W expose każdego premiera kluczową rolę odgrywają słowa. To one przykuwają uwagę publiczności, wpadają w ucho, powodują, że słuchacze zapamiętują to, co polityk chce, żeby zapamiętali. Słowa klucze są kluczem do sukcesu każdego przemówienia. W piątkowym expose Donalda Tuska takich kluczy też nie zabrakło.
Przemówienie szefa rządu szczegółowo przeanalizował językoznawca prof. Jerzy Bralczyk. - Była mowa o sztormie, trudnych czasach, że Polska musi się utrzymać na powierzchni wody. Była mowa o kryzysie w bardzo mocnych słowach - analizuje profesor.
Jednak jak przekonuje, słowa premiera nie oznaczały, że coś nam bardzo zagraża.
Mamy adresata
Zdaniem eksperta w przemówieniu premiera widoczne były wyraźnie adresowane zwroty. - Od czasu do czasu działały tam takie, może nie populistyczne, ale wyraźnie adresowane zwroty, że nie będzie świętych krów, nieuzasadnionych przywilejów. Była mowa o tym co może niektórych drażnić. Było ono wyraźnie adresowane do tych, którzy cenią sobie równość - przekonuje Bralczyk.
Daleki optymizm
W expose premiera widać też było optymizm. - Może trochę zbyt daleko posunięty, ale jednak - zaznacza profesor.
Z kolei na zakończenie premier każde nam "uwierzyć w przyszłość Polski". - Jest tu jednak pewien mankament, tu jest my i wy - wy uwierzcie, my już wierzymy - podsumowuje Bralczyk, sugerując, że taki dobór słów może dzielić nadawcę i odbiorców przemówienia.
- podwyższenie o 50 proc. ulgi prorodzinnej na każde trzecie i kolejne dziecko; na dwoje pierwszych - ulga bez zmian - likwidacja ulgi dla rodzin z jednym dzieckiem, o dochodzie powyżej 85 tys. zł rocznie - likwidacja becikowego dla rodzin o dochodach powyżej 85 tys. zł rocznie - likwidacja 50-proc. kosztów uzyskania przychodów dla autorów, których dochody przekroczą rocznie 85 tys. zł - likwidacja ulgi na internet - zmiany w zakresie lokat tzw. dziennych, pozwalających na ominięcie "podatku Belki" - usprawnienie administracji, np. pozwolenie na budowę ma być wydawane w ciągu 100 dni dla wielkich budów 60 dni dla małych i średnich budów - skrócenie czasu postępowania w sądach o 1/3 - ułatwienie dostępu do zawodów w których działają korporacje zawodowe. - zmiany w składkach zdrowotnych dla rolników: od lutego 2012 państwo będzie płacić za gospodarstwa do 6 ha; 6-15 ha - rolnicy płacą połowę składki (16 złotych); powyżej 15 ha - całą składkę. W 2013 r. rozpocznie się wprowadzanie rachunkowości. Docelowo rolnicy w powszechnym systemie emerytalno-rentowym. - składka rentowa wyższa o 2 pkt. proc. po stronie pracodawców - zmiana systemu waloryzacji emerytur i rent (przez jakiś czas, przynajmniej przez najbliższe 4 lata ma mieć charakter kwotowy, a nie procentowy) - stopniowe (od 2013 r.) zrównywanie i podwyższanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn, docelowo do 67. roku życia; Od 2013 r. co 4 miesiące wiek emerytalny ma rosnąć o kolejny miesiąc. Dla mężczyzn proces zakończy się w 2020 r., a dla kobiet w 2040 r. - zmiany w systemie emerytalnym służb mundurowych - dla tych, co wejdą do służby w 2012 r. i później proponowany wiek emerytalny to 55 lat lub 25 lat służby - duchowni powinni uczestniczyć w powszechnym systemie emerytalnym. Jeśli będzie to konieczne, konkordat zostanie zmieniony - podwyżka dla policjantów i wojskowych po 300 zł na głowę od 1 lipca 2012 i - jeśli się uda - podwyżka podobnego wymiaru pod koniec kadencji tusku
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24