Bardzo ciekawe są tematy, które Joe Biden i Władimir Putin poruszyli, ale też bardzo ciekawe jest to, czego nie poruszyli - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 europoseł Platformy Obywatelskiej Radosław Sikorski. Zwrócił uwagę, że nie było mowy o Nord Stream 2, "bo ta sprawa już została załatwiona i to po myśli prezydenta Putina".
W środę w Genewie odbyło się spotkanie amerykańskiego prezydenta Joe Bidena z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem.
"Sukces Władimira Putina"
O jego przebiegu mówił w Faktach po Faktach" w TVN24 były szef MSZ, a obecnie europoseł Platformy Obywatelskiej Radosław Sikorski.
- Bardzo ciekawe są tematy, które poruszyli, ale też bardzo ciekawe jest to, czego nie poruszyli - powiedział.
Zwrócił uwagę, że na konferencjach prasowych po rozmowach obaj prezydenci nie powiedzieli nic o Nord Stream 2. - Bo ta sprawa już została załatwiona i to po myśli prezydenta Putina. To jest ustępstwo amerykańskie, że zostały zawieszone sankcje - powiedział.
W ocenie Sikorskiego jest to "sukces Władimira Putina i Rosji, a porażka nie tylko naszego rządu, ale całego regionu".
Sikorski: nasz rząd wybiera rolę półsojusznika USA
Gość TVN24 został zapytany, jaka jest Ameryka za czasów prezydentury Joe Bidena.
Odpowiedział, że "praktyczna, bardziej przewidywalna niż za Trumpa i otoczona sojusznikami, zarówno na Dalekim Wschodzie, jak i teraz ewidentnie w Europie, a więc silniejsza".
- Biden potwierdził to, czego wielu z nas się spodziewało - że Stany Zjednoczone będą chciały swoją rywalizację z Chinami przedstawić nie tylko jako konflikt geopolityczny, gospodarczy, technologiczny, ale jako wybór między dwoma światami: światem demokracji, przewidywalności, respektowania norm międzynarodowych i światem autokracji - powiedział.
- Oczywiście w takim obozie Zachodu, definiowanym jako demokratyczny, Polska powinna być jednym z głównych sojuszników, bo byliśmy przez 30 lat ikoną sukcesu transformacyjnego - mówił dalej.
Sikorski uważa, że "Polska ma unikalną szansę do wykorzystania miękkiej siły albo zdegradowania się do roli półsojusznika". - Niestety nasz rząd wybiera tę rolę półsojusznika - stwierdził europoseł.
"Chcą obniżyć temperaturę sporu"
Były szef polskiej dyplomacji mówił również o tym, jak dynamika stosunków USA-Rosja może wpływać na międzynarodową sytuację Polski. - Jeden (kraj - red.) to nasz najważniejszy sojusznik, a drugi to nasz sąsiad, więc to, że między nimi toczy się dialog i że próbują znaleźć pola do współpracy i ustabilizować swoje relacje, to raczej dobrze - powiedział. Europoseł stwierdził, że "ewidentne są różnice poglądów i nieprzekraczalne różnice interesów", ale "widać po obu stronach, że chcą obniżyć temperaturę sporu poniżej punktu wrzenia".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24