Prawie połowa Polaków lata 2005-2007 ocenia źle - wynika z sondażu TNS OBOP. Dobrych ocen jest jednak niewiele mniej. Chociaż większość badanych przyznaje, że nastąpił rozwój gospodarki i skuteczniej walczono z korupcją, to jednocześnie ankietowani zauważają, że pogorszył się poziom życia zwykłych ludzi i relacje międzyludzkie.
Prawie jedna trzecia Polaków (32 proc.) uważa, że przyszli historycy ocenią lata 2005-2007 pozytywnie. Tych, którzy wystawiają ocenę nagatywną jest więcej - 45 proc. Tak wynika z listopadowych badań TNS OBOP dotyczących okresu 2005-2007 w historii politycznej Polski.
Niewiele było jednak ocen skrajnych - na pytanie "jak za dwadzieścia lat historycy ocenią okres 2005-2007?" tylko 2 proc. ankietowanych odpowiedziało "bardzo dobrze", a 7 proc. "bardzo źle".
Co się pogorszyło, co polepszyło? Wśród badanych przeważa pogląd, że w latach 2005-2007 nastąpiła poprawa w takich dziedzinach, jak: rozwój gospodarki, walka z korupcją i nadużyciami oraz poczucie bezpieczeństwa. Dostrzeżono też większe zaangażowanie w rozliczenia z komunizmem oraz wzrost dumy Polaków z historii swego kraju.
Ale jednocześnie Polacy uważają, że w podczas rządów partii Jarosława Kaczyńskiego pogorszył się poziom życia zwykłych ludzi. Ankietowani wskazywali też, że pogorszenie nastąpiło w dziedzinach: zakres wolności obywatelskich, odnoszenie się ludzi do siebie i pozycja Polski w Europie i świecie.
Prawicowi oceniają lepiej, wszyscy inni - gorzej Z badań wynika, że oceny tego okresu są raczej wypadkową nastawień ideologicznych. Badani o poglądach prawicowych, w większości (54 proc.) oceniają okres 2005-2007 pozytywnie. Wśród tych, którzy deklarują, że reprezentują inne poglądy na skali lewica-prawica znacznie, przynajmniej dwukrotnie, przeważają oceny negatywne. (centroprawicowe: 59 proc. do 28 proc, centrolewicowe: 82 proc. do 10 proc.; lewicowe: 64 proc. do 18 proc.).
Pozytywna ocena okresu 2005-2007 przeważa także tylko wśród obecnych sympatyków PiS (deklarujących zamiar głosowania na PiS w hipotetycznych wyborach "w najbliższą niedzielę"). Oceny pozytywne wyraziło 69 proc. sympatyków PiS (15 proc. wyraziło oceny negatywne), 31 proc. PSL (55 proc.), 21 proc. PO (58 proc.) i 16 proc. LiD (74 proc.).
I jaki z tego morał? Uzyskane wyniki pokazują, że w ciągu dwu lat w odczuciu bardzo wielu ludzi dużo się w Polsce zmieniło; widać to w stosunkowo niewielkich (31-52 proc.) odsetkach badanych, którzy uważają, że nie nastąpiła zmiana – ani na lepsze ani na gorsze - stwierdzają autorzy sondażu.
Zmiany, które zaszły w okresie rządów PiS mają - według TNS OBOP - charakter zdecydowanie ambiwalentny. Dostrzeżeniu rozwoju gospodarki nie towarzyszy odczucie wzrostu poziomu życia „zwykłych ludzi”. Sukcesom w walce z korupcją i przestępczością towarzyszyło pogorszenie się stosunków między ludźmi i przekonanie, że zakres wolności obywatelskich się zmniejsza. A opinii, że Polacy są bardziej dumni ze swojej historii towarzyszyło odczucie, że pozycja Polski w Europie i świecie pogorszyła się.
Zatem, mimo wielu elementów pozytywnych, bilans tego okresu okazał się negatywny - stwierdzają autorzy badań.
Sondaż zrealizowano w dniach 8-12 listopada 2007 r. na ogólnopolskiej losowej reprezentatywnej próbie 1005 mieszkańców Polski powyżej 15. roku życia.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24