Jest człowiek, który prawdopodobnie jest winny, ale ma pełne prawo, żeby być traktowany z pełną godnością - stwierdziła w "Faktach po Faktach" Joanna Mucha (Platforma Obywatelska). Ryszard Czarnecki (PiS) przekonywał natomiast, że potrzebna jest "solidarność z ofiarami, z rodzinami ofiar, a nie z bandytami". Politycy dyskutowali o opinii rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara, że sposób zatrzymania Jakuba A., podejrzanego o zabójstwo 10-letniej Kristiny "stanowi pogwałcenie praw człowieka".
Goście sobotnich "Faktów po Faktach" odnieśli się do sporu wokół komunikatu Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur - którego zadania wykonuje Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) - dotyczącego okoliczności zatrzymania Jakuba A. podejrzanego o zabójstwo w Mrowinach 10-letniej Kristiny.
Jak napisał rzecznik, użyte przez policję w trakcie zatrzymania środki stanowiły "pogwałcenie praw człowieka". Oświadczenie RPO zostało skrytykowane między innymi przez policję, a w późniejszych dniach było szeroko komentowane w mediach przez dziennikarzy i polityków.
"Na Bodnara wylewają się stosy pomyj"
Mówiąc o reakcji na opinię RPO, posłanka Joanna Mucha z Platformy Obywatelskiej stwierdziła, że przypomina jej to "szczucie na Pawła Adamowicza". Odniosła się do śmierci prezydenta Gdańska, który zmarł w wyniku ran zadanych mu przez napastnika podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
- Przeszło to wszelkie granice, na Bodnara wylewają się stosy pomyj - powiedziała Mucha. - Tutaj chodzi o to, że jest człowiek (Jakub A. - red.), który prawdopodobnie jest winny, ale ma pełne prawo, żeby być traktowany z pełną godnością. Mamy jeszcze drugą stronę, o której się za mało mówi: mamy policję - mówiła Mucha. - Policja ma prawo tylko w ten sposób funkcjonować, jak jej na to prawo pozwala. A prawo nie pozwala jej na to, żeby stosować tortury - wskazała.
"Wstawił się za mordercą"
Europoseł Ryszard Czarnecki (PiS) ocenił, że "opinia publiczna w takich sytuacjach reaguje jednoznacznie i świat polityki też powinien reagować jednoznacznie" - Solidarność z ofiarami, z rodzinami ofiar, a nie solidarność z bandytami, mordercami - stwierdził.
- Apeluję, także do opozycji, żebyście okazywali więcej empatii do ofiar i do rodzin ofiar, a nie do pana rzecznika, który wstawił się za mordercą - zwrócił się do posłanki Platformy.
Tłumaczył, że podejrzanego nazywa mordercą, ponieważ Jakub A. przyznał się do zarzucanych mu czynów.
"Państwo polskie działa"
Czarnecki dodał, że według jego wiedzy funkcjonariusze policji przestrzegali prawa, dokonując zatrzymania.
- Dobrze jest, że państwo polskie działa, że mamy służby, które dokonują błyskawicznego aresztowania tego mordercy, który mylił ślady, mylił tropy - oświadczył eurodeputowany PiS. Według niego, "państwo polskie zdało w tej sprawie egzamin". - Rzecznik Praw Obywatelskich egzaminu nie zdał, a zupełnie już nie zdała egzaminu opozycja, która, broniąc tych karygodnych słów, wykazuje brak empatii - stwierdził.
"Pokazówka"
Inne zdanie na temat dziań policji miała posłanka Platformy, która wyraziła opinię, że zatrzymanie miało być "pokazówką". - Pokazanie, jak pięknie, wspaniale działa policja - dodała.
- Bardzo dobrze, że ten człowiek, który prawdopodobnie jest sprawcą, znalazł się w więzieniu i został natychmiast złapany. Natomiast nie może być tak, że w tych miejscach, gdzie państwo ma siłę, to nie ma kontroli. O to de facto jest spór - zaznaczyła.
Mucha tę "nagonkę" nazwała "celową szczujnią". Czernecki odpowiedział, że on "wyraża sprzeciw wobec nagonki na funkcjonariuszy polskiego państwa, którzy przeprowadzili akcję dobrze, skutecznie, nie złamali prawa".
Autor: akw//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24