PSL zarzuca premierowi, że oszukuje rolników, gdyż chciał ich pozbawić dopłat. - To kłamstwo - ripostuje Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kalinowski z PSL twierdzi, że szef rządu wypiera się swoich słów, bo trwa kampania wyborcza. Dodał, że podtrzymuje swoje zarzuty pod adresem Jarosława Kaczyńskiego, który miał proponować Unii Europejskiej odejście od dopłat dla rolników. - Pytam, czy premier ma amnezję, że nie pamięta tego, co mówił w Brukseli, czy może robi to celowo? Co innego mówił tam, a co innego polskim rolnikom na użytek kampanii. Jestem przekonany, że wieś nie da się po raz kolejny oszukać i wprowadzić w błąd - powiedział na konferencji prasowej w Sejmie Kalinowski.
Premier, pytany w "Sygnałach Dnia" o zarzuty PSL stwierdził, że politycy tej partii kłamią: - Wiem, że tonący brzytwy się chwyta. To pan Kalinowski jest odpowiedzialny za to, że polscy rolnicy nie mają pełnych dopłat unijnych, a my walczymy o to, żeby mieli i żeby te dopłaty zostały utrzymane, bo to jest rzeczywiście w Unii podważane. Nigdy niczego takiego nie mówiłem, natomiast jest tak, że dzisiaj to kłamstwo jest rozpowszechniane już nie tylko poprzez plotkę, czy w wystąpieniach na różnych spotkaniach, ale także przez spoty. I to jest wielki skandal - podkreślił szef rządu.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24