Krajowa Rada Prokuratury rekomendowała Irenę Laurę Łozowicką jako kandydatkę na prokuratora generalnego. Dziś była ona oceniana przez KRP wraz ze swoimi dwoma kontrkandydatami - Andrzejem Janeckim i Andrzejem Bienarczykiem.
Krajowa Rada Prokuratury wysłuchała we wtorek troje kandydatów w konkursie na prokuratora generalnego: Łozowicką z Prokuratury Generalnej, Andrzeja Janeckiego z Prokuratury Generalnej i Andrzeja Biernaczyka z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Jedna z tych osób będzie konkurentem Krzysztofa Karsznickiego, wyłonionego przez Krajową Radę Sądownictwa. Nowego PG powoła prezydent.
Wizja prokuratury Łozowickiej
Łozowicka prezentowała się przed KRP jako ostatnia. Po zakończeniu wysłuchania członkowie Rady we własnym gronie dyskutowali trzy kandydatury i w głosowaniu wybrali Łozowicką.
W swoim wystąpieniu Łozowicka przekonywała, że "koncepcja prokuratury nie powinna się zmieniać wraz ze zmianą układu politycznego i dlatego prokuratura musi być w konstytucji".
Postulowała wzmocnienie wydziałów śledczych i "przemodelowanie organizacyjne prokuratur wyższych szczebli" - i do tego dopiero dostosowanie organizacji Prokuratury Generalnej. Jej zdaniem, można rozważyć likwidację wydziałów sądowych w prokuraturach - bo wszyscy prokuratorzy powinni chodzić do sądów, a według niej wielu z nich już tego chce. - Ale nikogo nie należy uszczęśliwiać na siłę. Wszystko powinno być poprzedzone rozmowami z prokuratorami - zastrzegła. Chciałaby też, aby szef każdej z prokuratur miał większe niż obecnie możliwości zarządzania kadrami.
Prok. Łozowicka ma prawie 30-letni staż w prokuraturze - do tego roku były to różne szczeble prokuratur łódzkich: rejonowej, okręgowej i apelacyjnej. W tym roku odebrała nominację do Prokuratury Generalnej. Pracuje w departamencie ds. konstytucyjnych PG.
Łozowicka zna kilka języków obcych, pracowała też m.in. we francuskiej prokuraturze. To ona reprezentowała Prokuraturę Generalną przed Trybunałem Konstytucyjnym w sprawie karania za obrazę uczuć religijnych. Zwyciężyła. TK odrzucił wtedy skargę Dody, która wnosiła o uznanie przepisu za niekonstytucyjny. Udowadniała, że art. 196 jest zgodny z konstytucją, a prawo nie faworyzuje ani też nie dyskryminuje żadnej grupy światopoglądowej. Podkreślono, że do przestępstwa dochodzi tylko wtedy, gdy sprawca umyślnie i demonstracyjnie okazuje pogardę dla przedmiotu czci oraz uczuć z nim związanych.
O czym mówili inni?
Wcześniej przed przed KRP pojawił się Andrzej Bienaczyk, który zaznaczał, że „prokuratura wymaga radykalnej zmiany, a nie pudrowania”. Krytycznie ocenił prokuraturę pod kierownictwem Andrzeja Seremeta, przedstawiając się jako rzecznik prokuratorów "liniowych".
Biernaczyk od paru lat prowadzi śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej działającej m.in. na terenie Konina i Kalisza. W tej sprawie w sumie jest ponad 200 podejrzanych osób, połowa trafiła za kraty aresztów. Biernaczyk systematycznie wysyła akty oskarżenia przeciwko gangsterom za handel narkotykami, handel żywym towarem, czerpanie zysku z nierządu. Mafiozi zlecili jego zabójstwo. O sprawie dowiedziała się policja, dlatego Biernaczyk jest przez nią chroniony. W tej sprawie śledztwo prowadzi łódzka prokuratura. Gangsterzy grozili też porwaniem jego najbliższych.
Janecki, który występował jako drugi podkreślał, że prokuratura w przyszłości powinna odejść od prowadzenia śledztw i skupić się na oskarżaniu przed sądem, być częścią wymiaru sprawiedliwości.
Autor: kło/ja / Źródło: tvn24