PiS dokona takiej implementacji dyrektywy o prawie autorskim, że wolność będzie zachowana - zadeklarował w sobotę w Gdańsku prezes PiS Jarosław Kaczyński. Podkreślił, że od dzisiaj będziemy mówili nie o "piątce PiS", a o "piątce plus".
- Mówię o wolności nie tylko dlatego, że jesteśmy w Gdańsku, gdzie (...) wszystko się zaczęło. Mówię dlatego, że ostatnio zapadła poza Polską w Parlamencie Europejskim decyzja, która w wolność godzi, a przynajmniej może godzić w tę wolność dzisiaj tak bardzo cenioną przez wszystkie pokolenia, a w szczególności przez młodsze pokolenie, w wolność w internecie - podkreślił Kaczyński.
Dodał, że ma na myśli tzw. ACTA 2. Chodzi o popartą we wtorek przez Parlament Europejski w Strasburgu unijną dyrektywę o prawach autorskich, która zmienia zasady publikowania i monitorowania treści w internecie.
Prezes PiS zaznaczył, ze Polska ma dwa lata na implementację tych przepisów. Mówił, że PO jeszcze nie tak dawno mówiła, że jest przeciwna temu rozwiązaniu, a w czasie głosowania w PE część polityków PO była za, część się wstrzymała, a dwie osoby wyjęły karty do głosowania. - W istocie (Platforma) była za - stwierdził prezes PiS.
- Prawo i Sprawiedliwość dokona tego typu implementacji, że wolność będzie zachowana - zadeklarował.
"PiS partią wolności"
Jak dodał, PiS jest "partią wolności". - Dobre prawo, równe dla wszystkich prawo, plus sprawiedliwość, równa się wolność - stwierdził.
- Od dzisiaj nie będziemy mówili o "piątce PiS", będziemy mówili o "piątce plus" - mówił prezes PiS. Nawiązał przy tym do wcześniejszych propozycji programowych ugrupowania, czyli wprowadzenia 500 plus od pierwszego dziecka, braku podatku PIT dla pracowników do 26. roku życia, obniżenia PIT do 17 proc. i podwyższenia kosztów uzyskania przychodu, "trzynastki" dla emerytów, rozwoju infrastruktury transportowej.
- To jedno (dotychczasowe propozycje), to pięć, a plus to wolność - podkreślił prezes PiS. - Wielokrotnie to mówiłem (...) Polska w dzisiejszym świecie, gdzie wolność się cofa - trzeba tak to sobie jasno powiedzieć - w Europie pozostanie wyspą wolności. Dzięki komu? Dzięki Polakom i dzięki PiS - przekonywał Kaczyński.
Kaczyński: przystanek gdański był najważniejszym przystankiem wolności
Na początku swojego wystąpienia w Gdańsku prezes PiS podkreślił, że wolność to pojęcie, które leży w centrum kultury i cywilizacji europejskiej i określa "sens naszej historii". - Ta wartość była pisana nie tylko w bardzo ważnych księgach, ona była pisana także przez czyny setek tysięcy, milionów Polaków - mówił Kaczyński. Prezes PiS podkreślił, że niespełna czterdzieści lat temu w Gdańsku, a później w całej Polsce powstała "Solidarność", którą określił jako "jeden z dwóch największych ruchów społecznych w dziejach świata".
- Możemy z dumą powiedzieć, że ten przystanek, bo niektórzy to tak nazywają, mówią o przystankach wolności, że ten przystanek solidarnościowy, gdański, to był najważniejszy przystanek wolności, najważniejsza kumulacja w XX wieku. Możemy być z tego dumni - powiedział Kaczyński.
Prezes PiS: krętacze ciągle działają, także w naszym kraju
Lider Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że wolność w skali globalnej jeszcze nie zwyciężyła. - Można powiedzieć, że to długa droga. Trzeba pamiętać, że wolność nigdy nie jest na zawsze, że są na świecie przeciwnicy i wrogowie wolności, że ci przeciwnicy i wrogowie bardzo często o wolności mówią, a nawet często o niej krzyczą. Ale warto zacytować fragment tuwimowskich "Kwiatów polskich", który mówi o słowach zmienionych przez krętaczy - mówił Kaczyński.
Ocenił, że "ci krętacze ciągle działają, także w naszym kraju". - Dlatego musimy wiedzieć, uświadamiać sobie czym wolność jest. Wolność to jest prawo jednostki do swobody, do działania, nieskrępowanego działania, to jest wolność różnych grup społecznych - podkreślił. Dodał, że wolność to jest także, "święte prawo narodów do własnego, suwerennego państwa". - My, Polacy, wiemy jak ważne jest to prawo. Ale prawo do tworzenia państwa służy nie tylko tej najszerszej wspólnocie, jaką jest naród, służy także jednostkom i grupom - wskazał Kaczyński. Zaznaczył, że nie chodzi o "jakiekolwiek państwo" tylko o szczególny typ - państwo demokratyczne. Prezes PiS powiedział, że demokracja sama wolności nie gwarantuje, ponieważ muszą być spełnione m.in. takie warunki, jak wolności obywatelskie.
Autor: js/tr / Źródło: PAP, TVN24