedności organizacyjnej, czyli wspólnej liście całej opozycji, od Platformy Obywatelskiej po lewicę.
"Schetyna czkawką historii"
Przyznał, że nie żałuje wejścia do gabinetu byłej premier Ewy Kopacz. Pytany, czy boli go, że Kopacz nie wyszła z PO razem z nim, odparł, że Platforma jest za ważna dla byłej premier, żeby wychodziła z niej z jego powodu. Powiedział, iż Kopacz jest zwolenniczką myślenia, że trzeba być w PO. - Ci, którzy nie zostali wyrzuceni z PO, powinni w niej tkwić i próbować ją naprawić, bo kiedyś, po przywództwie Schetyny, który jest - mam nadzieję tylko czkawką historii - Platforma będzie naprawdę fajną partą - dodał. W opinii Kamińskiego "Schetyna nie jest dobrym przywódcą PO". - Nie mówiłem o tym, kiedy byłem w Platformie - dodał. Zaznaczył jednak, że PO jest wielką wartością i wyraził nadzieję, że z "żadną górą lodową Platforma się nie zderzy, że będzie ważnym podmiotem zjednoczonej opozycji". - Mam nadzieję, że Platforma Obywatelska zweryfikuje ten kurs (…), który mówi: nie będziemy współpracować z KOD-em - dodał. Zdaniem Kamińskiego PO ma przed sobą dużą przyszłość. - Mam nadzieję, że Platforma będzie częścią dużego bloku opozycji - dodał.
Autor: js/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24