Tomasz Siemoniak (KO) stwierdził, że pokazane w reportażu "Czarno na białym" wpłaty na kampanię wyborczą Joachima Brudzińskiego od osób z państwowych spółek to "absolutna patologia, która nosi znamiona płatnej protekcji". Piotr Kaleta (PiS) przekonywał, że Brudziński "jest bardzo dobrym europosłem i jakakolwiek kwestia finansowania jego kampanii była kwestią wtórną".
Dziennikarze tvn24.pl i TVN24 Grzegorz Łakomski i Dariusz Kubik przeanalizowali finansowanie kampanii europosłów PiS. Efektem jest seria reportaży "Do spółki z PiS". W najnowszym materiale pokazali, że ponad 80 procent pieniędzy przeznaczonych na kampanię Joachima Brudzińskiego pochodziło z darowizn od osób zatrudnionych w państwowych spółkach.
Ustalenia dziennikarzy komentowali we wtorek politycy w Sejmie.
Siemoniak: Absolutna patologia. Służby antykorupcyjne nie powinny nigdy na to pozwolić
Poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak ocenił, że to "absolutna patologia, która nosi znamiona płatnej protekcji". - Ktoś jest zatrudniany i żeby się odwdzięczyć, wpłaca swojemu patronowi. Oczywiście jest to praktyka zgodna z prawem, ale absolutnie patologiczna i przez polityków PiS uprawiana na masową skalę. Słyszeliśmy też o innych osobach, które stworzyły zatrudnianiem ludzi mechanizm finansowania swojej kampanii. Bardzo źle to wygląda - mówił.
Jego zdaniem "w normalnych warunkach służby antykorupcyjne nigdy nie powinny na coś takiego pozwolić".
Kaleta: Brudziński to bardzo dobry europoseł. Finansowanie kampanii to kwestia wtórna
Piotr Kaleta, poseł PiS, stwierdził, że "Joachim Brudziński jest bardzo dobrym europosłem i jakakolwiek kwestia finansowania jego kampanii była kwestią wtórną". - Nie znam szczegółów, o co chodzi. Myślę, że w swojej kampanii wyborczej poradziłby sobie bez niesamowitych środków finansowych, ale skoro ktoś miał taką potrzebę, żeby wspierać… - powiedział.
- Sugestia, że to jest jakieś odwdzięczenie za pomoc w załatwieniu pracy, to daleko idące nadużycie - dodał.
Jackowski: baroni PiS-owscy zabiegali, by mieć kontrolę nad obsadą stanowisk w spółkach
Rano w "Rozmowie Piaseckiego" sprawę finansowania kampanii Brudzińskiego komentował senator niezrzeszony Jan Maria Jackowski. - To zjawisko, które ukształtowało się przez wiele lat. To nie pojawiło się w ostatnich wyborach. Ale dzisiaj wygląda to na rozwiązanie systemowe - komentował.
Jak mówił, "bardzo wielu tak zwanych baronów PiS-owskich zabiegało o to, by mieć kontrolę nad obsadą stanowisk w spółkach na ich terenie".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24