Jarosław Wałęsa: odebrano mojemu ojcu ochronę za granicą. BOR mówi o kosztach

Wałęsa regularnie podróżuje po świecie (nagranie z wizyty w Wenezueli, w lutym 2016 roku)
Wałęsa regularnie podróżuje po świecie (nagranie z wizyty w Wenezueli, w lutym 2016 roku)
Źródło: tvn24

Europoseł PO Jarosław Wałęsa poinformował, że jego ojcu, byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie, odebrano ochronę BOR za granicą. Rzeczniczka Biura odpowiada: ochrona byłym prezydentom przysługuje tylko na terenie Polski i generuje koszty. Na Twitterze podaje też kwoty.

O odebraniu Lechowi Wałęsie ochrony Biura Ochrony Rządu w czasie wyjazdów zagranicznych poinformował w środę w mediach społecznościowych jego syn, Jarosław.

"Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać, ile złej woli jest w tych ludziach. Odebrano ochronę BOR-u mojemu ojcu podczas podróży zagranicznych" - napisał na Twitterze eurodeputowany PO.

Nigdy nie przestanie mnie zadziwiać ile złej woli jest w tych ludziach. Odebrano ochronę BORu mojemu ojcu podczas podróży zagranicznych.— Jarosław Wałęsa (@WalesaMEP) 12 października 2016

W rozmowie z RMF FM Jarosław Wałęsa wyjaśniał, że zasadą było, iż Biuro Ochrony Rządu nie płaciło za podróże. - Czyli mój ojciec musiał zapłacić za samoloty i hotele, ale ochrona była zapewniona - tłumaczył. - Teraz zostało to odebrane - dodał.

Sprawę skomentowała także Katarzyna Kolenda-Zaleska, dziennikarka "Faktów" TVN, która na Twitterze napisała, że ochrona miała zostać odebrana także byłym prezydentom: Aleksandrowi Kwaśniewskiemu i Bronisławowi Komorowskiemu.

"Ogromne koszty"

Rzeczniczka BOR Natalia Markiewicz do sprawy odniosła się na Twitterze. Jak wskazała, ustawy o Biurze Ochrony Rządu oraz o uposażeniu byłych prezydentów gwarantują głowom państwa ochronę na terenie Polski.

"Poprzednie kierownictwo BOR rozszerzyło tenże zakres, co generowało ogromne koszty, niewspółmierne do zagrożeń. Przywracamy stan zgodny z prawem, a działania podejmowane na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa byłym prezydentom pozostaną na najwyższym poziomie" - napisała.

Jak zapewniła, jeżeli analiza wykaże, że istnieje zagrożenie, które "stanowi uzasadnioną przyczynę", ochrona będzie poszerzana poza granice Polski.

Skontaktowaliśmy się z rzeczniczką BOR. Nie odpowiedziała jednoznacznie, czy prawdą jest, że odebrano ochronę trzem byłym prezydentom. Zaznaczyła, że w świetle ustawy byłym głowom państwa takie przywileje przysługują tylko na terenie Polski.

Jakie koszty?

Na Twitterze Markiewicz zamieściła wpis, w którym poinformowała o kosztach ochrony byłych prezydentów.

"W latach 2013-15 #BOR wydał na ochronę dwóch byłych Prezydentów poza RP, ok. milion złotych na same bilety, hotele, diety (bez uposażeń)" - napisała.

Autor: kg/kk / Źródło: tvn24.pl, RMF FM

Czytaj także: