Jan Rokita nie jest już członkiem Platformy Obywatelskiej. Polityk został usunięty z partii, ponieważ nie płacił składek członkowskich. - Podjęliśmy tę decyzję na posiedzeniu zarządu krajowego, postępowaliśmy konsekwentnie - powiedział w TVN24 wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk.
O wykreśleniu Rokity z PO poinformował Grzegorz Lipiec, sekretarz zarządu małopolskiej Platformy. Jak dodał, stało się to około miesiąc temu. Razem z Rokitą za niepłacenie składek z małopolskiej PO wykreślonych zostało kilkaset osób - powiedział Lipiec.
Grabarczyk, w rozmowie z reporterką TVN24 mówił ponadto: - Podjęliśmy tę decyzję na posiedzeniu zarządu krajowego. Postanowiliśmy że zweryfikujemy stan członkowski we wszystkich regionach, postępowaliśmy konsekwentnie.
Wcześniej na temat wyrzucenia Rokity wypowiedział się szef małopolskiego okręgu PO Ireneusz Raś. - Była duża korekta w tej dziedzinie. Jeżeli ktoś nie płacił składek powyżej pięciu lat, to z automatu przestał być członkiem PO - powiedział w RMF FM.
"Na miejscu Rokity odwołałbym się"
Grabarczyk w rozmowie z TVN24 dodał, że na miejscu Rokity odwołałby się od tej decyzji. - Tęsknię za nim, ceniłem sobie wspólne rozmowy prowadzone w ławach poselskich, współpracowaliśmy - powiedział. Jak przyznał, szkoda, że Rokita wycofał się z polityki i zrobił krok wstecz, ponieważ Polsce służyłaby jego obecność w polityce.
- Ale nie wiem, czy wróci do czynnej polityki. To on musiałby podjąć wewnętrzną decyzję - dodał Grabarczyk.
Wipler gratuluje, Miller nie ma współczucia
- Gratuluję, być w PO, która tak bardzo różni się od tej, do której wstępował, to wstyd. To przysługa, którą wyrządzili mu jego koledzy, kierując się bardzo małostkowymi kwestiami. Człowiek, który miał być premierem z Krakowa, twarz kampanii wyrzucony z partii za niepłacenie składek - on powinien być honorowym prezesem tej partii - uważa Przemysław Wipler, który w ubiegłym tygodniu odszedł z PiS.
Nad Rokitą nie lituje się Leszek Miller. - Sam Rokita powiedział, że litość trzeba mieć dla głodujących dzieci w Afryce, w polityce to się nie sprawdza - przypomniał. Jak dodał, każda partia ma swój statut, który wskazuje na konieczność płacenia składek, a jeśli ktoś się do tego nie stosuje, to musi się spodziewać takich konsekwencji. Jan Rokita w 2005 roku był kandydatem PO na premiera, zajmował się pracą w komisji ds. afery Rywina. Z polityki odszedł przed wyborami w 2007 roku.
- To postawienie kropki nad i. Jeszcze w 2005 roku był kandydatem na premiera, ale w swojej książce napisał, że kazano mi tak prowadzić rozmowy z PiS-em, by do powstania koalicji nie doszło - powiedział z kolei Mariusz Błaszczak z PiS.
Według niego, to obala tezy Donalda Tuska o tym, że to PiS nie chciał koalicji. - To też sytuuje nieco inaczej pozycję Jarosława Gowina, bo Jan Rokita w naturalny sposób byłby stronnikiem Gowina, a więc Tusk osłabia Gowina
RMF FM: Komornik zajął majątek Rokity
O tym, że Jan Rokita przestał być członkiem PO jako pierwsze poinformowało radio RMF FM. Podało również, że "Rokitę ściga" sądowy komornik. Ma to być skutek przegranej sprawy z byłym szefem policji Konradem Kornatowskim, które sąd nakazał Rokicie przeprosić za nazwanie go "nikczemnym prokuratorem stanu wojennego". Były poseł tego nie zrobił - obecnie koszty przeprosin i zadośćuczynienia siegają 350 tys. zł.
Autor: jk/iga / Źródło: TVN24, RMF FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24