To jest kampania także rządu, więc służby państwowe są jakby odpowiedzialne za to, jak rząd jest przyjmowany, traktowany i jaki ma wizerunek - powiedział wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki, odnosząc się do pytania o incydent z policyjnym Black Hawkiem pod Sarnową Górą. Jak zapewnił, nie ma mowy o odwołaniu przed wyborami wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Wąsika.
Mimo że od incydentu z policyjnym Black Hawkiem pod Sarnową Górą minęło już kilka dni, w sprawie nadal niewiele wiadomo. Opinia publiczna nie zna odpowiedzi na pytania dotyczące między innymi statusu tego lotu, zleceniodawców, pilotów czy uszkodzeń śmigłowca.
Terlecki: przed wyborami żadnych poważnych zmian nie będzie
O tę kwestię był pytany w piątek szef klubu PiS i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. - Śmigłowiec pewnie za nisko leciał i to jest wina oczywiście tego, kto kierował tym śmigłowcem - stwierdził. - Oczywiście będziemy stanowczo bronić ministra (wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Macieja Wąsika - red.). Taka jest sytuacja, że przed wyborami na pewno żadnych zmian poważnych nie będzie - dodał.
Wiceminister Wąsik przyznał po incydencie w Polsat News, że pomógł ściągnąć śmigłowiec na piknik.
Terlecki: udział wojska czy służb w promocji tego, co robi rząd, jest ważny
Jak powiedział Terlecki, "to jest kampania także rządu, więc służby państwowe są jakby odpowiedzialne za to, jak rząd jest przyjmowany, traktowany i jaki ma wizerunek". - Więc myślę, że w sytuacji, gdy priorytetem jest bezpieczeństwo Polski i bezpieczeństwo obywateli, zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne, tak samo wojsko jak i policja czy straże pożarne są istotnym elementem zabezpieczenia państwa i zabezpieczenia obywateli - ocenił polityk PiS.
- Stąd myślę, że udział wojska czy służb w promocji tego, co robi rząd, jest ważny - dodał.
ZOBACZ TEŻ: Pytania o konsekwencje w sprawie Black Hawka. Premier: należy najpierw zbadać, czy zachowano procedury
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24