To musi być wyjaśnione, na to musi być odpowiedzieć służb - powiedział w "Jeden na jeden" Andrzej Halicki, minister administracji i cyfryzacji, odnosząc się do zajść na stadionie w Knurowie, gdzie śmiertelnie ranny został 27-meżczyzna. Halicki zaznaczył jednocześnie, że dopóki śledztwo się nie zakończy, nie można ferować wyroków.
Halicki zaznaczył, że za wcześnie jest przesądzać, kto zawinił: kibic, który wbiegł na murawę, czy policja. - Prokuratura prowadzi śledztwo. Wszczęła je także w sprawie możliwego przekroczenia uprawnień, bo każda interwencja ma swój regulamin - powiedział minister administracji i cyfryzacji.
Halicki stwierdził, że w obliczu tragedii należy się wstrzymać z demagogicznymi hasłami, wykorzystywanymi m.in. w kampanii wyborczej.
- Zostawmy śledztwo prokuraturze, bo stał się dramat, ale z drugiej strony to nie jest powód do odwetu i nieodpowiedzialnych nawoływań - powiedział minister, odnosząc się do stwierdzenia posła Przemysława Wiplera, że "za wbiegnięcie na murawę nie karze się śmiercią".
W opinii Halickiego to, co się stało w Knurowie, musi być wyjaśnione. - Na to musi być odpowiedź służb - powiedział minister administracji i cyfryzacji.
Zaznaczył, że receptą na to, co się wydarzyło, nie jest zamykanie stadionów. - Dziś proste recepty padają z różnych stron i są radykalne. (...) Musimy model współpracy: administracji, zarządów klubów i odpowiednich grup, które biorą odpowiedzialność za mecze, przełożyć poziom niżej. Na poziomie ekstraklasy nie było żadnego zamkniętego stadionu - powiedział Halicki.
Prokuratorskie postępowanie
Gliwicka prokuratura wyjaśni okoliczności śmierci 27-letniego kibica, który zmarł w sobotę w szpitalu po awanturze na stadionie w Knurowie. Mężczyzna został trafiony w szyję gumowym pociskiem z policyjnej broni gładkolufowej.
W odrębnym postępowaniu zostaną zbadane okoliczności wieczornych zamieszek przed knurowskim szpitalem, w którym zmarł 27-latek, raniony na stadionie.
Podczas starć przed placówką poszkodowanych zostało kilkunastu policjantów.
Autor: MAC / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24