"Po raz pierwszy płakałam z przerażenia". Znana dziennikarka walczy z COVID-19

Źródło:
tvn24.pl
Ozdrowieńcy przekonują, że koronawirus "to nie ściema"
Ozdrowieńcy przekonują, że koronawirus "to nie ściema"
"Czarno na białym" TVN24
Ozdrowieńcy przekonują, że koronawirus "to nie ściema""Czarno na białym" TVN24

"Ból głowy jakby ktoś włożył ją w imadło i miażdżył coraz mocniej. To uczucie, jakby wbijano mi w płuca, nerki, serce igły, coraz mocniej, coraz głębiej". Izabela Koprowiak, dziennikarka "Przeglądu Sportowego", która od dwóch tygodni walczy z COVID-19, w przejmujący sposób opisała swoją chorobę. 

Izabela Koprowiak to jedna z najlepszych dziennikarek sportowych w Polsce. Jest autorką cyklu "Chwila z…", szczerych i poruszających wywiadów z piłkarzami, publikowanych regularnie w "Przeglądzie Sportowym". W poniedziałkowym wpisie na swoim profilu na Facebooku Koprowiak przyznała, że zmaga się z COVID-19, a choroba ma u niej wyjątkowo ciężki przebieg.

"Trzynasty dzień walczę z koronawirusem. Po raz pierwszy mam siłę, by coś napisać. Więc uznałam, że się podzielę przemyśleniami, bo mi informacji na temat tego, jak się przechodzi COVID-19, bardzo brakowało" - zaczyna swój wpis Izabela Koprowiak. 

"Jakby ktoś mnie skopał bardzo brutalnie"

"Przyznaję - jeszcze dwa tygodnie temu sądziłam, że jeśli zachoruję, to przejdę to lekko, pewnie bezobjawowo, bo przecież jestem młoda, silna. A tu niespodzianka - po raz pierwszy w życiu płakałam z przerażenia, kiedy nie mogłam złapać oddechu, kiedy naprawdę nie wiedziałam, co mnie czeka. Dlatego opiszę Wam, jak to cholerstwo zaczyna się objawiać, jak zatruwa każdą minutę życia" - kontynuuje swój wpis dziennikarka. 

W środę siódmego października Izabela Koprowiak miała pojechać w ramach pracy w "Przeglądzie Sportowym" na zgrupowanie piłkarskiej kadry do Trójmiasta. "O 6 rano obudził mnie straszny ból pleców. Jakby ktoś mnie w nocy skopał bardzo brutalnie. Łyknęłam dwie tabletki Ibupromu, nie pomagało. Wręcz przeciwnie, doszedł jeszcze ból reszty ciała. Pierwsza myśl: pewnie się przeziębiłam. Przecież nigdzie w telewizji nie słyszałam, że przy koronawirusie bolą plecy. Temperatura? 37,5. Ok - nie ma dramatu. Tylko dlaczego jestem taka słaba? (...) Zaczęłam się pakować do wyjazdu. Zmęczyło mnie to tak bardzo, że padłam na łóżko. I zaczęłam się zastanawiać, czy naprawdę rozsądnym jest wyjazd na zgrupowanie, cztery godziny w samochodzie... Szybko uznałam, że nie jadę. Ci, co mnie znają wiedzą, że normalnie wzięłabym dwie kolejne tabletki i pojechała. Ale mój stan był tak dziwny, czułam się tak słabo, że nie było szans" - opisuje dziennikarka.

"Jakby wbijano mi w płuca, nerki, serce igły"

Jej stan pogarszał się z każdą kolejną godziną. Wciąż pojawiały się nowe objawy. "Ból głowy jakby ktoś włożył ją w imadło i miażdżył coraz mocniej i ból w klatce piersiowej - ten był najdziwniejszy, tego wcześniej nie znałam. To uczucie, jakby wbijano mi w płuca, nerki, serce (cholera wie, w co dokładnie) igły, coraz mocniej, coraz głębiej. Wtedy pomyślałam, że trzeba dzwonić do lekarza, bo to nie jest zwykłe przeziębienie, zwykła grypa. Takich objawów nigdy wcześniej nie miałam" - relacjonuje Izabela Koprowiak.

