Sędzia Igor Tuleya poprzez swojego pełnomocnika złożył zawiadomienia do prokuratury na sędziego Przemysława Radzika, wiceprezesa Sądu Okręgowego w Warszawie, który nie dopuścił go do orzekania mimo wyroku TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej, a także na sędziego Piotra Schaba, prezesa tego samego sądu. W zawiadomieniach mowa jest o "rażącym naruszeniu obowiązków", polegającym na niewykonaniu orzeczenia TSUE.
W piątek wiceprezes Sądu Okręgowego w Warszawie sędzia Przemysław Radzik odmówił przywrócenia sędziego Igora Tulei do orzekania. Tuleya złożył wniosek w miniony wtorek w związku z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącym kwestionowanej Izby Dyscyplinarnej. "W odpowiedzi na Pana wniosek z 20 lipca 2021 r. w sprawie umożliwienia przystąpienia do pracy i wykonywania obowiązków służbowych uprzejmie informuję, że wobec obowiązywania uchwały Sądu Najwyższego - Izby Dyscyplinarnej z 18 listopada 2020 r. (...) o zezwoleniu na pociągnięcie Pana do odpowiedzialności karnej oraz o zawieszeniu w czynnościach służbowych, przedmiotowy wniosek nie może zostać uwzględniony" - czytamy w piśmie od Radzika.
Zawiadomienia do prokuratury
Tak stało się w poniedziałek. Pełnomocnik Tulei, mecenas Michał Romanowski, złożył w jego imieniu zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przez Radzika przestępstwa, polegającego na tym, że ten nie dopuścił sędziego Tulei do wykonywania przez niego "obowiązków służbowych" na podstawie "rzekomego zawieszenia go w obowiązkach służbowych na mocy 'uchwały' Izby Dyscyplinarnej SN z 18 listopada 2020 r.", mimo - jak zauważa mecenas - "orzeczenia przez TSUE, że Izba Dyscyplinarna jest zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia swojej działalności".
Radzik i Schab mieli dokonać "rażącego naruszenia obowiązków"
Pełnomocnik sędziego Tulei w zawiadomieniu wskazuje na "rażące naruszenie obowiązków Przemysława Radzika jako funkcjonariusza publicznego", czyli o popełnienie czynu zabronionego, określonego w artykule 231 § 1 Kodeksu karnego.
§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Jak argumentuje dalej mecenas Romanowski, popełnienie czynu zabronionego przez Radzika miało polegać na "odmowie wykonania orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej", a także "sprzeniewierzeniu się" przez niego przysiędze sędziowskiej.
Takie samo zawiadomienie z taką samą argumentacją mecenas Romanowski złożył w sprawie Piotra Schaba, przebywającego w czasie wydawania przez Radzika decyzji na urlopie prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie.
Tuleya: będę walczył
O zamiarze złożenia takiego zawiadomienia sędzia Tuleya mówił już w weekend. - Oczywiście będę walczył. Wydaje mi się, że działanie moich bezpośrednich przełożonych stanowi naruszenie prawa – powiedział w sobotę w rozmowie z Radiem Zet.
- Zapewne złożę zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez moich prezesów. Pozostają ciągle niezależne sądy powszechne i sądy europejskie. Tam też będę walczył o to, aby dopuszczono mnie do służby. Wierzę i jestem przekonany, że nastąpi to szybko - mówił wtedy.
Sprawa sędziego Tulei
Prokuratura Krajowa chce postawić sędziemu Tulei karny zarzut bezprawnego rozpowszechniania informacji z postępowania przygotowawczego. Tuleya w grudniu 2017 roku zezwolił dziennikarzom na rejestrowanie posiedzenia sądu, który rozpatrywał zażalenie na umorzenie śledztwa w sprawie obrad w Sali Kolumnowej. To wtedy opinia publiczna dowiedziała się, że posłowie PiS zeznawali, iż opozycja celowo nie była dopuszczana do obrad.
Nieuznawana Izba Dyscyplinarna na wniosek prokuratury uchyliła sędziemu Tulei immunitet, wyrażając zgodę na przedstawienie mu zarzutów. Od tego czasu sędzia nie jest dopuszczany do orzekania w Sądzie Okręgowym w Warszawie.
22 kwietnia Izba Dyscyplinarna nie zgodziła się na jego zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie. Decyzję wydał Adam Roch, były prokurator. Zażalenie Prokuratury Krajowej w tej sprawie będzie rozpatrywać trzyosobowy skład Izby Dyscyplinarnej. Prokuratura Krajowa złożyła do Sądu Najwyższego zażalenie na uchwałę nieuznawanej Izby Dyscyplinarnej.
TSUE o Izbie Dyscyplinarnej
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał 15 lipca, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem Unii Europejskiej. Dzień wcześniej wiceprezes TSUE Rosario Silva de Lapuerta podjęła decyzję o zastosowaniu wobec Polski środków tymczasowych w innej sprawie w postaci "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Źródło: TVN24