- Piłkarze muszą zdać sobie sprawę, że jutrzejszy mecz to jest dla nich być albo nie być - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 były trener polskiej reprezentacji Antoni Piechniczek, odnosząc się do jutrzejszego meczu z Rosją.
Zdaniem byłego trenera możemy jednak wygrać z Rosją "przy dużej mądrości taktycznej, dojrzałości i konsekwencji w grze". Jednak jeśli przegramy, to "może to byc koniec" dla wielu z piłkarzy kadry. - Stoimy pod ścianą - ocenił Piechniczek.
Wygramy
Były selekcjoner reprezentacji radzi jednak: - Mówmy, że wygramy. A jeśli będziemy o te pół kroku słabsi i tylko zremisujemy, to jeszcze nic się dla nas nie skończy, bo o wszystkim zadecyduje mecz z Czechami - analizował Piechniczek.
Smuda zda egzamin
Pytany o formę naszej drużyny Piechniczek stwierdził, że ma nadzieję, "że wszystko idzie w dobrym kierunku". - Patrzę (na kadrę - red.) z olbrzymim zainteresowaniem, jeszcze większą życzliwością i z duża nadzieją. Franek SMuda zdaje egzamin z prawie 2,5-letniej pracy z tą reprezentcją. Teraz jest okres albo żniw, albo czegoś innego. Ja widzę okres zdecydowanych żniw - ocenił Piechniczek.
I stanowczo podkreślił: - Myślę, że Smua zdaje egzamin i go zda.
Autor: mn//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24