Kolejnego dnia udało jej się umówić na test na COVID-19. Lekarz wystawił skierowanie, choć nie był do końca przekonany, czy kobieta ma koronawirusa. "Bo jeszcze wtedy całkowicie węchu i smaku nie straciłam (od 10 października nie czuję kompletnie nic, nawet zapachu lakieru do paznokci, który włożyłam sobie do nosa, by się upewnić)" - relacjonuje Izabela Koprowiak.

Po dwóch godzinach w kolejce do pobrania wymazu udało jej się zrobić test. Wyniki dostała kolejnego dnia. A choroba postępowała. "Po kilku dniach byłam totalnie przerażona, bo każdy oddech był świadomym wysiłkiem, miałam wrażenie, że zaraz i na ten wysiłek zabraknie mi sił. Trudno w takiej sytuacji nie panikować, szczególnie, gdy każde wstanie z łóżka wiąże się z zawrotami głowy, a kończy na totalnej zadyszce i piłującym bólu między żebrami. Ja najpierw płakałam (co nie pomaga), potem zaczęłam szukać w internecie, kiedy jest moment, w którym trzeba wzywać karetkę (nie dowiedziałam się)" - opisuje Izabela Koprowiak. I przyznaje, że bardzo pomogła jej rozmowa z piłkarzem Legii Warszawa Pawłem Wszołkiem, który też bardzo ciężko przechodził COVID-19, ale wyleczył się i już normalnie gra w Ekstraklasie. 

Koprowiak: w raporcie brakuje konkretów
Koprowiak: w raporcie brakuje konkretów4.09 | Błędy w zestawieniu podstawowej jedenastki na pierwszy mecz z Senegalem i kłopoty z przygotowaniem mentalnym to elementy, które mogły wpłynąć na słaby występ piłkarskiej reprezentacji w mundialu w Rosji - wynika z raportu sztabu kadry Adama Nawałki, który upublicznił PZPN.tvn24

Nie traci optymizmu

"Piszę to nie po to, by się użalać (...), ale abyście nie lekceważyli Covidu, nie sądzili, że młodość go powstrzyma. Ja wiem, że odbiera całkowicie siły, przeraża, przydusza, przygniata do łóżka. I choć to już trzynasty dzień, wciąż nie mam siły, by normalnie wstać, coś obejrzeć, poczytać, pogadać. (...) Przepraszam, że czasem nie odbieram, nie odpisuję – moje pokłady energii są na to wciąż zbyt niewielkie" - przyznaje Izabela Koprowiak. 

Dodaje też, że spotkało ją przy okazji choroby dużo życzliwości, kontaktowała się z nią pomoc społeczna, panie pytały czy nie potrzebuje pomocy. Codziennie dzwonią też policjanci, którzy także oferują pomoc przy zrobieniu zakupów lub wyniesieniu śmieci. 

Ale zetknęła się też z absurdami systemu. Do dziś nie skontaktował się z nią nikt z sanepidu, wciąż dostaje wiadomości z NFZ, by pilnie skontaktowała się ze swoim lekarzem POZ, ale u lekarza nie ma wolnych terminów. W rozmowie z tvn24.pl dziennikarka przyznała, że jedyne leki, które dostała na dolegliwości związane z COVID-19 to znany ogólnodostępny lek przeciwwirusowy oraz równie popularny lek przeciwbólowy na wypadek bólu głowy.

Ale dziennikarka nie traci optymizmu. "Wierzę, że teraz już pójdzie z górki" - mówi w rozmowie z tvn24.pl. 

Autorka/Autor:Szymon Jadczak (szymon_jadczak@tvn.pl)

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Instagram/izakoprowiak

Pozostałe wiadomości

Samolot próbował wylądować dwa-trzy razy, ale nie udało mu się to - wspomniał Subchonkuł Rachimow, pasażer Embraera 190, który w środę rano rozbił się nieopodal miasta Aktau w Kazachstanie. Subchonkuł ocenił, że gdyby nie manewr pilota, "wszyscy byśmy zginęli". Zaur Mamedow też był na pokładzie tego samolotu. Wracał z pogrzebu ojca. Kiedy doszło do katastrofy, nagrał wiadomość do przyjaciółki: "Nie martw się. Nasz samolot spadł i się rozbił. Żyję. Jestem gdzieś w Kazachstanie".

