Swojego mistrza przerósł w kilka dni, w wieku 5 lat. Teraz w szachach nie ma sobie równych. Kamil Dragun był już mistrzem Europy i wicemistrzem Świata. Teraz wywalczył złoto w kategorii do lat 16.
- Tata z nim nie gra, bo nie ma po co - mówi ojciec Kamila, Andrzej Dragun. - Teraz to jest taki silny zawodnik, że nie ma co podchodzić do niego - mówi z dumą.
A jest do tego powód. By wywalczyć złoto w Grecji, Kamil musiał w sumie spędzić przy szachownicy ponad 38 godzin. Przegrał tylko jedną walkę na 9 rozegranych partii.
- Czasem nad jednym ruchem potrafię myśleć pół godziny żeby przewidzieć 5 ruchów przeciwnika - mówi młody mistrz.
Przed chłopakiem jeszcze wiele sukcesów i - być może - tytuł arcymistrza. Niektórzy zdobyli go w wieku 18 lat, inni 40.
W byciu mistrzem szachowym nie ma jednak reguły wieku - mówi trener Kamila, Aleksander Czerwoński.
Trzymamy kciuki za kolejne sukcesy!
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24