Prezydent Lech Kaczyński przybył w sobotę wieczorem do stolicy Gruzji Tbilisi, gdzie w niedzielę rano weźmie udział w inauguracji kolejnej kadencji prezydentury Micheila Saakaszwilego.
Uroczystość odbędzie się w parlamencie Gruzji w niedzielę w południe miejscowego czasu (o godz. 9 rano czasu polskiego). Dotychczasowy prezydent Gruzji został ponownie wybrany w przedterminowych wyborach 5 stycznia.
Część opozycji uznała, że zostały one sfałszowane i od czasu ogłoszenia wyniku wyborów na ulicach Tbilisi odbyło się wiele masowych demonstracji. W zeszłą niedzielę ponad 50 tysięcy osób demonstrowało w centrum stolicy, kwiestionując wybór Saakaszwilego.
Również na tę niedzielę, na godzinę 14:00 gruzińska opozycja zapowiedziała antyprezydenckie protesty. Przeciwnicy Saakaszwilego zapowiadają zaskarżenie wyników wyborów do sądu.
Obserwatorzy OBWE gruzińskie wybory ocenili niejednoznacznie, podkreślając z jednej strony, że generalnie odpowiadały standardom międzynarodowym, lecz z drugiej wskazały na szereg nieprawidłowości.
Gruzja i Polska
Gruzja jest dla Polski ważnym partnerem również dlatego, że przez jej terytorium miałby przebiegać gazociąg Nabucco. Gazociągiem tym, przez Gruzję i Turcję do Europy Środkowej, miałoby płynąć paliwo z Azerbejdżanu i Azji Środkowej. Nabucco ma wsparcie Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych.
Lech Kaczyński był także zaangażowany w mediacje między prezydentem Gruzji a opozycją przed wyborami prezydenckimi, nie mogło go więc zabraknąć uroczystościach w Tibilisi.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24