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Gdyby nie pilot "wszyscy byśmy zginęli". Ocaleli z katastrofy, wspominają dramatyczne chwile

Źródło:
Zakon, BBC, Nastojaszczeje Wremia, PAP, tvn24.pl

Kiedy zdjęto rusztowanie, poznaniacy przecierali oczy ze zdumienia. Ci starsi mogli zastanawiać się, czy właśnie nie przenieśli się w czasie. Od listopada Dom Książki przy ulicy Gwarnej wygląda, jak pół wieku temu tuż przed otwarciem. A może nawet lepiej.

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Źródło:
tvn24.pl

W Nowym Jorku spadł śnieg. Białych świąt w tym mieście nie było od 15 lat - podały lokalne media. W Boże Narodzenie w Central Parku leżało kilka centymetrów śniegu. - Bez śniegu nie ma świąt - zauważył Julian Gonsalves, mieszkaniec Nowego Jorku.

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Białe święta po raz pierwszy od 15 lat

Źródło:
ENEX, abcnews.go.com, nypost.com

Kierowca taksówki zjechał z jezdni na chodnik i staranował na nowojorskim Manhattanie przechodniów. Siedem osób, w tym 9-letnich chłopiec, zostało rannych. Trzy osoby przewieziono do szpitala - poinformowała policja dodając, że kierowca najprawdopodobniej zasłabł.

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Źródło:
Reuters, PAP, ABC7

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło przeprowadzenie zmasowanego ataku na infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Resort ocenił, że "cel ataku został osiągnięty, wszystkie obiekty zostały trafione". Inne dane podaje strona ukraińska. Atak, nazywając go "skandalicznym", potępił prezydent USA Joe Biden. Poinformował przy tym, że polecił Pentagonowi kontynuowanie wzmożonych dostaw broni do Ukrainy.

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Źródło:
PAP

Kilkaset osób musiało zostać ewakuowanych po tym, jak doszło do awarii wyciągu krzesełkowego w alpejskim ośrodku narciarskim Le Devoluy w południowo-wschodniej Francji. Nagranie świadka tej akcji udostępniła agencja Reuters.

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Źródło:
Reuters

Burza śnieżna nawiedziła Bośnie i Hercegowinę. Ponad 200 tysięcy domów było w środę pozbawionych prądu. Intensywne opady śniegu doprowadziły do paraliżu komunikacyjnego, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Biało zrobiło się też w Serbii i Chorwacji.

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Bałkany pod śniegiem. Samochody utknęły w zaspach, domy były pozbawione prądu 

Źródło:
Reuters, ENEX, vijesti.ba

Siły lojalne wobec obalonego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada zorganizowały zasadzkę na funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa nowych władz - poinformowała tymczasowa administracja kraju w czwartek nad ranem. Przekazano, że zginęło 14 osób, a dziesięć kolejnych zostało rannych.

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Źródło:
PAP
Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Myślała, że ma "krótki lont", a on miał glejaka

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kościół katolicki obchodzi w czwartek drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, w którym wspomina świętego Szczepana - pierwszego męczennika. W środę w Kazachstanie rozbił się samolot Embraer 190, zginęło 38 osób. W świątecznym orędziu papież Franciszek zaapelował o pokój w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 26 grudnia.

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Źródło:
TVN24, PAP
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

1036 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Nie milkną echa zmasowanego ataku na obiekty energetyczne Ukrainy, jaki w nocy z wtorku na środę dokonała Rosja. Prezydent USA Joe Biden określił go jako "skandaliczny". Drony dalekiego zasięgu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zniszczyły skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim, który jest jednym z największych w Rosji. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Źródło:
PAP

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Salvamento Maritimo, służba odpowiedzialna za bezpieczeństwo na hiszpańskich wodach, uratowała w Boże Narodzenie co najmniej 324 imigrantów, którzy na sześciu łodziach dotarli do Wysp Kanaryjskich.

Akcja na Wyspach Kanaryjskich. Uratowano ponad 300 migrantów

Akcja na Wyspach Kanaryjskich. Uratowano ponad 300 migrantów

Źródło:
PAP

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium