Nie ma takiej sytuacji, kiedy Kościół opowiada się konkretnie za jedną partią. Kościół opowiada się za światopoglądem - stwierdził w "Kropce nad i" w TVN24 rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kanthak. Krzysztof Śmiszek z Wiosny ocenił, że Jarosław Kaczyński "wciąga Kościół w swoją politykę".
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki w poniedziałek wydał komunikat, w którym zachęcił do udziału w wyborach parlamentarnych.
"Katolicy nie mogą wspierać programów, które promują aborcję, starają się przedefiniować instytucję małżeństwa, usiłują ograniczyć prawa rodziców w zakresie odpowiedzialności za wychowanie ich dzieci, propagują demoralizację dzieci i młodzieży. Nie mogą się decydować na wybór kandydata, który wyraża poglądy budzące zastrzeżenia z punktu widzenia moralnego oraz ryzykowne z punktu widzenia politycznego" - napisał.
W "Kropce nad i" goście komentowali zaangażowanie Kościoła w kampanię wyborczą.
- Nie ma takiej sytuacji, kiedy Kościół opowiada się konkretnie za jedną partią. Kościół opowiada się za światopoglądem - wskazał rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kanthak, kandydat na posła w Lublinie.
Jak dodał, "programem Kościoła jest Ewangelia i Pismo Święte". - Czym innym jest partia, której programem jest program wyborczy. Kościół jest od tego, aby mówił do wiernych, a nie do wyborców - stwierdził. Kanthak dodał, że popiera zdanie wyrażone przez arcybiskupa Gądeckiego.
"Kaczyński wciąga Kościół w swoją politykę"
Według Krzysztofa Śmiszka, kandydata Lewicy do Sejmu i "jedynki" we Wrocławiu, Prawo i Sprawiedliwość "wybiórczo traktuje naukę Kościoła". - Nie wiem, czy w ramach tej ewangelizacji posłowie czy politycy PiS-u występują na ambonach i głoszą jakieś swoje przemówienia w kościołach, pewnie też głoszą Słowo Boże, jak rozumiem - mówił, zwracając się do Kanthaka.
Nie sprecyzował, do jakich sytuacji się odnosi.
Ocenił, że największym szkodnikiem, jeśli chodzi o pozycję Kościoła katolickiego, jest Jarosław Kaczyński. - Widzę, że Kaczyński wciąga Kościół w swoją politykę, to wyjdzie Kościołowi na najgorsze - przekonywał.
Jan Kanthak odpowiedział na to, że "Kościół to wspólnota osób wierzących, to nie jest sam episkopat i hierarchia kościelna, to są wszyscy ludzie wierzący". - I oni nie tylko głosują na Prawo i Sprawiedliwość, oni również głosują na Platformę Obywatelską - podkreślił. Jak dodał, "nikt z Kościoła nie mówi, że mają głosować na konkretną partię". - Kościół określa aksjologię, którą powinni się kierować wierni - stwierdził.
W programie poruszono także kwestię związków partnerskich. - Przede wszystkim jest konstytucja, która mówi w artykule 18 [Zasada ochrony rodziny - rd.], że małżeństwo (to) związek kobiety i mężczyzny - przypomniał Kanthak.
Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiejart. 18., Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. art. 18., Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
Śmiszek odpowiedział, że "jeśli się opowiada, że na gruncie konstytucji i obecnego prawa można rozwiązać najważniejsze kwestie dotyczące pożycia par jednopłciowych, to jest to bzdura". - Bardzo prosta życiowa sytuacja: umiera partner w związku partnerskim i rodzina może zdecydować o pochówku, a partner nie. To są dramaty ludzkie - mówił. Dodał, że w tym wypadku chodzi między innymi o "dziedziczenie, wzajemną opiekę i alimentację".
- Lewica mówi to jednoznacznie: trzeba wreszcie wcielić w życie artykuł 32 konstytucji [Zasada równości obywatela wobec prawa - red], mówiący o równości wszystkich wobec prawa - tłumaczył.
Śmiszek dodał, że "PiS próbuje dzielić społeczeństwo". - Byli uchodźcy, teraz jest LGBT, zaraz będzie ktoś inny. Budujecie nowe elity - zwrócił się do Kanthaka. Komentując krytyczne wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na temat LGBT, Śmiszek zapytał: - Z całym szacunkiem, ale chciałbym zapytać: jaką on tworzy rodzinę?
- Bo dla mnie rodzina to osoby, które się wspierają, nie biją. Chodzi o miłość w rodzinie, a nie dzielenie ludzi - podkreślił. - Nie wiem, skąd się bierze obsesja Kaczyńskiego i PiS-u na punkcie osób LGBT, jest tyle ważnych spraw do rozwiązania - dodał.
Kanthak: marsze są wykorzystywane w trakcie wyborów
Kanthak, odpowiadając, zwrócił się do Śmiszka twierdząc, że "to właśnie państwo cały czas wystawiacie na sztandary te kwestie, organizując w różnych miastach obchody, marsze". Na przypomnienie, że takie Marsze Równości były organizowane dużo wcześniej, Kanthak zwrócił uwagę, że są one "wykorzystywane w trakcie wyborów". Według rzecznika resortu sprawiedliwości, prawo jest "równe wobec wszystkich". - Z jakiej racji państwo polskie ma wspierać związki jednopłciowe? Bo to rodzina jest podstawową komórką społeczną, która z punktu widzenia państwa jest bardzo istotna - wyjaśnił.
Autor: akw//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24