Prokuratura Okręgowa w Gdańsku wystąpiła z wnioskiem o aresztowanie na trzy miesiące Marcina P. Prezes Amber Gold przed 14.00, po kilkugodzinnym przesłuchaniu, opuścił gdańską prokuraturę w asyście funkcjonariuszy ABW. Wcześniej usłyszał kolejny zarzut.
Jak informował rano portal tvn24.pl, a po godz. 14 potwierdziła prokuratura, śledczy postawili prezesowi Amber Gold zarzut oszustwa o znacznej wartości.Wojciech Szelągowski z gdańskiej prokuratury poinformował dziennikarzy, że kwota, której dotyczy zarzut niekorzystnego rozporządzania mieniem opiewa na 181 904 599 zł.Jak już pisaliśmy, postawienie nowego zarzutu było możliwe dzięki zbadaniu przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego przepływów finansowych w parabanku i analizie dokumentacji. Śledczy znaleźli dowody, że umowy z klientami Amber Gold były zawierane z zamiarem obracania ich pieniędzmi, a nie lokowaniem ich w złoto lub platynę.Grozi mu 15 lat więzienia, a na razie areszt Jak poinformował Szelągowski, za oszustwo Marcinowi P. może grozić nawet 15 lat więzienia.- Mając na względzie konieczność zapewnienia prawidłowego toku prowadzonego śledztwa prokurator okręgowy w Gdańsku zdecydował o wystąpieniu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego Marcina P. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy - dodał rzecznik gdańskiej prokuratury.Jak wyjaśnił, według oceny zespołu prokurtorów "wyłącznie ten najsurowszy środek zapobiegawczy na obecnym etapie postępowania będzie w stanie zabezpieczyć prawidłowy jego tok".- Wszyscy spodziewaliśmy się, że taka sytuacja może mieć miejsce - komentował już wcześniej fakt postawienia nowych zarzutów Marcinowi P. adwokat Piotr Schramm. Jak wyjaśnił "znaczna wartość mienia", o której mowa w zarzucie, oznacza zagrożenie wyższą karą niż w przypadku zwykłego oszustwa.Wniosek o areszt trafił do sądu o godzinie 14. Ten ma 24 godziny na podjęcie decyzji ws. tymczasowego aresztowania. Sześć zarzutów już ma Przypomnijmy, że 17 sierpnia biznesmen usłyszał sześć zarzutów. Dotyczyły one prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej, prowadzenia działalności gospodarczej polegającej na kupnie i sprzedaży wartości dewizowych bez wpisu do rejestru działalności kantorowej i posłużenia się fałszywymi potwierdzeniami przelewów na kwotę 50 mln zł podczas rejestracji spółki przed sądem. Marcin P. jest też podejrzany o niezłożenie sprawozdania finansowego spółki za lata 2009, 2010 i częściowo 2011 r., do czego się przyznał. Zastosowano wobec niego dozór policyjny i wydano zakaz opuszczania kraju. Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia ogłosiła decyzję o likwidacji.
Autor: Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl), nsz//mtom/kdj//mat / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 | Rafał Malko