- Mamy jeszcze trzecią, kompleksową opinię. Dobrze byłoby, gdyby ją ujawniono, bo dopiero ona pozwala odpowiedzieć na pytanie, jakie wnioski wyciągnięto z tych dwóch opinii fonoskopijnych oraz zeznań świadków - stwierdził na antenie TVN24 Roman Giertych, pełnomocnik części ofiar katastrofy smoleńskiej. Zdaniem adwokata dwie upublicznione opinie biegłych się uzupełniają.
Były wicepremier zarzucił prokuraturze, że wywołała zamieszanie, bo opublikowała same opinie, bez wniosków i analiz. Jego zdaniem błędem jest to, że opinia publiczna musi skonfrontować ze sobą dwa specjalistyczne teksty. - Apeluję do prokuratora Seremeta, aby zaprzestał manipulowania opinią publiczną - powiedział Giertych.
- Opinie (Artymowicza i prof. Demenko - red.) się wzajemnie uzupełniają - stwierdził.
Giertych podkreślił, że prof. Demenko przyznaje, iż frazy z końcowej fazy lotu nie zostały wypowiedziane przez członka załogi Tu-154 M. Mecenas zaznaczył, iż jeden biegły stwierdził to kategorycznie, a drugi uznał, że najbardziej podobnym głosem był głos gen. Błasika.
- Mamy jeszcze trzecią, kompleksową opinię, której prokuratura nie ujawniła. Nie mogę przekazać jej treści. Dobrze byłoby, gdyby ją ujawniono, bo dopiero ona pozwala odpowiedzieć na pytanie, jakie wyciągnięto wnioski z tych dwóch opinii fonoskopijnych oraz zeznań świadków, którzy - znając poszczególne osoby - ze słuchu oceniali, czy dany głos jest do kogoś podobny lub nie jest. Dopiero te trzy opinie dają wnioski - powiedział Giertych.
NPW ujawnia stenogram
Naczelna Prokuratura Wojskowa ujawniła w czwartek zapis na nowo odczytanego stenogramu z kokpitu prezydenckiego samolotu Tu-154 M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 roku pod Smoleńskiem. Dołączono do nich opinie dwóch biegłych - Andrzeja Artymowicza i prof. Grażyny Demenko. Upubliczniony stenogram zawiera zapis ostatnich około 40 minut lotu maszyny.
Autor: kło/ja/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: PKBWL