Nominacja Jacka Kurskiego to decyzja Narodowego Banku Polskiego. Mogę zapewnić, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma z nią nic wspólnego - powiedział poseł PiS Radosław Fogiel, do niedawna rzecznik tej partii. Jak mówił, "niezależność NBP tu zadziałała w stu procentach", a on sam o nowej pracy byłego prezesa państwowej telewizji dowiedział się z mediów.
Narodowy Bank Polski poinformował w środę, że Jacek Kurski - były prezes państwowej telewizji - rozpoczął pracę jako Alternate Executive Director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie. Bank centralny przekazał, że jego kandydatura została zgłoszona przez prezesa NBP Adama Glapińskiego jako Gubernatora RP w Banku Światowym. Na stanowisku, które zajmie Kurski, zarobki wynoszą w przeliczeniu ponad milion złotych rocznie.
Do tej kwestii odniósł się w piątek w RMF FM poseł PiS Radosław Fogiel, do niedawna rzecznik tej partii, a obecnie szef sejmowej komisji spraw zagranicznych. - Nominacja Jacka Kurskiego to decyzja Narodowego Banku Polskiego. Mogę zapewnić, że Prawo i Sprawiedliwość nie ma z nią nic wspólnego - powiedział.
- NBP jest niezależny. Ja się o tej nominacji dowiedziałem się z mediów i według mojej najlepszej wiedzy nie jestem w PiS-ie odosobnionym przypadkiem - dodał polityk.
- Prawo i Sprawiedliwość, którego nawet już nie jestem rzecznikiem, nie miała z tą decyzją nic wspólnego. Niezależność NBP tu zadziałała w stu procentach - zapewnił Fogiel.
Źródło: RMF FM, TVN24