Planujemy na 18 maja wielki marsz w Warszawie - zapowiedział w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak dodał, "częścią programu, agendy tego marszu", będzie "napisana przez rolników uchwała sejmowa" wzywająca do "jednoznacznego odrzucenia Zielonego Ładu i jednocześnie uczynienia wszystkiego, by nie było tego importu zboża z Ukrainy".
Prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się w sobotę z mieszkańcami Śniadowa (woj. podlaskie). Hasło spotkania to "Tak dla rolnictwa". Mówił m.in. o protestach rolników. - Planujemy na 18 maja wielki marsz w Warszawie. Wielki marsz, który będzie nawiązywał do marszu z 11 stycznia (marsz PiS w obronie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - red.) - zapowiedział.
Jak dodał, "częścią programu, agendy tego marszu", będzie "napisana przez rolników uchwała sejmowa" wzywająca do "jednoznacznego odrzucenia Zielonego Ładu i jednocześnie uczynienia wszystkiego, by nie było tego importu zboża z Ukrainy". - Jeśli ta uchwała nie zostanie podjęta (przez Sejm - red.) do tego czasu, to będzie także hasłem tego marszu - powiedział prezes PiS. Dodał, że PiS zrobi wszystko, "aby nie było importu z Ukrainy, który doprowadził do tego, że pszenica jest (sprzedawana - red.) poniżej kosztów".
- No i trzecia rzecz, ale to już my dodajemy od siebie, tego w tej uchwale nie ma, to dopłaty wyrównawcze - mówił Kaczyński. Według niego dopłaty "są potrzebne do tego, żeby przed nowym sezonem - bo nie tak długo już początek prac polowych, początek zakupów, które są w związku z tym potrzebne - żeby te dopłaty jakoś wyrównały te straty, które zostały dotąd poniesione".
Kaczyński podkreślił, że marsz odbędzie się nawet, jeśli do tego dnia Zielony Ład zostanie wycofany, a embargo na produkty ze wschodu wprowadzone.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24