Cieszę się, że Jarosław Kaczyński skorzystał z mojej propozycji honorowego wyjścia z sytuacji, mianowicie wpłacenia 50 tysięcy złotych na Siły Zbrojne Ukrainy - powiedział w rozmowie z TVN24 europoseł PO Radosław Sikorski. Jego zdaniem "koincydencja czasowa pomogła prezesowi podjąć decyzję".
W styczniu w mediach społecznościowych były minister spraw zagranicznych złożył prezesowi PiS publiczną ofertę: jeśli ten do końca stycznia dokona wpłaty kwoty 50 tysięcy złotych na rzecz Sił Zbrojnych Ukrainy, Radosław Sikorski odstąpi od dochodzenia roszczeń.
Sąd w zeszłym roku przyznał nieprawomocnie europosłowi PO ponad 708 tysięcy złotych od Jarosława Kaczyńskiego na pokrycie kosztów opublikowania przeprosin w Onecie. Sprawa dotyczy słów prezesa PiS z 2016 roku, kiedy zasugerował, że Sikorski dopuścił się "zdrady dyplomatycznej".
Oświadczenie prezesa PiS
We wtorek prezes PiS poinformował w oświadczeniu, że przekazał pieniądze na rzecz Sił Zbrojnych Ukrainy. "Dzisiaj Ukraina walczy o swoją niepodległość i wolność, ale również o nasze bezpieczeństwo. Wspieramy ją i będziemy wspierać. Skoro wpłata na fundusz wsparcia Sił Zbrojnych Ukrainy zamyka mój kontrowersyjny spór z Radosławem Sikorskim, czynię to z satysfakcją" - brzmi oświadczenie Kaczyńskiego, które przesłał PAP jego pełnomocnik Adrian Salus.
Skan przelewu opublikował na Twitterze Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS.
Sikorski: cieszę się, że Kaczyński skorzystał z mojej propozycji honorowego wyjścia z sytuacji
Sprawę skomentował w środę w rozmowie z TVN24 Sikorski. - Cieszę się, że Kaczyński skorzystał z mojej propozycji honorowego wyjścia z tej sytuacji, mianowicie wpłacenia 50 tysięcy złotych na Siły Zbrojne Ukrainy, bo mogliśmy razem zrobić coś dobrego dla walczącego przecież o całą Europę sojusznika - powiedział. - Oby wszystkie sprawy mogły się tak honorowo i patriotycznie kończyć - dodał.
Jego zdaniem "koincydencja czasowa pomogła prezesowi podjąć dezycję". - Mianowicie moje upływające ultimatum i to, że wokół sprawy przepisów przejściowych do zmiany Kodeksu postępowania cywilnego zrobiła się afera - powiedział Sikorski. - To rzeczywiście wyglądało jak prywatyzacja państwa - ocenił.
W zeszłym tygodniu Sejm uchwalił zmiany w Kodeksie postępowania cywilnego, które dotyczą między innymi spraw o naruszenie dóbr osobistych. Według opozycji przepisy zostały skrojone pod Kaczyńskiego.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek mówił w poniedziałek, że "łączenie prywatnej sprawy pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego ze zmianą przepisów w Kodeksie postępowania cywilnego jest nieuzasadnione", ale "aby przeciąć wszelkie spekulacje w Senacie, nasi senatorowie zgłoszą poprawkę, która dookreśli, iż te przepisy będą stosowane do postępowań, które rozpoczną się dopiero w przyszłości".
We wtorek Sikorski odniósł się do kwestii przelewu prezesa PiS na Twitterze.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24