Jakub Banaś powiedział w wywiadzie dla TVN24 takie rzeczy, których prawdopodobnie nigdy byśmy się nie dowiedzieli - mówił Bertold Kittel, dziennikarz "Superwizjera" TVN. Jego zdaniem obecna sytuacja związana z szefem NIK Marianem Banasiem "to jest chyba czarny sen Jarosława Kaczyńskiego".
W piątek Jakub Banaś, syn szefa NIK Mariana Banasia, został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne na lotnisku, a w sobotę razem z żoną i dyrektorem Izby Administracji Skarbowej w Krakowie Tadeuszem G. usłyszał zarzuty. Dotyczą między innymi wyłudzenia pieniędzy z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa na renowację kamienicy i wyłudzenia podatku VAT. Marian Banaś i jego żona nie przyznają się do tych zarzutów.
W środę Jakub Banaś był gościem "Jeden na jeden" w TVN24. Mówił między innymi o zatrzymaniu przez CBA, o swoim ojcu i jego relacjach z Jarosławem Kaczyńskim.
Kittel: ten wywiad to jest złoto
Wywiad z Jakubem Banasiem komentował w TVN24 Bertold Kittel, dziennikarz "Superwizjera" TVN, autor reportażu "Pancerny Marian i pokoje na godziny". Reportaż dotyczył nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych Mariana Banasia, szefa NIK.
- Ten wywiad to jest złoto. Widzę przyciśniętego do muru człowieka, który ma wiedzę z pierwszej ręki o tym, jak funkcjonuje władza polityczna, która rządzi tym krajem, jakie ma metody, motywacje, jak działają instytucje - powiedział.
Jego zdaniem w TVN24 "Jakub Banaś powiedział takie rzeczy, których prawdopodobnie nigdy byśmy się nie dowiedzieli".
"To jest chyba czarny sen Jarosława Kaczyńskiego"
Kittel ocenił, że obecna sytuacja "to jest chyba czarny sen Jarosława Kaczyńskiego". - Ta cała awantura między Marianem Banasiem a Jarosławem Kaczyńskim, która jest niesamowicie emocjonalna, padają ostre słowa, toczy się publicznie - wyjaśniał.
W grze - mówił dziennikarz - "jest NIK i raporty, które biją w rząd, które mogą psuć plany polityczne Prawa i Sprawiedliwości". - To wzbudza uzasadnioną wściekłość w otoczeniu Jarosława Kaczyńskiego - mówił.
Kittel przyznał, że "nie dziwią go podejrzenia co do tego, czy ta sprawa jest w bezstronny sposób traktowana przez prokuraturę. - Pamiętajmy, że prokuratura w naszym kraju jest instytucją stricte polityczną, jest kierowana przez polityka - przypominał.
Zastrzegł przy tym, że "Marian Banaś i Jakub Banaś występują w jakichś dziwnych relacjach w kamienicy w Krakowie i stąd wzięła się cała sprawa, więc nie mówimy, że mamy tu do czynienia z zupełnie przypadkowymi osobami, które nie mają nic na sumieniu".
- Mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z najważniejszych urzędników obecnej władzy, który wprowadzał w życie pomysły, plany Jarosława Kaczyńskiego, nagle stał się jego głównym wrogiem - powiedział dziennikarz.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24